Znaczy się... to jest szerszy temat tak naprawdę...
Bo kiedyś, w epoce właśnie takich żyroskopów jaki Ty masz, zalecało się, żeby w punkcie zero była jakaś delikatna prekompensacja (powiedzmy 2-3 stopnie) i ja bym tak właśnie ustawił.
Nawet jeśli żyrko będzie pracował w trybie HH, a zakładam, że tak właśnie będzie, choć wtedy teoretycznie nie ma to żadnego znaczenia.
Obecnie w FBLach (mówię na przykładzie Braina) nie ma już w ogóle czegoś takiego jak położenie neutrum dla skoku łopatek wirnika ogonowego. Wychodzi na to, że jest to kompletnie niepotrzebne. Ustawia się tylko end-pointy i koniec.
Jeśli tylko serwo ma te end pointy ustawione dobrze i jeśli nie ma zbyt dużego ani zbyt małego zakresu ruchu na orczyku to teoretycznie (i w praktyce raczej też) Brain sam ogarnia resztę.
No i teraz powstaje pytanie czym różni sie ten element Braina, który jest zwykłym jednoosoiwym żyroskopem ogonowym, od takiego właśnie zwykłego żyroskopu jednoosiowego.
Wydawać by się mogło, że niczym, ale jednak się różni. Pomijając kwestie takie, że FBL czyta wartości tego żyroskopu (bo MUSI to robić choćby w celu pirokompensacji, nie wspominając o takich rzeczach jak pitch/cyclic prekompensation), to myślę, że żyrko ogonowe w FBLu jest jednak ciut bardziej zaawansowane niż żyrko jednoosiowe, które zwykle jest najprostszym możliwym układem sprzężenia zwrotnego ujemnego.
TYM NIE MNIEJ: jeśli masz żyrko HH i będzie ono pracować w trybie HH, to teoretycznie, nie zależnie od tego jak ustawisz wartość neutrum, ogon ma wszelkie szanse działać co najmniej całkowicie poprawnie.
Jeśli by było tak, że zamierzasz latać w trybie Rate... noooo to Panie... do wróżki
Nikt na to pytanie nie odpowie. Przy złym ustawieniu będzie dryf.
No ale to się wtedy załatwia po prostu trymerem.