Postautor: telemaniak » 18 paź 2014, o 20:24
Gdy przyjechaliśmy był jeden i akurat się zwijał. Później przyjechał w jego miejsce inny z dużym spaliniakiem no i standartowo tzn godzina rozkładania, godzina dłubania przy silniku , dwa loty i do domu. Obaj byli mili i nie było żadnych problemów, całe lotnisko do dyspozycji. Dziś było trochę mokro po deszczach więc dalej nie było sensu się zapuszczać bo pewnie bagno. Starty i lądowania na wykoszonej trawce ale trzeba było latać częściowo nad drogą - słońce za plecami. Generalnie warunki superowe - wiatr 0,0

JR XG8, GAUI X5, GAUI255, MX3 > facebook.com/tufframes