Zasadnosc afterruna, czyli Aikus - pogromca mitów

Miałeś motorynkę za młodu? To dział dla Ciebie!
Awatar użytkownika
gcze
Elita forum...
Posty: 927
Rejestracja: 18-01-2019
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 145 razy
Podziękowano: 31 razy

Postautor: gcze » 18 kwie 2019, o 11:44

mwx pisze:
1. Po skończonych lotach gasimy motorek zaciskając dopływ paliwa.
2. Otwieramy gaźnik na maxa i kilka razy kręcimy rozrusznikiem.
.

Procedura wydaje się sensowna, ale jak ma się to do zalecenia z którym spotykam się wszędzie? :
- nie gasić silnika nitro poprzez odcięcie paliwa

Z odcięciem paliwa odcinamy też smarowanie. Co będzie pierwsze, brak paliwa, czy brak/pogorszone smarowanie?
Chociaż, jeśli silnik pyrka na wolnych obrotach, to chyba nie powinno mu to zaszkodzić, gorzej byłoby w locie, gdy kręci na maksymalnej mocy.
XK K110 | T-REX 250 | Mini Titan | X360 | Trex 600n nadciąga| jumper T12
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 18 kwie 2019, o 11:59

Nie gasimy naczej niż przez odcięcie paliwa. Rzecz w tym żeby tego nie robić zaraz po wyladowaniu na pełnych obrotach w idlu np. Lepiej siadać autosem na holdzie jeśli komuś się spieszy zgasic silnik
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
gcze
Elita forum...
Posty: 927
Rejestracja: 18-01-2019
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 145 razy
Podziękowano: 31 razy

Postautor: gcze » 18 kwie 2019, o 12:18

Artja pisze:Nie gasimy naczej niż przez odcięcie paliwa. Rzecz w tym żeby tego nie robić zaraz po wylądowaniu na pełnych obrotach w idlu np. Lepiej siadać autosem na holdzie jeśli komuś się spieszy zgasic silnik

A to nie gasi się silnika przepustnicą? Chyba tak, tak przynajmniej stoi w instrukcji 600, zalecają tam odcięcie paliwa, tylko w przypadku gdy silnik dalej idzie po zamknięciu przepustnicy. W ten sposób gasimy silnik dusząc go brakiem powietrza, zanim zabraknie mu paliwa. W takich warunkach gaśnie na pełnym smarowaniu i nie doprowadzamy do sytuacji, gdy silnik się jeszcze kręci a paliwa już nie ma.
Moja praktyczna wiedza jest zerowa, ale te zalecenia brzmią raczej dość sensownie.
XK K110 | T-REX 250 | Mini Titan | X360 | Trex 600n nadciąga| jumper T12
Awatar użytkownika
Osa
Elita forum...
Posty: 903
Rejestracja: 18-01-2014
Lokalizacja: Józefów (ten koło Błonia)
Podziękował: 27 razy
Podziękowano: 44 razy

Postautor: Osa » 18 kwie 2019, o 12:38

No bez przesady olej nie odparuje w ułamku sekundy. A poza tym wydaje mi się że zamknięcie przepustnicy też odcina paliwo bo jest podawane jako mieszanka paliwowo-powietrzna, czyli odcinasz jedno i drugie.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
KATANA X-Lite / Horus X10 S na EdgeTX
Pozdrawiam Adam
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 18 kwie 2019, o 12:55

Tak baj macie rację, zrobiłem skrót myślowy mając na myśli serwo gazu i odcięcie na gaźniku. Odcięcie na przewodzie nie domknie paliwa bo to co jest w wezyku wystarczy jeszcze na parę sekund pyrkania, ale odetnie ciśnienie które wymusza przepływ w gaźniku.zatem dla ścisłości gasimy na gaźniku a chicken dance czym się da i tam gdzie jest podejście. PRAWDA OLAF? :))
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 18 kwie 2019, o 13:03

Silnik pływa w oleju, te kilkadziesią/kilkaset obrotów bez dopływu świeżego paliwa nic mu nie zrobi.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 18 kwie 2019, o 13:18

Artja pisze:Tak baj macie rację, zrobiłem skrót myślowy mając na myśli serwo gazu i odcięcie na gaźniku. Odcięcie na przewodzie nie domknie paliwa bo to co jest w wezyku wystarczy jeszcze na parę sekund pyrkania, ale odetnie ciśnienie które wymusza przepływ w gaźniku.zatem dla ścisłości gasimy na gaźniku a chicken dance czym się da i tam gdzie jest podejście. PRAWDA OLAF? :))


Kiedyś na pałacowej gasiłem komuś nitro kijem od zbierania śmieci.
To jeszcze nie był chicken dance, ale bez tego zabiegu pyrkałby na średnich obrotach aż by całe paliwo wypyrkał (serwo umarło w pozycji lekko powyżej biegu jałowego).
Helik był na ziemi a ja kijem zatkałem wydech.
Nie polecam nikomu, ale sam znowu zrobiłbym to samo.
No co, blać no co się może stać ...?
:dk:


... A... khaa... a ten ... Olaf co zrobił?
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 18 kwie 2019, o 13:36

aikus pisze:.. A... khaa... a ten ... Olaf co zrobił?

Zgasil silnik. I przeżył bez drasniecia :) za opis na pl.soc.niemamjaj dostalbym warna NTG :mrgreen:
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
gcze
Elita forum...
Posty: 927
Rejestracja: 18-01-2019
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 145 razy
Podziękowano: 31 razy

Postautor: gcze » 18 kwie 2019, o 13:42

Osa pisze:No bez przesady olej nie odparuje w ułamku sekundy. A poza tym wydaje mi się że zamknięcie przepustnicy też odcina paliwo bo jest podawane jako mieszanka paliwowo-powietrzna, czyli odcinasz jedno i drugie.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka


Pewnie, ze nie odparuje, ale czy wystarczy jego obecność? A jak to jest w innych silnikach. Wymagane są pompy oleju, aby utrzymać odpowiedni poziom smarowania i utrzymanie filmu olejowego.
Mi się wydaje, że aby całkowicie odciąć paliwo trzeba by, zamknąć przepustnicę i skręcić iglicę. Przy normalnym zamknięciu przepustnicy silnik gaśnie w wyniku braku powietrza i zadławienia (dodatkowy opór), nie braku paliwa.

Spróbujecie gdziekolwiek znaleźć taką procedurę (odcięcie paliwa) jako normalną, nie awaryjną. Mnie to jednak zastanawia.
Nie twierdzę, że zamknięcie paliwa zabije silnik, ciekawi mnie to jaki będzie miało to długofalowy skutek, gdy potraktuje się to jako zwyczajną procedurę.


mwx pisze:Silnik pływa w oleju, te kilkadziesią/kilkaset obrotów bez dopływu świeżego paliwa nic mu nie zrobi.

Wiem, widziałem filmik, gdzie jest wstawiona pleksa i widać go podczas pracy. Zdziwiłem się, że jest w nim aż tyle płynu, aż trudno uwierzyć, że coś może się palić w takich warunkach :-)

Dlaczego jednak w takim razie, odcięcie paliwa jest zawsze opisane jako procedura awaryjna? Przecież gdyby to nie szkodziło silnikowi miałoby same zalety, dokładnie tak jak to opisałeś.
Może spisek producentów, żeby silniki korodowały i trzeba było je częściej kupować :-)
XK K110 | T-REX 250 | Mini Titan | X360 | Trex 600n nadciąga| jumper T12
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 18 kwie 2019, o 14:09

Odcięciem paliwa gasisz silnik tylko po ostatnim locie danego dnia.

W trakcie eksploatacji tego silnika zrobisz mu dużo więcej krzywdy złą mieszanką i lądowaniem na zakurzonym podłożu niż gasząc kilka razy przez zaciśnięcie wężyka.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 18 kwie 2019, o 14:20

Artja pisze:Zgasil silnik. I przeżył bez drasniecia :) za opis na pl.soc.niemamjaj dostalbym warna NTG :mrgreen:



No dobra ale weź coś napisz więcej! Warny warnami - spoko, Mira się udobrucha tanim wińskiem i będzie dobrze, a Olaf coś ... tego ... pojawił sie kilka razy ale coś jakiś niepisaty .. więc Ty napisz...
Awatar użytkownika
gcze
Elita forum...
Posty: 927
Rejestracja: 18-01-2019
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 145 razy
Podziękowano: 31 razy

Postautor: gcze » 18 kwie 2019, o 14:25

mwx pisze:Odcięciem paliwa gasisz silnik tylko po ostatnim locie danego dnia.

W trakcie eksploatacji tego silnika zrobisz mu dużo więcej krzywdy złą mieszanką i lądowaniem na zakurzonym podłożu niż gasząc kilka razy przez zaciśnięcie wężyka.

No właśnie, w helikach to chyba brak tego nieszczęsnego filtra powietrza jest podstawowym powodem skrócenia życia silnika. Nie rozumiem tego, silnik jest na dole, łopaty podnoszą cały syf z okolicy, a silnik to wciąga jak leci, a żadnego nawet najprostszego filterka niet.
Tak to brzmi chyba najsensowniej, normalnie gasić przepustnicą, a paliwo odcinać, gdy helik będzie stał jakiś czas nieużywany.
XK K110 | T-REX 250 | Mini Titan | X360 | Trex 600n nadciąga| jumper T12
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 18 kwie 2019, o 14:42

lataj z trawy, albo betonu. Jak musisz latać z piachu to konewka i polewasz przed startem, jak na speedway'u :D
Awatar użytkownika
gcze
Elita forum...
Posty: 927
Rejestracja: 18-01-2019
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 145 razy
Podziękowano: 31 razy

Postautor: gcze » 18 kwie 2019, o 14:44

No na pewno tak będę robił, ale i na trawie latają jakieś liście i patyki. Ciekawe jaki byłby efekt zassania patyczka.
XK K110 | T-REX 250 | Mini Titan | X360 | Trex 600n nadciąga| jumper T12
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 18 kwie 2019, o 14:47

Czytałem że były kombinacje z nakładaniem gazy czy gąbki na gaźnik ale jakoś się to nie przyjęło. Latam w mocno zapylonych warunkach i jak widzę szlam na zewnętrznych elementach wirnika i łożysk to czyszczę silnik. Przeciętnie 2-3 razy w roku. Większych uszkodzeń czy śladów zużycia nie zaobserwowałem. Trawa to podstawa, z piachu bym nie startował.

@Aikus, on raczył był wpelznac pod... i zgasic, nie pamiętam już czy serwem czy wezykiem. To mało istotne w tym kontekście ;)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 18 kwie 2019, o 14:50

Łeee phi tam ... to prawie to samo co ja... a że ja miałem dłuższego no to mi było łatwo...
Awatar użytkownika
Sulim
Stały bywalec...
Posty: 191
Rejestracja: 28-07-2015
Podziękował: 8 razy
Podziękowano: 12 razy

Postautor: Sulim » 18 kwie 2019, o 19:39

Był taki heli, Pantera się chyba nazywał i miał filtr powietrza. Niestety jego żywot w Polsce był krótki, na skutek spektakularnej rozpieduchy w powietrzu. Nota bene w Poznaniu.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 18 kwie 2019, o 22:01

Jebło fest. Każdy kto widział to pamięta. Mamy tu nawet aktywnego usera który pilotował wówczas ten wynalazek ;)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 19 kwie 2019, o 10:37

Movie or didn't happen :)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 19 kwie 2019, o 10:38

A tak serio to ale co się stało?
On się mechanicznie zmielił w powietrzu tak jak się to Helikon czasami zdarza Czy silnik z jakiegoś powodu eksplodował?

Wróć do „Silniki spalinowe i akcesoria”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron