Narodzin SM-a dzień siódmy ... Temperatura potworna ale przed południem dało się trochę podłubać... podszedłem do tematu serw.
Do SM-a wybrałem serwa Hitec HS-7966HB (rozważałem również HS-965MG).

Na pierwszy ogień poszło serwo tylne (środkowe) ponieważ istniało ryzyko że trzeba je będzie mocować od środka ramy.
Przymiar od zewnątrz..

orczyk wypada dokładnie w osi symetrii więc kulka byłaby z boku - przymiar od wewnątrz...

? tak będzie dobrze. Niestety do montażu znów muszę wyjąć uchwyt serw przednich (całe szczęście rama jest ciągle skręcona tylko prowizorycznie i bez kleju).

Do przykręcenia wykorzystam węglowe ?nakrętki? z zestawu

Niestety całość będzie się trzymała ?na słowo honoru? bo otwory w ramie są nieco zbyt rozsunięte.

po przykręceniu




i cacy...

.
Po zamontowaniu serw przednich do uchwytu (otwory uchwytu są gwintowane) i wmontowaniu całości w ramę wygląda to tak...

Zacząłem przymierzać się do popychaczy. Żeby popychacz dla serwa tylnego był równoległy do wału powinien celować w przedostatnią dziurkę orczyka.

Ale dla przednich serw powinien być na ostatniej dziurce

Ponadto przednie popychacze wychodzą pod kątem

więc pomyślałem żeby serwa zamontować
za uchwytem...

ale niestety nie da się ? śruby mocujące serwa kolidują z ramą...

serwa wróciły na front uchwytu i zabrałem się za pasowanie kulki serwa tylnego ? do wyboru jest długa

i krótka ? ta jest lepsza

a jeszcze lepiej widać to od ogona

Gotowe kulki przednich serw

niestety popychacze będą lekko ukośnie

a tak z przodu

(lewy wydaje się krzywo ale to tylko efekt paralaksy ? zdjęcie było centrowane na prawy)
Przy okazji ?wyszło? że będzie można zrobić upgrade do CCPM 140



Gdy serwa tarczy już wylądowały na docelowych pozycjach zabrałem się za serwo ogonowe. Zależało mi żeby je montować od zewnątrz więc konieczne były podkładki żeby nie piłować grzebienia uchwytu


Przykręciłem z nakrętkami samokontrującymi

dostęp do przednich nakrętek nie jest łatwy ale możliwy

i po paru minutach gotowe. Dostęp do orczyka jest bezproblemowy.

całość

Dla odmiany pomyślałem żeby zamontować silnik ? przód się dociąży i przestanie mi spadać ogonem na ziemie...

okzało się że zębatka główna jest tak wysoko że zębatka silnika musi być ?odwrotnie?

do tego stopnia że wał silnika jest zagłębiony na 2mm w zebatce


Jeszcze tylko lekkie ścięcie wału

i zakładam zębatkę już na fest (z klejem)

i z łożem

Niestety będzie musiał czekać na montaż ostateczny do samego końca bo przeszkadza w maniupulowanie serwami

Fajnie jest że tarczę można zakładać na wał bez demontażu blokady

No i etap na dzisiaj ostatni ? popychcze...
Wpierw poprawiłem łączniki flybar-miksery ? powinny mieć 30mm (kulka-kulka). Żeby to uzyskać trzeba było skrócić snap małej kulki o ok 3mm.

Tak samo snapy od drugiego ramienia miksera do ramki ? całość po korektach wygląda tak

I tu zaczęły się schody których sforsować się nie udało

.
Zgodnie z pomiarami popychacze tarcza-kulka (flybar) powinny mieć 47mm (wszystkie dalsze wymiary są przybliżone ale dla uproszczenia relacji pomijam ?około?)

Popychacze serwo-tarcza powinny mieć ok 50mm

Ponieważ nijak takiej długości nie da się uzyskać (o czym dalej) więc pomyślałem że może odwrócę serwa żeby orczyk wylądował na dole ? wtedy popychacze miałby ok 70mm (w innych pomiarach wychodziło 65 ale to nie zmienia problemu)

Sęk w tym że konstrukcja popychaczy przewidziana została jako połączenie mosiężnej, gwinowanej tulei 18mm, dwóch gwintowanych prętów 16mm (wkręcających się na ok 4mm), które po zmontowaniu mają 42mm (36 dla krótszych flybarowych)

i snapów (odległość kulka-stopa ok 16.5mm, długość gwintu ok 10mm).

Problem w tym że 2 pręciki + tuleja mąją razem 42mm co po nakręceniu snapów ? nawet do końca ? nie da mniej niż 55mm (42 +2x6.5) a powinno być 47-50.

Skrócenie snapów (od stopy) nie rozwiązuje problemu bo nie zmienia odległości otworu na kulkę od końca gwintu. Jedyną radą jest albo skrócenie pręcików albo wywiercenie głębiej i nagwintowanie tulei.
Ułożenie serw z orczykami na dole ? mimo że lepsze bo ?wyprostowałoby? popychacze też się nie da zrealizować bo długość popychacza kulka-kulka 70mm uzyskuje się przy nakręceniu snapów po dosłownie 2mm na pręciku ? za mało żeby połączenie było pewne.
To samo niestety dotyczy krótszych łączników tarcza-kulka ? powinny mieć 47mm a mają:
36 + 13 = 49 (w najlepszym razie ale de facto wychodziło więcej 51-53mm) i tarcza ląduje na nisko.
Tu mnie zastopowało i czekam aż mi przyjdzie jakiś pomysł do głowy bez dewastacji/przerabiania elementów. A może ja znów coś źle robie....?
Wnioski po siódmym etapie:
- serwo tylne tarczy montować w ramie dość wcześnie - najpóźniej przed uchwytem serw przednich (i jednego z okuć łożyska)
- serwa ogonowego raczej nie montować od środka ? późniejsze ?operacje? wymagałyby demontażu ramy
- montaż silnika na końcu
- rama wymaga poprawki w wersji V2 ? zmniejszenie rozstawu otworów tylnego serwa tarczy
- no i mogłoby być posadowione bardziej do tyłu - ?symetrycznie? z przednimi (kierunek popychaczy)
- jest potencjalna możliwość zrobienia tarczy 140

- popychacze do poprawki koncepcji
Nie wiem czy będę miał chęć dłubać coś jutro....