Dwa tygodnie nie pisania, i żebyście nie posądzili nas o rezygnację napiszę/pochwalę się co u nas. Początki, więc wszystko podnieca
Mikrus uziemiony od prawie dwóch tygodni. Trawka wkręciła się w ogonek i silnik stracił moc, za późny hold

Niestety tydzień po wymianie na nowy i teraz czekamy na paczuszkę.
Bartek coraz odważniej lata 450-ką. Znaleźliśmy fajną miejscówkę z wielką przestrzenią bez drzew i krzaczorów i to dodało skrzydeł.
Usilnie szukałem ludzi latających śmiglakami w Białymstoku. Udało mi się skontaktować z jednym co lata F3C, jakoś się jeszcze nie spotkaliśmy. Przez przypadek zobaczyłem, że stary znajomy ze szkoły lata. Spotkaliśmy się, pogadaliśmy, Bartek polatał. Pooglądaliśmy jego wielkie maszynki. Znajomy od roku nie lata. Dostaliśmy T-rexa 500 FB, wielkie pudło części i Futabę 7c pod warunkiem, że się nauczę latać i będziemy we trójkę się spotykać. Młodemu zaświeciły się oczy i już 450-ka nie jest taka duża jak dwa tygodnie temu

. Cztery dni temu, Bartek leciał sobie 500-ką jakieś 5m nad ziemią lotem samolotowym i nagle coś zaczęło zgrzytać i model stracił moc. Z 2-1,5m nad ziemią zatrzymanie helika, hold i łagodne opadanie autorotacyjne. Normalnie by było twarde lądowanie, ale latamy nad 0,5-0,7m łąką więc helik nawet nie dotkną ziemi

. Myślałem, że śruby mocujące silnik puściły, ale to korpus silnika puścił i całość sobie latała. Silnik i koło zębate z pudła i znów w powietrzu

. Biorąc pod uwagę, że pod symulatorem dopiero nową apkę dobrze skonfigurowałem aby można było ćwiczyć lądowanie autorotacyjne to jestem dumny z syna, że nie spanikował. Ja jak zaczęło zgrzytać i spadać to stałem wryty bez słowa. Tym heli młody lata najładniej, flipy w miejscu wychodzą i loty jakieś takie płynne. Póki co ulubiony Bartka, wielkość i dźwięk najbardziej kręci. Jak na razie to był pierwszy kret nie mikrusem.
Ja przez tydzień po godzince na symulatorze i dziś "wylatałem" dwa pakiety 450-ką. Moje zawisy potrzebują minimum 5x5m

Z pełną pieluchą ale i z całym helikiem, niezniechęcony wróciłem do domu.
Zbieramy na współczesną maszynkę dla Bartka, na nowy sezon powinna być. I tak to nam mija czas
