Uniwersalizm wymusi kompromisy osłabiające całość lub wprowadzi restrykcje w imię spełnienia wymagań najbardziej wymagającego zadania. Pojawił się w wątku Goblin jako platforma... IMO wielki ciężki klocek lubiący wysokie obroty, z mnóstwem węgla, zakłócaczy i źródeł wibracji. To już na wstępie generuje problemy, przy których rozważania warto czy nie warto nie mają sensu - kto chce, niech robi i nie pyta, po prostu
Kilka lat temu oglądałem na Pałacowej helika Tyminy z jebunim gimbalem Aligna za bajońskie pieniądze. To był chyba Rex800 wypatroszony ze wszystkiego co się dało. Jakoś to latało... chyba tylko dlatego, że miało dobrego pilota, który nadrabiał niedostatki kontrolera
Z własnych doświadczeń z samolotami i 450'tką FPV wychodzi, że w tej branży uniwersalizm po prostu nie ma zastosowania. Albo inaczej - wysiłek włożony w jego osiągnięcie nie jest w stanie osłodzić goryczy porażki. Niniejszym zmieniam się w czytacza i nic już więcej przydatnego nie wymyślę.