Jak się ktoś zabiera za pierd ... przewijanie silnika...

Porady, kruczki i sztuczki, setupy, wskazówki... warto korzystać.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 8 lip 2022, o 10:26

... to pierwszą rzeczą o której na pewno się wywali, będzie "Jak do kurwy nędzy zdejmnąć ten jebany stator z rdzenia silnika?!?!?! :mad2: :mad2: " - (czy jak tam kolwiek inaczej to nazwać)

Patentów w necie jest kilka. Najpopularniejszy (chuja warty) to wrzucić całość do zamrażarki.
Jak już wspomniałem patent jest chuja warty - u mnie nigdy nie zadziałał, a oto dlaczego:
1. po wyjęciu z zamrażarki silnik stosunkowo szybko się ogrzewa.
2. klej na który wklejony jest stator twardnieje w niskiej temperaturze.
3. efekt rożnej rozszerzalności temperaturowej Aluminium i stali ma w tym przypadku znaczenie pomijalne.

Praktyka: zniszczyłem w ten sposób dwa silniki.

Teraz sposób który zadziałał za pierwszym razem, perfekcyjnie, bezproblemowo i na czuja - będzie to powtarzalne:



Kilka słów wyjaśnienia:
1. jaką średnicę musi mieć łeb śruby - widać na filmie, musi wchodzić w stator luźno, ale nie przechodzić przez wnętrze aluminiowego rdzenia. Tolerancja niewielka, ale bez problemu osiągalna w domowych warunkach. Oczywiście zamiast śruby może być kawałek jakiegoś pręta, rurka i tak dalej - wziąłem z przydasiowni to co im akurat podpasowało.
2. Nadal istnieje ryzyko deformacji statora. Aby je zminimalizować - warto skonstruować podpórkę z czterema śrubami, a nie z dwiema tak jak ja zrobiłem. U mnie się udało.
3. Silnik na filmie oczywiście był rozbierany po raz drugi (w celach nagrania filmiku). NIE WOLNO rozwijać uzwojenia przed zdjęciem statora!!! Uzwojenie, nawet spalone, bardzo mocno trzyma stator w kupie. Pozbawiony uzwojenia stator prawdopodobnie się rozsypie.
4. Uzwojenie po takiej operacji jest oczywiście pokiereszowane - i dobra! I tak idzie do rozwinięcia.
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2201
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 8 lip 2022, o 12:39

Nie jest chuja warty bo u mnie zadzialal! :D Ale ten przedstawiony przez Ciebie tez jest fajny tylko mozna go zastosowac jedynie w przypadku gdy zamierzamy przewijac od nowa silnik. Na HF tak jak CI pisalem widzialem, ze jeszcze wsuwaja blaszki miedzy uzwojenie a sruby tak zeby nie zaorac uzwojenia. Ale na to tez musi byc miejsce miedzy podstawa a samym statorem z drutami - a nie w kazdym silniku jest.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 8 lip 2022, o 13:32

Carson pisze:Nie jest chuja warty bo u mnie zadzialal! :D


No to miałeś farta, albo ja pecha... Bo cztery silniki w ten sposób próbowałem rozbierać, dwa zniszczyłem przy próbie rozbierania...
(trzeci - później, a czwarty się udał i jest to ten Scorpion, ale też było mordęgi i mrożenie nic nie dało NIC. Nic a nic...
Zdejmowałem po prostu szarpiąc po trochu z każdej strony i bardziej zmasakrowałem i stator i uzwojenie niż przy mojej metodzie).

Carson pisze:Ale ten przedstawiony przez Ciebie tez jest fajny tylko mozna go zastosowac jedynie w przypadku gdy zamierzamy przewijac od nowa silnik. Na HF tak jak CI pisalem widzialem, ze jeszcze wsuwaja blaszki miedzy uzwojenie a sruby tak zeby nie zaorac uzwojenia. Ale na to tez musi byc miejsce miedzy podstawa a samym statorem z drutami - a nie w kazdym silniku jest.


No dokładnie, a poza tym .... kurde... jakoś nie widzę innego grzyba po jakiego by ktoś miał chcieć zdejmować stator niż przewinięcie silnika... hmm
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 8 lip 2022, o 13:35

Na upartego nie trzeba blaszek, tylko jakieś twarde gumki na zakończenia tych śrub (np. po kropelce hot-gluta) - gumki się dostosują do kształtu zwojów i będą pchać całą powierzchnią, a nie ostrymi krawędziami...
Tylko, że kurde i tak bym jakoś takiemu uzwojeniu potem nie ufał... Nie wiadomo czy pod takim ciśnieniem się tam przebicia międzyzwojowe nie zrobią, a to jest trudne do wykrycia...
...
Aha i przepraszam za posta pod postem.
Awatar użytkownika
mikegsx400
Lider forum...
Posty: 1882
Rejestracja: 01-10-2014
Lokalizacja: Pruszków/W-wa
Podziękował: 133 razy
Podziękowano: 163 razy

Postautor: mikegsx400 » 8 lip 2022, o 15:05

aikus pisze:... chuja warty ...


Wpierdole się z offtopem, bo ten zwrot mi przypomniał taki oto kawał:

"Kobiety dzielą się na dwie grupy:
- chuja warte
- warte chuja"




:vhappy:
Już mnie nie ma - sajonara! :lol:
"...możesz być znacznie szybszy, nie myśl o tym, po prostu to zrób!"
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 8 lip 2022, o 16:39

No ja słyszałem ostatnio coś innego, nie powiem od kogo:
"Laski mnie nie interesują... bo laski to ja wbijam na chvj i puszczam dalej. Kobiety - to co innego."
Awatar użytkownika
mikegsx400
Lider forum...
Posty: 1882
Rejestracja: 01-10-2014
Lokalizacja: Pruszków/W-wa
Podziękował: 133 razy
Podziękowano: 163 razy

Postautor: mikegsx400 » 8 lip 2022, o 17:12

A bo zapomniałem, nie mówcie tego żarciku swoim dziewczynom/żonom/partnerkom itp, bo na 110% zapytają do której grupy należą :lol:
"...możesz być znacznie szybszy, nie myśl o tym, po prostu to zrób!"
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 8 lip 2022, o 18:31

... a jak już im ktoś powie i zapytają to trzeba powiedzieć: Nie nie, kochanie, Ty należysz do takiej specjalnej wyjątkowej jeszcze innej grupy.
Ona zapyta: "No to ale do jakiej?"
"No do takiej od wbijania :) "
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 9 lip 2022, o 00:43

Update: dzisiaj przewinąłem silnik ALZRC od X360.
Na gruby drut i na niższe KV (wg obliczeń 1200 vs oryginalne 1850).
Silnik co prawda nie działa, ale już chyba wiem dlaczego (druty pomyliłem po pijaku, nawinięty jest dobrze).
Rozbiórka - na zimno, metodą opisaną powyżej, tyle, że tak jak zasugerowałem, zrobiłem podpórkę z czterema śrubami. Szło ciężko, ale poszło bez najmniejszego uszczerbku dla statora.
Fotki wrzucę później, albo Carson może wrzuci (whatsuppowaliśmy sobie trochę w czasie manufactury).
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 9 lip 2022, o 00:45

Update: albo dobra, jedną fotkę mogę wrzucić:

AZLRC X360 - przewinięty by aikus.jpeg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
maxio005
Stały bywalec...
Posty: 167
Rejestracja: 11-07-2019
Lokalizacja: Antwerpia, Zakopane
Podziękowano: 22 razy

Postautor: maxio005 » 9 lip 2022, o 06:02

Ładnie nawiniety
Na friku widziałem też że wypychają stator prasą. Zrobiona z dwóch belek drewnianych, wywiertany otwór wielkości statora i prasa zrobiona z podnośnika.
Sam zepsułem kilka silników na początku właśnie przy rozbieraniu. Później wszystkie które już udało mi się rozebrać poszły w rękach. Dopasowany bolec wielkości wewnętrznej średnicy statora, trzymałem rękami za stator, kilka pierd... młotkiem i poszło. Tak rozebrałem kilka alzrc 3020, alzrc 4120 i combove 4025.
Znalazłem zdiecia na friku. Wrzucę niżej.
Awatar użytkownika
maxio005
Stały bywalec...
Posty: 167
Rejestracja: 11-07-2019
Lokalizacja: Antwerpia, Zakopane
Podziękowano: 22 razy

Postautor: maxio005 » 9 lip 2022, o 06:03

Prasa ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
maxio005
Stały bywalec...
Posty: 167
Rejestracja: 11-07-2019
Lokalizacja: Antwerpia, Zakopane
Podziękowano: 22 razy

Postautor: maxio005 » 9 lip 2022, o 06:26

Prasa wydaje mi się bardzo spoko ale większość silników co rozbierałem mialy zaklejone statory niewielką ilością epoksydu. Temu tak czy inaczej uderzenie młotkiem rozluźnia połączenie.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 9 lip 2022, o 07:32

Ja się właśnie boję uderzeń młotkiem, bo wszędzie, gdzie pojawia się udar - pojawia się deformacja, mniejsza lub większa.
I tak, owszem, ALZRC był sklejony epoksydem... no i co... Troche mocniej trzeba było pokręcić imadłem :)
A pierdolnę młotkiem - rozklepie brzegi gniazda łożyska...
Kiedyś podobną metodą chciałem wyjąć wal silnika z wirnika (bo chciałem wymienić wał - prosta sprawa nie?).
No tylko, że ten wał był spasowany z tak bardzo ujemnym luzem, że ni chuja nie chciał wyjść... Próbowałem szarpać, kręcić - nic.
Więc postawiłem wirnik na imadle z wałem wpuszczonym w szczęki i zacząłem napierdalać młotkiem w wystającą lekko część wału.
Oczywiście nic to nie dało.
Oczywiście pierwsze co się stało to rozklepała się ta końcówka wału czyniąc całość jeszcze bardziej nierozbieralną
Oczywiście po kilku uderzeniach wirnik się zdeformował i magnesy wypadły.
Chvj. Po silniku.
A jak zacząłem używać imadła, to jeszcze nie miałem silnika w którym by mi się nie udało.


Imadło/prasa/lewarek - każda technika jest dobra, każda rzecz to tak naprawdę to samo.
Różnica między imadłem a podnośnikiem jest taka, że do podnośnika trzeba jeszcze mieć punkty zaparcia.
Kiedyś używałem podnośnika do rozciągania klapniętej sprężyny od wiatrówki.
Jako punktów podparcia użyłem nóg od stołu.
I zjebałem stół (nogi mu się zeszły) :rotfl:

TO była w ogóle śmieszna historia, bo potem stwierdziłem, że "No dobra, to trzeba to wymyślić jakoś inaczej... "
I zrobiłem jak buk przykazał punkty podparcia w postaci śrub, powkładanych w grubą meblową płytę z powywiercanymi w odpowiednich miejscach otworami.
I tu się zaczyna mięsko:
Otwory w płycie wierciłem na głębokość taką, żeby było dobrze... na czuja...
Płyta leżała na panelach w salonie, więc wywierciłem sześć dziur w panelach :vhappy: :vhappy: :vhappy:
:masakra: :masakra: :masakra:
(serio, kurvva tak zrobiłem - jeszcze gdzieś zdjęcia mam...)
Wiertłem ósemką, tak idealnie nawiercone, nie przewiercone... jak od kreski. Bajka.


...
Ja tak czasem mam, że jestem rzeźnik... Jak ma być zysk, to muszą być straty.
Jak szyłem torbę do helika to zjebałem maszynę do szycia (tą akurat później na szczęście udało się dość łatwo naprawić - maszyna była zabawkowa, plastikowa i rozrząd się przestawił - wystarczyło ustawić odpowiednio i działa, nic nie pękło na szczęście, ale w międzyczasie zdążyłem kupić porządną maszynę, która już lepiej daje rade z grubymi materiałami, wieloma warstwami i tak dalej...).
Awatar użytkownika
maxio005
Stały bywalec...
Posty: 167
Rejestracja: 11-07-2019
Lokalizacja: Antwerpia, Zakopane
Podziękowano: 22 razy

Postautor: maxio005 » 9 lip 2022, o 10:55

Masz rację Aikus!
Waląc młotkiem minimalnie sklepuje sie końcówkę podstawy statora. Plus tego taki że rozbierasz silnik z prędkością pędziwiatra. Można później pilnikiem wyrównać miejsce gdzie siada łożysko. Po prostu siądzie minimetr lub 2 niżej .
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7200
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 9 lip 2022, o 20:03

"pierdprzewijanie" to coś jak razem z kaszojadem naźresz się grochówki i ciągle musisz zmieniać pieluchy przy akompaniamencie bączurów?
Awatar użytkownika
maxio005
Stały bywalec...
Posty: 167
Rejestracja: 11-07-2019
Lokalizacja: Antwerpia, Zakopane
Podziękowano: 22 razy

Postautor: maxio005 » 9 lip 2022, o 22:17

Przewinałem dzisiaj następnego alzrc 3020. Tym razem udało upchnąć się drut 0.9mm. Przekrój wychodzi większy o 27% w stosunku do oryginału.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 10 lip 2022, o 00:46

Pieknie!! Ja wyścig o przekrój odpuscilem. Nie chce mi sie az tak pierdolic.... jak zobaczylem jakimi wloskami jest nawiniety oryginalny ALZRC i jak mimo to zajebiscie dziala, to stwierdzilem ze w dupie z tym.
Nawinalem 0,7 szesc zwojow na zab vs oryginalne 4 - Obnizylem kv.
W pomiarze na biegu jalowym wyszlo mi niecale 1400.
Moglbym jeszcze obnizyc łączac teraz w gwiazde zamiast w delte, ale zostawiam... 1400 nie jest źle.
Lakier schnie... mozna isc spac.
Awatar użytkownika
maxio005
Stały bywalec...
Posty: 167
Rejestracja: 11-07-2019
Lokalizacja: Antwerpia, Zakopane
Podziękowano: 22 razy

Postautor: maxio005 » 10 lip 2022, o 01:23

Mówisz o 2525?
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 10 lip 2022, o 07:33

A ja wiem... taki od X360

Wróć do „Warsztat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości