Heli-Team.pl

Problem dotyczy 700tki , 600tkę rozebrałem i też próbowałem ściągnąć ten element dla treningu również bez powodzenia. Podgrzewałem go przez dłuższa chwilę nad ogniem (kilkukrotnie) próbowałem wyciągnąć/wyrwać go obcążkami do snapów których wypustka wpasowała się idealnie w mały otwór zapewniając mocny chwyt. Mam wrażenie że siłą 10 byków nie uda mi się rozdzielić tych elementów, tak jak gdyby był tam gwint który robi ze mnie goopka.

To wszystko dlatego, że zachciało mi się zainstalować nowy ślizgacz ogonowy. W najczarniejszym scenariuszu instalacja tego głupiego ślizgacza będzie mnie kosztować dodatkowe 300zł bo tyle kosztują niezbędne części skrzynki ogonowej, a tego chciałbym uniknąć. Z tego miejsca proszę o poradę.

Mowa o tym elemencie: (foto zrobione 600tce, ale i w 700tce wygląda to identycznie)

ja to bym wziął 2 taborety od teściowej i 2 kawałki płaskownika od teścia z piwnicy. z szuflady tym razem mojej wyciągnąłbym cos o średnicy wałka lub troszką mniejsze i młotek.helik między nogi tj sanki na lewym kolanie a głowica na prawym. płaskowniki dosunąłbym do wałka tak by hub na nich spoczywał a pod płaskownikami wiadomo- taborety teściowej. I wtedy to coś z szufladu dostawiam do wałka i bummłotkiem i albo

albo

Chcesz zdjąć jak rozumiem poprzeczny wałek? O ile jest to wciśnięte to spróbuj użyć zamrażacza w sprayu. Ale nie wał młotkiem tylko wykorzystaj jakiś ściągacz. Może to głupie pytanie ale czy to czy to nie jest jeden element? U mnie w 450 z tego co pamiętam jest to toczone z jednego kawałka.

wojtekr pisze:Może to głupie pytanie ale czy to czy to nie jest jeden element? U mnie w 450 z tego co pamiętam jest to toczone z jednego kawałka.

Nie, nie jest to jeden element, gdyby był to jeden element to nie można było by nałożyć nowego czy jakiegokolwiek innego ślizgacza na ten wałek.

wojtekr pisze:Chcesz zdjąć jak rozumiem poprzeczny wałek? O ile jest to wciśnięte to spróbuj użyć zamrażacza w sprayu.

.. nie głupi pomysł, rozgrzać mogę nad ogniem całość a zmrozić tylko tą końcówkę na którą nałożony jest wałek. wystarczy powietrze w spray-u czy musi być jakiś inny zamrażacz ?

Wiktor pisze:ja to bym wziął 2 taborety od teściowej i 2 kawałki płaskownika od teścia z piwnicy. z szuflady tym razem mojej wyciągnąłbym cos o średnicy wałka lub troszką mniejsze i młotek.helik między nogi tj sanki na lewym kolanie a głowica na prawym. płaskowniki dosunąłbym do wałka tak by hub na nich spoczywał a pod płaskownikami wiadomo- taborety teściowej. I wtedy to coś z szufladu dostawiam do wałka i bummłotkiem i albo

albo

Tylko patent polega na tym że te części które chcę rozłączyć, chciałbym jeszcze wykorzystać, jak wygnę wałek, to stworze wibracyjny wałek, a to będzie wałek. Sporo się z nim już wczoraj siłowałem i nie wiem czy czasem już tego nie zrobiłem. I hope not!.


/// Edit w 250tce nie ma z tym większego problemu, tam odkręcam jedną małą trzymającą wałki czarną imbusową śrubkę i wałki same z siebie schodzą. A tu jest chyba jakaś magiczna metoda na to.

Czy Ty chcesz to rozebrać?



Czy ten element zdjąć z wału wirnika?

wojtekr pisze:Czy Ty chcesz to rozebrać?
Czy ten element zdjąć z wału wirnika?

zdjąć, rozebrać się go nie da, bo jest to jeden element.

Czyli jak chcesz zsunąć ten element z wału to grzanie mrożenie powinno wystarczyć- zaczął bym od mrożenia całości. Ale to dziwne, bo te elementy powinny mieć luz skoro jest tam śruba blokująca. A nie jest wygięty, sklepany na końcu?

wojtekr pisze:Ale to dziwne, bo te elementy powinny mieć luz skoro jest tam śruba blokująca. A nie jest wygięty, sklepany na końcu?

Dlatego wyobraź sobie moje zdziwienie .

Wygięty nie jest bo znaczących wibracji na ogonie do tej pory nie miałem. sklepany na końcu też nie jest. Ale trzyma jak by było zespawane. Po pracy, jak będę w domu to popróbuje z mrożeniem i grzaniem.

Tak się dzieje jak troszkę za dużo kleju kapnie dośrodka i teoretycznie grzanie powinno pomóc.
edit:
tak grzałeś do 150st minimum?

Wiktor pisze:Tak się dzieje jak troszkę za dużo kleju kapnie dośrodka i teoretycznie grzanie powinno pomóc.
edit:
tak grzałeś do 150st minimum?

wydaje mi się że tak, uruchomiłem najmniejszy palnik z kuchenki gazowej i praktycznie nad płomieniem i w płomieniu czekał około 40sek. Co do kleju to pewnie w fabryce im tak skapneło, bo ten element był już prawie kompletnie złożony w tym combo w którym go kupiłem. Ale zaciekawiło mnie to że w Aeolus 50 (600tka) robiona przez inną firmę, a ten sam element mocno trzyma, co prawda wałka z 600tki nie chciało mi się nad palnikiem rozgrzewać.

A zwykłym starym WD40 próbowałeś popsikać od każdej strony? Jak nie to jeszcze możesz użyć klasycznego pullera do zębatek.

albo coli jak się zapiekło

Owiń wałek tkaniną, złap obcęgami ( obcęgami, a nie tym czymś do snapów ) i najpierw spróbuj obrócić ten mini szpindel na osi, później obracając spróbuj go ściągać.

Też ostatnio dokładnie miałem ten sam problem w 600-tce - nowy ślizgacz, trzeba zdjąć hub i nie idzie zupełnie. Rozwiązanie przyszło z zaskakującej strony - szczypce do snapów występ zapiera się o wałek, a szczypce ciągną z drugiej strony hub. I poszło Powodzenia