Kąt zaklinowania skrzydeł

Bo każdy ma samolot, ale nie każdy się przyznaje...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 22 cze 2012, o 14:36

Czy kąt zaklinowania skrzydła to to samo co kąt natarcia? O tym drugim jest sporo, przy pierwszym nawet wikipedia się poddaje..?
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 23 cze 2012, o 02:12

Kąt zaklinowania skrzydła to STAŁY kąt pomiędzy osią profilu skrzydła a osią kadłuba,
kąt natarcia to CHWILOWY kąt pomiędzy osią profilu skrzydła a kierunkiem napływających strug powietrza.
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 25 cze 2012, o 07:38

Dzięki. Ale mi mało. Interesuje mnie przede wszystkim jak ustawiać kąt zaklinowania skrzydła, jak wpływa na własciwości lotne, kiedy jest dobrze, czego unikać... Jak się ma do zaklinowania statecznika poziomego. Wiem, że kawałek podkładu pod panele poleci z każdym kątem ;) ale próbuje dowiedzieć się czegoś więcej, bo dotychczas niezbyt mocno przywiązywałem do tego wagę...
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 26 cze 2012, o 22:08

Hmmm... Chcesz zacząć bardzo długi wątek :vhappy:
Wszystko ma swój początek w rodzaju modelu. Dla czytelniejszego obrazu możemy je podzielić na dolno, średnio i górnopłaty. Od tego zależą późniejsze cechy modelu.
Do wybranego rodzaju dopasowujemy typ profilu.

Górnopłat - spokojne latadło dużych właściwościach samostatecznych (szczególnie ze wzniosem skrzydła), najwolniejszy z tej trójki, małe i średnie reakcje na stery, niskie zapotrzebowanie energetyczne, szybki i łatwy start z każdej nawierzchni. Łatwe i średnio-łatwe lądowanie z krótkim dobiegiem. Stosowane profile: płasko-wypukłe. Kąty zaklinowania skrzydła 1-4 st., w zależności od rodzaju profilu (część profilu ma konstrukcyjny kąt natarcia).

Średniopłat- tzw. neutralny czyli idealny do akrobacji bo zachowuje się prawie identycznie w locie normalnym i plecowym. Średnio szybki i szybki, duże reakcje na stery, średnie zapotrzebowanie energetyczne, szybki start z korektą kierunku, średnio-trudne lądowanie z większą prędkością i średnim dobiegiem. Stosowane profile: symetryczne i niesymetryczne dwuwypukłe. Kąt zaklinowania 0-2 st.

Dolnopłat- najtrudniejszy pilotażowo, szybki i bardzo szybki, nerwowy i czuły na stery, duże zapotrzebowanie na energię w locie odwróconym. Długi, średnio-trudny i trudny start z konieczną kontrolą kierunku. Mogą uzyskać bardzo duże prędkości lotu. Średnio trudne do bardzo trudne lądowanie ze sporym dobiegiem. Stosowane profile: płasko-wypukłe i niesymetryczne dwuwypukłe. Kąty ok. 2 st.

Kąt zaklinowania wpływa znacząco na balans modelu w locie, czyli tendencję do zadzierania-nurkowania. Wpływa tez na prędkość przelotową. Często wymaga przetestowania kilku ustawień w locie, szczególnie przy tendencji do rosnącej oscylacji wzdłużnej - chęć do "nurkowania pod wodę" (za mały kąt), czy intensywnego ześlizgu w zakręcie. Z kolei przy zbyt dużym kącie model zbyt łatwo wytraca prędkość, ma tendencje do pompek, "myszkowania" nosem, łatwo przepada przy wolnym locie i ześlizguje się lub zwala przez skrzydło.
Najprościej w polowych warunkach zastosować podkładki pod natarcie-spływ (np. paski sklejki #1mm).

Temat oblatywania, jego poszczególnych etapów i elementów które należy sprawdzić to materiał na sporą książkę, więc łatwiej będzie tu odpowiadać na pytania ;)
To samo dotyczy doboru profilu - w szczególnych przypadkach (laminarne) detale doprowadza się do perfekcji, ale na szczęście wiele użytkowanych jest bardzo tolerancyjnych.
Kąt zaklinowania profilu ustalisz mierząc na przekroju wzdłużnym kąt pomiędzy osią geometryczną kadłuba a linią prostą pomiędzy noskiem a spływem profilu skrzydła.

PS1. Statecznik poziomy zawsze jest zamontowany w osi geometrycznej kadłuba lub do niej równolegle.
PS2. Podany opis jest z góry bardzo uproszczony bo nie może uwzględnić wszystkich odmian, typów i kombinacji ale przedstawia ogólny podział dla rozjaśnienia tematu
PS3. Kąty w szybowcach to już trochę inna bajka - czasem używa się nawet ujemnych (!!!)

Kolejne pytania przybliżą co chcesz konkretnie wiedzieć, bo obawiam się że nie skończę do północy ;)
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 27 cze 2012, o 08:21

Jest temat, trzeba go wyczerpać do końca.
No to jedziemy z pytaniami :)

Gmeracz pisze:Hmmm... Chcesz zacząć bardzo długi wątek :vhappy:
Oj tak :) Przyda się nie tylko mi. Niestety ciężko coś w tym temacie znaleźć...

Gmeracz pisze:Kąt zaklinowania wpływa znacząco na (...) intensywny ześlizg w zakręcie
Możesz szerzej, jaka jest zależność?

Gmeracz pisze:Kąt zaklinowania profilu ustalisz mierząc na przekroju wzdłużnym kąt pomiędzy osią geometryczną kadłuba a linią prostą pomiędzy noskiem a spływem profilu skrzydła.
A nie linią krzywą :) łączącą środki wszystkich okręgów "wrysowanych" w profil skrzydła?

Gmeracz pisze:PS1. Statecznik poziomy zawsze jest zamontowany w osi geometrycznej kadłuba lub do niej równolegle.
Dobrze wiedzieć. Myślałem, że powinien być równoległy do skrzydeł... :hammer:

Gmeracz pisze:PS2. Podany opis jest z góry bardzo uproszczony bo nie może uwzględnić wszystkich odmian, typów i kombinacji ale przedstawia ogólny podział dla rozjaśnienia tematu
Domyślam się. Mi to wystarczy. W samolocie z podkładu pod panele czy jakiejś innej pianki i tak wystepują większe niedokonałości niż niedokładnie wymierzony kąt zaklinowania. Fajnie jednak budować samolot w świadomości co jest dobrze, a co mogłoby byc lepiej :)
Awatar użytkownika
stuf
Domownik forum...
Posty: 337
Rejestracja: 23-01-2012
Lokalizacja: Sulejówek
Podziękował: 22 razy
Podziękowano: 11 razy

Postautor: stuf » 27 cze 2012, o 08:54

Mirek kumaj kumaj bo ja Gmerasiowej wypowiedzi nie paniemaju - będziesz mi tłumaczył potem :vhappy:
Pozdrawiam - Andrzej

Cessna 182, inne latadła
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 27 cze 2012, o 11:10

Wyobraźcie sobie że w powietrzu są tylko skrzydło i statecznik - oraz ich wzajemnie położenie i zaklinowanie czyli kąt między cięciwami profili. Ich położenie na kadłubie jest (na razie) do pominięcia.
Idealnym przykładem do dalszych rozważań jest modeli stricte akrobacyjny typu Extra która ma profil skrzydła symetryczny (żeby "normalnie" i "na plecach" miał tą samą charakterystykę) oraz zerowy kąt zaklinowania skrzydła czyli oś symetrii profilu równoległa do osi kadłuba (a nawet leżąca na tej osi). W idealnym locie poziomym taki model będzie opadał z racji braku siły nośnej i dlatego musi "całym ciałem" latać na dodatnich kątach natarcia.
Jeśli zrobimy dodatni kąt zaklinowania skrzydła uzyskamy nieneutralną charakterystykę modelu tj będzie miał siłę nośną już przy locie poziomym i to tym większą i szybciej leci. Co więcej będzie miał tendencję do zadzierania nosa - gdyby puścić go "luzem" będzie "pompował" - wpierw znurkuje, po nabraniu prędkości zadrze do góry aż straci prędkość/nośność, przepadnie i znów od początku.

Może ->artykuł na portalu: "Regulacja modeli samolotów" wam coś rozjaśni...
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 27 cze 2012, o 11:56

Ramotny pisze:Może ->to wam coś rozjaśni...

Bardzo dobry artykuł!

A żeby nie było, że nie czytałem dokładnie... :P

"f — regulacja toru lotu skłonem osi ciągu śmigła w dół,
g — regulacja toru lotu skłonem osi ciągu śmigła w bok; gruba linia oznacza poprawny tor lotu."

Czy g to nie jest regulacja wykłonu a nie skłonu? :mrgreen:
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 27 cze 2012, o 12:02

miruuu pisze:
Ramotny pisze:Może ->to wam coś rozjaśni...

Bardzo dobry artykuł!

A żeby nie było, że nie czytałem dokładnie... :P

"f — regulacja toru lotu skłonem osi ciągu śmigła w dół,
g — regulacja toru lotu skłonem osi ciągu śmigła w bok; gruba linia oznacza poprawny tor lotu."

Czy g to nie jest regulacja wykłonu a nie skłonu? :mrgreen:

Jeśli skłon w bok to wykłon... :dk:
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
stuf
Domownik forum...
Posty: 337
Rejestracja: 23-01-2012
Lokalizacja: Sulejówek
Podziękował: 22 razy
Podziękowano: 11 razy

Postautor: stuf » 27 cze 2012, o 13:57

Dokładnie taki efekt mam u siebie w Kapciu.. jeśli nie wykontruję tudzież wytrymuję, model zachowuje się niczym delfin... ale nadal za bardzo nie wiem co należy poprawić :wall:
Pozdrawiam - Andrzej

Cessna 182, inne latadła
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 27 cze 2012, o 14:30

? - A nie linią krzywą :) łączącą środki wszystkich okręgów "wrysowanych" w profil skrzydła?
Masz na myśli cięciwę geometryczną profilu. Tylko profil symetryczny dwuwypukły ma tą cięciwę prostą. Pozostałe mają jakąś tam krzywą, przez co nie jesteś w stanie ustalić faktycznego kąta natarcia profilu. Dlatego robi się to tak, jak napisałem.

? - Możesz szerzej, jaka jest zależność?
Model ze zbyt małym kątem natarcia lata przede wszystkim szybciej kosztem niższej siły nośnej. Ma dużą tendencję do "dziobania" albo inaczej, do "dawania nurka pod wodę" przy małych ruchach SW (ster wysokości), ponieważ profil szybko przechodzi z nośnego na zerowy lub nurkujący. Model jest niechętny w nabieraniu wysokości, często do tego wymaga całej mocy silnika, za to chętnie z tej wysokości schodzi. Ta tendencja "dziobania" może pogłębiać się przy manewrach jak lejek, zakręt, spirala, w których dodatkowo różnicuje się prędkość na każdym ze skrzydeł - wewnętrzne leci wolniej a zewnętrzne szybciej. W skrajnych przypadkach można złożyć w locie skrzydła przez reakcję na nurkowanie, ponieważ model robi to wszystko z rosnącą oscylacją przyspieszając ochoczo w dół. Trochę celowo przebarwiam ale zdarzyło mi się jednak latać takimi "potworkami" Np. nie zdołałem opanować rosnących oscylacji i przy kolejnej próbie wyciągnięcia z nurka model zrobił "motyla", czyli złożył sobie skrzydła do transportu :plask:

? - Dobrze wiedzieć. Myślałem, że powinien być równoległy do skrzydeł...
To jedna z typowych przyczyn czasem sporych trudności z wytrymowaniem i wyregulowaniem modelu. Zmiana kąta zaklinowania skrzydła nie daje oczekiwanego rezultatu, model ciągle zachowuje się dziwnie, nie ma tego "złotego środka" równowagi w locie. Nie dość tego, na plecach zaczynają się jaja od nowa.
Podczas oblotów należy najpierw regulować środkiem ciężkości, dalej kątem natarcia a w ostateczności zmieniać kąt statecznika. Ja traktuję tą ostatnią zmianę jako porażkę konstrukcyjną.

? - W samolocie z podkładu pod panele czy jakiejś innej pianki i tak występują większe niedokładności niż niedokładnie wymierzony kąt zaklinowania.
I dlatego modele latają jak latają, a właściciel nie ma pojęcia, dlaczego tak się dzieje i sądzi, że to przez brak umiejętności. A często właśnie błędy w geometrii osi i kątów powodują sporo problemów w locie.

Oblatanie modelu i "wyłapanie" wszystkich niuansów to czasem spora praca. Powinno się to robić etapami, sprawdzać jedną, dwie cechy w jednym locie i robić nie więcej zmian po lądowaniu, aby się nie pogubić jaka regulacja na co wpłynęła. Na szczęście wiele konstrukcji lata od razu poprawnie i wymaga tylko drobnych korekt. Poziom trudności rośnie wraz ze skomplikowaniem konstrukcji. Np. model akrobacyjny wymaga kilkakrotnie większego nakładu pracy, bo trzeba posprawdzać reakcje w różnych stanach lotu w których może wykonać akrobację.
Zawsze warto dać model na próbę komuś bardziej wlatanemu, kto może wyłapać takie niuanse po paru manewrach. To się z czasem po prostu czuje że coś jest nie tak, że ześlizg, że wychylenia za duże/za małe, że wisi na śmigle bo przeważony na ogon itd.

Next??? :thumb:

PS. @Stuf - spróbuj z podkładką 2 mm pod natarcie skrzydła. Jaki to model? Gdzie masz środek ciężkości od noska podpierając skrzydło palcami?
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 27 cze 2012, o 14:54

stuf pisze:Dokładnie taki efekt mam u siebie w Kapciu.. jeśli nie wykontruję tudzież wytrymuję, model zachowuje się niczym delfin... ale nadal za bardzo nie wiem co należy poprawić :wall:

Pompki to albo za duży kąt zaklinowania skrzydła (względem statecznika) lub środek ciężkości za daleko do tyłu. Jak nie ma wskazówek projektanta to przy typowych profilach płasko-wypukłych, dwuwypukłych leży on ok 25-35% od krawędzi natarcia.

Ja rozbiłem swoją Cessnę bo za bardzo zaufałem RTF a się okazało że z "zalecanym" pakietem SC lądował w 47% no i bum. Po wyważeniu - miód z boczkiem.
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
stuf
Domownik forum...
Posty: 337
Rejestracja: 23-01-2012
Lokalizacja: Sulejówek
Podziękował: 22 razy
Podziękowano: 11 razy

Postautor: stuf » 27 cze 2012, o 16:49

Sławku i Grzegorzu.. ja mam na myśli Kapcia z viewtopic.php?f=97&t=1840 :vhappy:
Pozdrawiam - Andrzej

Cessna 182, inne latadła
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 27 cze 2012, o 17:13

Gmeracz pisze:Podczas oblotów należy najpierw regulować środkiem ciężkości, dalej kątem natarcia a w ostateczności zmieniać kąt statecznika. Ja traktuję tą ostatnią zmianę jako porażkę konstrukcyjną.
a nie zaklinowania? :masakra: kąt natarcia trochę trudno się reguluje... :kopara:
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...

Wróć do „Ogólne dyskusje parapeciarzy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron