Heli-Team.pl

Piszta przed wiekszym spotkaniem to moze w koncu zajrze do warszafki

Powiedziałbym: "ta, zesrasz się", ale nie powiem, za to powiem, że u nas każde spotkanie jest większe

Taaa, chcialbys! Pewnie na co drugim mozna co najwyżej z samym soba pogadac

mikegsx400 pisze:Kto ma jutro wolne, to od 14 planuje jakieś latanie i strzelanie, delikatnie, jak zawsze - żeby się nie rozjebać

dawo pisze:Będę

No... To dobrze.
Jutro znowu będę miał albo pole dla Siebie, albo ewentualnie przyjadą jacyś NORMALNI ludzie.

Carson pisze:Taaa, chcialbys! Pewnie na co drugim mozna co najwyżej z samym soba pogadac

Nie no tak szczerze, to wczoraj i przedwczoraj, mimo, że tych dwóch buraków nie było, owszem, było z kim pogadać, pojeść kiełbe, polatać, postrzelać...
Spoko, duch w narodzie nie ginie.

Ale fakt, faktem, z Majkiem się zgadzam... Nie żebym Cie podpuszczał, ale raczej się zesrasz.

A i dla tych co nie byli wczoraj - żeby wiedzieli mniej więcej co stracili:


Nagrywane oczywiście kartoflem, ale coś tam widać.

Smekes i jeden z jego tekturolotów.
blać no fajne te samoloty robi chłopak!!!

Fajne

Wysłane z mojego M2103K19G przy użyciu Tapatalka

No

Tylko ten dzwiek...

Mogłem nie zobaczyć, że filmujesz, więc już to wpłynęło na moją niezręczność latania, do tego pakiet był w tym locie zdaje sie już w połowie rozładowany, więc to nie był żaden lot pokazowy :) Tak czy inaczej dzięki za film, może kiedyś będe miał ogromną satysfakcje zobaczyć kogoś z podobnego rodzaju sprzętem (podobnie zbzikowanego na punkcie czegoś), ale takie zbzikowanie ma dobre strony, bo nie trzeba zaopatrywać się w masy modeli różnego rodzaju, tylko ma się ze 2 ulubione. Tzn. dopiero tak sie stanie, bo do tej pory było sporo tego chałajstwa latającego.
Co moge dodać, nieźle pocinałeś mustangiem - chyba tak to sie nazywa - no te samoloty z okresu dawniejszego, kolega wymiatał małym śmigłowcem, filmów nie mam - jedna kamera robiła bardzo szerokokątny obraz, że krajobraz było nawet pięknie widać, ale model najmniej, druga kamerka słaba jakość, więc już dałem sobie spokój, acha, no przytrafiło mi sie strzelanie z łuku od niepamiętnych czasów. Znalazłem strzałe która poleciała ze 150m dalej... nie nie było tam ludzi.

Carson pisze:Tylko ten dzwiek... :?

Da sie latać, tak że prawie nie słychać, w porównaniu z dwułopatkowymi bardzo się różni.

Co do dźwięku... trochę się pogubiłem w tych Twoich modelach ale jeden był taki, który miał bardzo przyjemny, miękki turbinowy dźwięk. Ten - wiadomo - jak wszystkie takie klasyczne zapierdalałki z małymi śmigiełkami.. fizyki nie oszukasz.
Samolot którym latałem to DogFighter Multiplexa przerobiony trochę przeze mnie (odchudzony i wydłużony dziób celem wstawienia mniejszego silnika i nadal sensownego wyważenia.
Nie ma już tych modeli w sprzedaży - trafiają się czasem jakieś leżaki magazynowe, albo coś spod tapczana od kogoś na OLX.

Jeszcze tak naprawdę to muszę go trochę poprawić bo mam popychacze od lotek na orczykach założone na samym końcu, czego efektem są bardzo duże wychylenia lotek, które kompensuję przez EndPointy i DualRate, a to nie jest za dobre rozwiązanie...
... no ale niestety poprawienie tego, będzie wymagało wymontowania owiewek zrobionych mi przez Mike a to z kolei... No ja je tam dość porządnie wkleiłem, wiec będzie trudno... ale może kiedyś zrobię.

Sylwetką to ja bym powiedział, że najbardziej to przypomina Spitfire.

Ten kolega z małym helikopterem to Tymina z OMPem
Powinieneś częściej przyjeżdżać - mamy tu jeszcze takiego jednego co lata większym helikopterem i jak lata to jest na co popatrzeć (mówię o Szapmanie rzecz jasna) - wczoraj Go niestety nie było.

Widziałem, już dwóch was z dużymi helikopterami np. ciebie, dla mnie to za wysoka półka, żeby latać tak jak latacie i stresuje sie od samego patrzenia, jednak zaczynałem latanie od heli właśnie jednowirnikowych i dostarczyło niezłych emocji, jak zrobiłem pierwsze poderwanie 450-ki, a następnie lot tam i z powrotem. Na następny raz może ulotnie tego Honey Bee CP3 z bezszczotką na ogonie, bo fabryczna wersja nie domagała. Szkoda, żeby sie marnowała taka piękna fioletowa metalowa głowica.

aikus pisze:Sylwetką to ja bym powiedział, że najbardziej to przypomina Spitfire.

No tak, Spitfire, a nie Mustang, co ja pisze.
Ps. postaram sie o stosowne wyposażenie miga, czyli rakiety na następny raz :)

Wiem o czym mówisz ja się bardzo długo od Lamy nie mogłem odkleić... trochę ze strachu to raz a trochę że po prostu to mi dawało frajdę więc nie było ciśnienia.
HoneyBee mialem tylko w wersji FP... to była trochę porażka...
No ale w końcu nastąpił przełom i pojawił się Belt CP V2... potem już było z górki.

No dobra, a jutro jak.... Ktoś lata? Może by pokombacił coś...?

I kolejny udany dzień modelarski za mną
Fajnie!
12 lotów jak na szybki wypad na pole przystało.
W DogFighterze poprawiłem te lotki - od razu lepiej... NIe no ogólnie - zaje**scie było.
Pod koniec mojego latania wpadł Kamilos - jak odjeżdżałem - jeszcze latał.
Skoro nic nie napisał, to pewnie też bez awarii żadnej.


Co więcej: właśnie sprawdziłem i wstępne prognozy na weekend są też bardzo obiecujące!!
Piątek co prawda trochę burzowo (bez dramatu) ale sobota i niedziela - idealnie!
zobaczymy.. oby się sprawdziły.

Jakby co to wlasnie wstalem i pompuje pakiety. Tak ze niech nikt sie nie waży przyjeżdżać! Chce mieć całe niebo dla siebie

dobra, przekonales mnie!

Ciebie to akurat nie trzeba specjalnie przekonywac

Ja wpadam jutro w niedziele tak pewnie 17-19
Bo niespodziewanie inpost w sobote mi dowiózł brakujące grzmoty!

LUMP podejscie 3!!!!

A jakiegoś patałacha kupiłeś?
Bo jak nie to jak mi się uda wstrzelić w twoje godziny to wezmę mojego patałacha i apkę z kablem.
Tak żebyś poczuł smak prawdziwego latania a nie tylko usiłowania mniej lub bardziej skutecznego utrzymania się w powietrzu...

Też planuje jutro po południu, gdyż ponieważ bo aktualnie się pracuje się...