Jak się ktoś zabiera za pierd ... przewijanie silnika...

Porady, kruczki i sztuczki, setupy, wskazówki... warto korzystać.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 13 lip 2022, o 16:58

To w koń.... hmm COOO???

Się udało czy się nie udało...?

Tak czy siak, tymczasem...
:D

ZA chwilkę wskoczy.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 13 lip 2022, o 17:00

Update: EDYCJA:
No bo znacznik 'quote' musisz mieć na początku i na końcu cytowanego tekstu...

Przyjrzyj się jeszcze raz dokładnie jak wygląda screen który Ci wkleiłem...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 13 lip 2022, o 17:02

maxio005 pisze:Te 2 mierniki muszą być takie same?






NIeee, no Maxiooo... DWÓJA!! :nono:
Voltomierz i Amperomierz.
Dwa dowolne uniwersalne zrobią co trzeba :)
Awatar użytkownika
maxio005
Stały bywalec...
Posty: 167
Rejestracja: 11-07-2019
Lokalizacja: Antwerpia, Zakopane
Podziękowano: 22 razy

Postautor: maxio005 » 13 lip 2022, o 17:46

aikus pisze:Update: EDYCJA:
No bo znacznik 'quote' musisz mieć na początku i na końcu cytowanego tekstu...

Przyjrzyj się jeszcze raz dokładnie jak wygląda screen który Ci wkleiłem...


Dobra. Czaję

Teraz sam muszę ogarnąć jakiś ściągacz i powoli rozglądam się za wszystkim co mi potrzebne.
Spróbuję wcisnąć jakieś podkładki żeby jednak nie niszczyć oryginalnej emalii na statorze. Wyjdzie w praniu czy to pomoże.

Aaa i filmy super!
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 13 lip 2022, o 18:52

Jak trafisz śrubami na zęby, na zwoje, to raczej izolacji statora się nic nie powinno stać...
Też bym wolał jej nie uszkadzać i w dwóch poprzednich razach się udało.
To był wypadek...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 13 lip 2022, o 18:55

Maxiu a skąd bierzesz te takie ładne izolacje - oploty na linki? (czy też na druty).
Ja nie miałem i zrobiłem z jakiejś bawełnianej tkaniny...
(później nasączam to lakierem i gra, ale ... Wiadomo...)
Awatar użytkownika
maxio005
Stały bywalec...
Posty: 167
Rejestracja: 11-07-2019
Lokalizacja: Antwerpia, Zakopane
Podziękowano: 22 razy

Postautor: maxio005 » 13 lip 2022, o 19:28

Na ali brałem. Mają różne grubości.
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2201
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 13 lip 2022, o 19:35

aikus pisze:Maxiu a skąd bierzesz te takie ładne izolacje - oploty na linki? (czy też na druty).
Ja nie miałem i zrobiłem z jakiejś bawełnianej tkaniny...
(później nasączam to lakierem i gra, ale ... Wiadomo...)


Czymaj
https://allegro.pl/oferta/koszulka-oplo ... 5147519259
https://allegro.pl/oferta/koszulka-z-wl ... 2208450800
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 13 lip 2022, o 20:08

O, fenks.
No to łapcie też Wy:

Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 13 lip 2022, o 23:28

Jeszcze jeden krótki aspekt dotyczący nie stricte przewijania, ale silnika w ogóle, a konkretnie łożyskowania.
Otóż .... odwieczny problem z wyrabianiem się wałków w łożyskach, zwłaszcza przy skośnych zębatkach.
No wiadomo - trzeba skasować luz osiowy.
Ale jak to zrobić...
Jakbyśmy precyzyjnie segerem nie ścisnęli, to luz się prędzej czy później pojawi, a jak się pojawi - degradacja postępuje lawinowo.
Najpierw zaczyna się ten luz osiowy pojawiać, potem się powiększa a potem pojawia się luz centryczny między wałkiem a łożyskiem, wałek zaczyna jeździć po wewnętrznej bieżni łożyska, czyli robi się jakby drugie łożysko w miejscu w którym nie powinno go być... całość zaczyna jazgotać i gónwo z tego jest.
No i ... jak składałem tego ALZRCa na którym teraz lata Gauka, to pamiętałem, że w tym w którym wtedy latała, coś wymyśliłem... zrobiłem eksperyment, ale nie pamiętałem jaki.
Ale był do tego stopnia udany, że uznałem, że łożyska w ALZRCu są lepsze niż w Scorpionie (bo, że niby większe).
A to wcale nie tak! Łożysko w ALZRCu jest MNIEJSZE niż w Scorpionie. Po prostu zawsze do tej pory miałem problem tak naprawdę na styku wałka z łożyskiem a nie z łożyskiem samym w sobie.
No i dopiero jak wyjąłem silnik z Gauki i chciałem go rozebrać, wszystko mi się przypomniało.
Paczę i paczę i oczom nie wierzę.
NIe ma segera. Nie ma nic.
Po prostu wirnik z wałkiem wsadzony w łożyska i koniec.
No to wyjmijmy go...
O cholera... Nie idzie! Siedzi jakbym go przykl...
... no jasne!! Przykleiłem go!!!!
Dałem tam po kropelce zielonego Loctite, który przyszedł do mnie z pierwszą Gauką i służył do przyklejania łożyska do wałka ogonowego w belce.
Zostało mi kilka kropel... szczelnie zamknięte... To się nie psuje i na długo starcza.
Niestety nowy silnik został już zrobiony "po staremu" czyli na segerku...
... ale zmienię to. Wywalę tego segera i dam klej.
TO się sprawdziło w trudnych warunkach, w upale, w wysokiej temperaturze, więc teraz kiedy silnik się mniej grzeje - może być tylko lepiej.
Od tej pory będę tak robił wszystkie silniki.

KOnkretnie trzeba to zrobić tak:
- przed włożeniem wirnika na silnik dać odrobinkę kleju na wałek, ale tam w głębi - tylko w miejscu gdzie jest drugie łożysko. NIe ma sensu dawać na wałek pod pierwsze bo się wszystko rozmaże po całym wałku.
- po włożeniu, dać odrobinkę kleju na wałek tuż nad pierwszym łożyskiem.
- kilka razy lekko przesunąć wirnik góra-dół, żeby klej "wmazał się" między górny wałek a pierwsze łożysko i jednocześnie rozprowadził między wałkiem a drugim łożyskiem.
- zostawić.
To wszystko.
Oczywiście trzeba to zrobić precyzyjnie, żeby nie zakleić samego łożyska :) (chociaż pewnie by się rozchodziło - tam jest smar i w ogóle... ale lepiej nie).

Tak zrobiłem, jak dotąd raz i efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania.
Od tej pory będę tak robił zawsze i dam znać gdybym się kiedyś na tym wyp!3rd0lił.

Nota bene ten Scorpion... Pierwszy, najpierwszy przewinięty przeze mnie silnik ever... (ten co go jakieś pół roku temu przewijałem - chyba nie robiłem z tego żadnej dokumentacji).
... Nooo tooo... On idzie do przewinięcia jeszcze raz.
Dziś go oglądałem i nie wiem jak to zrobiłem, ale popieprzyłem go strasznie.
Działa, ale nie jest dobrze. Pod obciążeniem na bank by wyszło szydło z worka.
Pochrzaniłem w nim ilość zwojów na zębach... Nie wiem jak to się stało i nie wiem jak to się stało, że wcześniej tego nie zauważyłem...
No cóż - lepiej późno niż później...
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2201
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 14 lip 2022, o 07:14

aikus pisze:O, fenks.
No to łapcie też Wy:


Pięknie tylko czy oskrobal kierownik druta przez testem na przebicie? :D
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 14 lip 2022, o 08:23

Widać na filmie co robię (chyba zwolniłem na ten czas), dotykam do końcówek drutów które są obcięte, nie ma potrzeby oskrobywania w tym momencie.
Dotykam do dwóch końcówek jednej fazy na raz - piszczy.
Dotykam końcówki i statora - nie piszczy.
Jest dobrze, co do tego nie mam raczej wątpliwości.
Awatar użytkownika
Osa
Elita forum...
Posty: 903
Rejestracja: 18-01-2014
Lokalizacja: Józefów (ten koło Błonia)
Podziękował: 27 razy
Podziękowano: 44 razy

Postautor: Osa » 14 lip 2022, o 09:22

No to kiedyś może Aikus taki motorek
https://youtu.be/VQu7KKK3qXo

Wysłane z mojego M2103K19G przy użyciu Tapatalka
KATANA X-Lite / Horus X10 S na EdgeTX
Pozdrawiam Adam
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 14 lip 2022, o 10:31

W przewidywalnej przyszłości obawiam się, że wątpię.
Brak zastosowania.
w ogóle... co on tam ma za filament...? Filament który jest ferromagnetyczny czy jak...?
Awatar użytkownika
Osa
Elita forum...
Posty: 903
Rejestracja: 18-01-2014
Lokalizacja: Józefów (ten koło Błonia)
Podziękował: 27 razy
Podziękowano: 44 razy

Postautor: Osa » 14 lip 2022, o 11:16

No jakiś taki.
Wrzuciłem jako ciekawostkę w sumie duże i chyba mało wydajne.
Może tańsze niż fabryczny ale z kolei czy zaufalbym takiemu? Nie wiem.

Wysłane z mojego M2103K19G przy użyciu Tapatalka
KATANA X-Lite / Horus X10 S na EdgeTX
Pozdrawiam Adam
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 14 lip 2022, o 13:15

Osa pisze:Wrzuciłem jako ciekawostkę w sumie duże i chyba mało wydajne.


Nie no on tam pisze, że 80%, nie tak najgorzej...
Co ciekawe, nawinął go linką hmm hmm hmm


Osa pisze:Może tańsze niż fabryczny ale z kolei czy zaufalbym takiemu? Nie wiem.


Pomysł IMHO nie jest zły, na pewno ciekawy.
Wiesz, taki duży silnik po pierwsze trudno chyba dostać, po drugie musiałby kosztować majątek.
Taki wydrukowany będzie dużo tańszy no i przede wszystkim .. będzie:)
Sprawność - OK.
Czy zaufać... no cóż - jak wszystkiemu co robisz sam... Trochę testów, trochę sprawdzania i potem jest jak jest...
Na pewno nie ma sensu:
- drukować tak silnika który jest powszechnie dostępny.
- drukować tak silnika który ma osiągać wysokie obroty - nie pobijesz tu rekordu, no way, przekroczysz obroty krytyczne i wszystko rozpadnie się w diabły i jeszcze Cie zabije, bo silnik zmieni się w granat odłamkowy z odłamkami w postaci magnesów.
- silnik do helikoptera - raczej zapomnij (tak myślę)

Ale gdyby ktoś budował np. bardzo duży samolot i potrzebował dużego, lekkiego i taniego silnika to wygląda to nieźle, on może mieć np. duży moment relatywnie do masy.
Co ciekawe, ... Nooo... nie wiem ile waży ten filament, ale na pewno jest lżejszy niż po prostu metal, więc taki silnik może mieć też imponującą gęstość mocy. *

Natomiast jest jeszcze jeden aspekt: samo zrobienie takiego silnika, (zaprojektowanie, wydrukowanie elementów, dobór magnesów, nawinięcie uzwojeń i tak dalej), to wszystko to jest MORZE wiedzy do ogarnięcia i multum pracy do zrobienia.
Jak dla mnie to jest projekt sam w sobie, a sens ma wtedy kiedy jest częścią jeszcze większego projektu.
Za gruby kaliber... raczej nigdy się za coś takiego nie zabiorę... Musiałbym totalnie nie mieć co robić, a daleko do tego...

... abstrahując w ogóle od faktu, że jak już kiedyś byłem blisko, żeby zabrać się za druk 3D, tak teraz znowu jestem daleko i raczej się oddalam niż przybliżam.
Wszystko sprowadziło się do tego, że tak naprawdę potrzebowałem wydrukować kilka rzeczy.
Część kupiłem, zamówiłem u kogoś, część powstała inaczej, część odpuściłem...
Na chwilę obecną nie wygląda mi na to, żebym zajął się drukiem 3D samym w sobie i powód jest bardzo podobny jak w przypadku tego silnika.
Jest to kolejny temat którym trzeba dużo zainwestować (czasu, pracy no i trochę kasy), żeby cokolwiek sensownego móc, a ja potrzebuję trzy rzeczy na krzyż raz na rok, do tego często można je zrobić inaczej, a jak nie to można u kogoś zamówić.
Zawsze jak tylko wspominam o druku 3D dostaję co najmniej kilka propozycji od osób "Jak chcesz to ja Ci wydrukuję":)

Jeszcze inna sprawa, że wydrukować to druga, łatwiejsza połowa sukcesu.
Pierwsza, trudniejsza, to zaprojektować.
I OK, w necie można znaleźć gotowe darmowe projekty, ale do moich potrzeb nie znalazłbym żadnego...
... a jak znajdę - mam wokół co najmniej trzy osoby które chętnie to wydrukują.

Nie ma sensu, żebym sam zaczynał się w to bawić...




* co do gęstości mocy: jedna z moich jakiś czas temu wieczorowych, łóżkowych autorozkmin: dlaczego właściwie tak się upieramy na te silniki synchroniczne w naszych maszynach... hmm
Przecież to same problemy... Skomplikowany regiel, problemy z synchronizacją i tak dalej... A przecież można by zastosować zwykły silnik indukcyjny, asynchroniczny. Sprawność taka sama, abo i wyższa. Regiel - pikuś, po prostu produkuje prąd trójfazowy o stałej wysokiej częstotliwości i zwiększając natężenie zwiększamy moc... Zero problemów z softstartem...
... No i git.
Tylko, że nasz silnik w helikopterze, jak ma moc 500W to waży 0,1kg i mieści się w dłoni.
Podobnej mocy silnik indukcyjny waży pewnie z 10kg i mieści się w ... plecaku.
:)
Pozamiatane.
Mogłem zasnąć
:)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 14 lip 2022, o 22:54

Update: dzisiaj skalibrowałem governor.
Powiem krótko: taki hint, oczywista oczywistość... Nie latajcie na nieskalibrowanych governorach. To jest zły pomysł.
:)
Aha i dokończyłem tego drugiego ALZRCa.
Udokumentowałem prawie wszystko, ale już nie mam dziś siły się bawić z filmami...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 15 lip 2022, o 13:29

Dzisiaj trochę dłużej niż zwykle, ale oto on, drugi przewinięty przeze mnie ALZRC.
Operacja zakończona pełnym sukcesem:

Awatar użytkownika
SeKLeS
Lider forum...
Posty: 1860
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Riom (Francja)
Podziękował: 29 razy
Podziękowano: 135 razy

Postautor: SeKLeS » 16 lip 2022, o 15:27

Aikus, jakich żywić używasz, np. do zabezpieczenia statora? Widać mieszanie na jednym z pierwszych filmów.

Dziabnięte z Tapatalka
Za co krzywo patrzy na mnie kobieta:
ReX 500EFL 3GX vel ŚPIOCH
Protos Mini vel... Miniak?
Protos Pincet
Extra 260 PA vel WiDmO
Reactor vel Papierzak
F16 - w budowie
Aurora 9
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 16 lip 2022, o 19:52

Gdzieś pisałem, albo w filmie, albo w którymś poście, ale nie chce mi się szukać, więc napiszę jeszcze raz.
Trochę z tym eksperymentowałem i nie udało mi się znaleźć żadnego lakieru który by się w tej roli sprawdził.
Wszystko to za cienkie warstwy, za długo schnie, za miękkie, z założenia nie będzie odporne na temperaturę.
Pierwszą żywicą, która się sprawdziła, była po prostu pierwsza lepsza WOLNA żywica (taka 2h).
Te które niby wiążą w 10 minut, po upływie doby są wciąż bardziej miękkie niż ta.
Nie wiem czy to zasada, ale tak mi wyszło.
Poxipol w każdym razie się nie sprawdził.
To czego użyłem to jest akurat jakiś metalizowany DenBraven... (spoko, nie przewodzi prądu).

Na którymś filmiku, widać, jak po rozwinięciu są na nim odciśnięte ślady po zwojach... Czyli nadal nie jest całkiem twardy, ale jest dostatecznie twardy.

To, czym oryginalnie jest zalakierowany stator (ten taki zielony lakier czy coś, raczej emalia) niestety nadal pozostaje dla mnie tajemnicą...
Być może to też jest jakaś żywica... Z jakiegoś powodu zawsze jest zielona.
...
W niektórych silnikach (np. w Scorpionach) w ogóle stator nie jest niczym polakierowane. Jest za to powkładane pierdylion jakichś takich folijek elektroizolacyjnych...
Gadałem o tym z Danielusem, nawet za jego namową kupiłem sobie cały arkusz takiej folii...
Niestety mimo długiego i usilnego pi3rd0len!@ się z tym nie udało mi się tego potem sensownie poukładać do kupy.
Próba nawinięcia po zabezpieczeniu statora żywicą udała się za pierwszym razem.

Nie wiem w czym te folijki miałyby być lepsze od żywicy... Może i są lepsze, choć nie wiem w czym, ale mając wybór:
- lepsze nie wiadomo w czym, ale takie którego nie mam
- gorsze nie wiadomo w czym, ale takie które mam
wybieram drugą opcję.

Wróć do „Warsztat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron