Strona 2 z 2

Re: Holowanie transparentu/banera samolotem

: 11 maja 2017, o 22:43
autor: Artja
Takie rzeczy warto dokumentować, foty jakieś albo filmiszcze... :) Może śladem Twoich udanych rozwiązań pójdą inni, i dzięki temu uda się ocalić wiele rolek srajtaśmy złożonych na ołtarzu Empirii

Re: RE: Re: Holowanie transparentu/banera samolotem

: 12 maja 2017, o 04:24
autor: Don Mirson
omcKrecik pisze:Szukam pomysłu, docelowej szmatce można zrobić zaszewkę na całej długości i coś tam wsunąć...

A się boje pomysłów Kowala, jak przeczyta ze trzeba coś wsunąć docelowej "szmatce" ;)

Re: Holowanie transparentu/banera samolotem

: 12 maja 2017, o 12:17
autor: omcKrecik
Artja pisze:Takie rzeczy warto dokumentować, foty jakieś albo filmiszcze... :) Może śladem Twoich udanych rozwiązań pójdą inni, i dzięki temu uda się ocalić wiele rolek srajtaśmy złożonych na ołtarzu Empirii

Tak, boli mnie to, że nie mogę (??? - nie do końca prawda...) zrobić filmiku, bo sam jestem, samiutki do tego wszystkiego. Ale ma to też swoje zalety ;) .
Zamyślam wreszcie jakoś przylepić kamerkę do kasku motocyklowego, ale zoom - zapomnieć... Może macie jakiś pomysł, chętnie podbudowałbym sobie ego zabłysnąwszy filmikiem :lol:
Dla potomnych z objawień Empirii - duporola (sralnaja bumażka, jak mówi Niedżwiedż Wołodia...) sienienadaje do tak wzniosłych zastosowań. Urywa ją na perforacji. Jest do dupy.
miruuu pisze:
omcKrecik pisze:Szukam pomysłu, docelowej szmatce można zrobić zaszewkę na całej długości i coś tam wsunąć...

A się boje pomysłów Kowala, jak przeczyta ze trzeba coś wsunąć docelowej "szmatce" ;)

Nie bój się, Kowal dobrze podpowiada... Przecież są gumki ;)
Cennych przyrządów nie wsuwamy byle gdzie :nono:

Re: Holowanie transparentu/banera samolotem

: 12 maja 2017, o 23:47
autor: aikus
Artja pisze:Ekhm... Kto @Aikusem zaczyna, ten @Aikusem kończy... Matejko mógłby za nim pędzle nosić, prawda chłopaki? :D


Kuuuurrrrwaaaa maaaaccc!!! :mad2: Chwile sie czowiek zagapi i juz dupeńkę obrabiaja!
:evil:
Koledzy!! :gas:

Czasem, kiedy jesteś smutny, nikt nie widzi Twojego strapienia.
Czasem, kiedy płaczesz, nikt nie widzi Twoich łez.
Czasem, kiedy jesteś szczęśliwy, nikt nie widzi Twojego uśmiechu.
Czasem, kiedy się smiejesz, nikt nie widzi Twojej radości.
Ale wez tylko raz cos pomaluj...

Re: Holowanie transparentu/banera samolotem

: 13 maja 2017, o 00:34
autor: omcKrecik
Sorry Winnetou, ale nie kumam o co biega - nawet nie mam na czym się domyślać :dk:
Może coś nie wyszło ...?
Może coś za dobrze wyszło ...?
Może ktoś jest marudny ...?

Może mam za dużo czasu?!

Jutro jadę do Pani Krawcowej robić obrąbki wzdłużne, a teraz kombinuję z GoPro na holowniku i jeszcze gdzieś, żeby uczynić zadość słusznej tradycji i @Artji...
Na razie wydumałem, jak zrobić dwustronny wielorazowego użytku, bo tak w sumie to razem robi się spory wydatek + koszty logistyczne itp. @Aikus to umie dobrze podliczyć ;)

Odnośnie obrabiania dupy, to po przeczytaniu któregoś Aikusowego wpisu pytano mnie, komu coś naobiecywałem albo robotę spaprałem... No tak, komu by się chciało szukać szczegółów w całym temacie, wystarczyło nieostrożne sformułowanie (bo chyba nie celowe - tak sądzę) sugerujące, że kiepski ze mnie pomocnik... Ale to tak pół-żartem ;)

Re: Holowanie transparentu/banera samolotem

: 6 cze 2017, o 22:45
autor: Gmeracz
Powiem tak - poza tym ogólnym onanizmem gości, którzy banery oglądali tylko na meczach Legii, to ja je ciągałem. I potwierdzę niestety, co pieprzył Kowalątko - Da się, ale nie przeginać pały. Pilot musi wykonać loty próbne, bo za długa linka to gleba, za długi baner - jeszcze szybsza gleba. Złe trymowanie modelu i wyważenie na ogon? = no zgaduj... Tak, ekspresowa gleba.

Do banerów trzeba mieć mocny model i mocnego pilota. Takiego, co to nie pali ciągle zioła, nie patrzy ciągle za dupami i dużo lata.
Na szczęście dla Kowalątka, ten wisi zbyt wysoko, aby podziwiać jakieś pośladki... (No chyba, że o czymś hmmm nie wiem...) :P No chyba, że wieże i kominy... :vhappy:

Mała porada dla pilota - lotki to pikuś. Gdy pilot już, albo jeżeli w ogóle wystartuje (hahaha - do tego trzeba techniki... No dobra, loża szyderców...), to niech najpierw ustawi się na wysokości, bo ta jest najtrudniejsza. Potem manewry uzgodnione. Lotki to pikuś. dlatego piloci prawdziwni z bannerami latają na tej samej wysokości krążąc nad obiektami. Bo to "cholernie ciągnie za ogon".

Dlatego po latach zacząłem przygodę z dronami FPV... To jest qrna mooooc. Ale na półfinałach w tym roku odpadłem. Ćwierć bańki dolców szlag trafił... Ups.


BTW. Aikuusss... Chłopie... Wszystko z Tobą OK? Bo w szybkiego przeglądu zaległości to tak wygląda, jakby Ci bezpieczniki strzelały...

Re: Holowanie transparentu/banera samolotem

: 6 cze 2017, o 22:59
autor: aikus
Gmeracz pisze:[...]

BTW. Aikuusss... Chłopie... Wszystko z Tobą OK? Bo w szybkiego przeglądu zaległości to tak wygląda, jakby Ci bezpieczniki strzelały...


Miewam swoje lepsze chwile... ale tak ogolnie to poprostu wuj ze mnie jest :swir:
Albo jeszcze lepsze okreslenie: "Mam pogięte kable na strychu."
Wiec problemy z bezpiecznikami, owszem, zdarzają sie...

Nie no tak serio to tu akurat zartowalem ;)

Re: Holowanie transparentu/banera samolotem

: 7 cze 2017, o 00:19
autor: omcKrecik
aikus pisze:
Gmeracz pisze:[...]

BTW. Aikuusss... Chłopie... Wszystko z Tobą OK? Bo w szybkiego przeglądu zaległości to tak wygląda, jakby Ci bezpieczniki strzelały...


Miewam swoje lepsze chwile... ale tak ogolnie to poprostu wuj ze mnie jest :swir:
Albo jeszcze lepsze okreslenie: "Mam pogięte kable na strychu."
Nie to tak serio to tu akurat zartowalem ;)

@Aikusie, co Ty pie...lisz, jaki wuj ? Masz doła z samooceną czy jak ? Spoko rozczochrana, każdy miewa :glaszcz: , ja też. Latanie - zwłaszcza udane próby z banerem - bardzo pomaga, szczególnie po tym wpisie @Gmeracza :dance:

Jestem po pierwszych, drugich, trzecich i którychś tam jeszcze eksperymentach poznawczych. Strat z ich tytułu jakimś dzikim fartem nie było, kreta też nie. Odpukać bardzo proszę ;) .
Kluczową sprawą jest określenie punktu podczepienia holu w modelu. Do prób wstępnych użyłem pospolitego Easy Stara ze wzmocnionym napędem, ale bez szaleństwa - ok 600G ciągu ze śmigła o małym skoku, trójłopatowe GWS 7x3,5R i 4S 2650 niebieskie Turnigy, silnik 1100kV. Dorobiłem lotki, ale uważam, że bez nich też dałoby się latać, tylko na wietrze jest trudniej.
Trzeci baner próbny ma wymiary 0,7 x 3,0 metry, jest z materiału flagowego, waży z listwą przednią i ciężarkiem ok. 160 gramów. Przy wietrze 10 m/s zapas mocy oceniam jako zerowy.

Nie zauważyłem jakichś koszmarnych problemów ze startem. Trzeba go przeprowadzić planowo i już. Startowałem z ręki na dwa sposoby - linka holu 15 metrów lużna całkowicie, tzn. banerek leży sobie tuż przede mną oraz z naciągnięciem linki samym - niezbyt mocnym - wyrzutem modelu. Obydwa są skuteczne, pierwszy jest pewniejszy - elastyczność sizalowej linki bardzo pomaga, model jest przyhamowany będąc już na 6...8-miu metrach nad ziemią z czego tracił połowę lub nieco więcej po naciągnięciu linki. Zbyt długiej linki - tu wystarcza około połowa tej długości, tak z 8 metrów jest OK. W locie baner jest poniżej holownika - tym niżej im dłuższy hol. Ta różnica zmusza do uważności i dobrego planowania przelotu nad/pomiędzy przeszkodami, a zwłaszcza lądowania, które przypomina lądowanie pionowzlotem prawie bez dobiegu - max. 0,5 metra, a zwykle zero. Baner w tym momencie już leży na glebie. Jest może odrobinę trudniejsze od klasyki, ale niezbyt dużo. Sądzę, że każdy kto potrafi normalnie spokojnie wylądować poradzi sobie i z takim ogonem.

LOT Z BANERKIEM JEST PRZYJEMNY, daje frajdę pewnie przez nowość/odmienność. I może przez coś jeszcze ;) .

Na średnim wietrze łatwiej lata się z takim ogonkiem niż bez niego. Nie używałem żadnych wspomagaczy typu żyrko czy AP z baro - nie są konieczne. Trzymany oporami w dobrym punkcie holownik jest zaskakująco stabilny, wręcz ignoruje podmuchy, które bez holu wymagałyby szybkiej interwencji dla utrzymania nakazanego kierunku lotu.
Potrzebne jest nieco większe skupienie i przemyślenie tego, co się chce zrobić - czyli przewidywanie, ale bez doktoryzowania się. Po wstępnym rozpoznaniu zachowania sprzętu w danych warunkach można sobie pozwolić nawet na podstawowe fiku-miku, co wygląda dość efektownie. Myślę o skróceniu holu dla lepszego efektu, lot ciasnymi zwrotami o 180* z długim banerkiem wyobrażam sobie jako element widowiskowy, można też będzie robić pętelki o mniejszym promieniu.
Kurczę, może podjechałby ktoś do mnie do zrobienia filmiku ? Sprzęt jakiś tam wystarczający jest. Sztuki prowadzenia kamery głową jeszcze nie opanowałem - jestem w trakcie...