Jeszcze cały zanim lepsza połowa zobaczy:
Don Mirson pisze:Fajnie wygląda. Podeslesz więcej fotek, też z kadłuba? I linka do niego?
aikus pisze:Faaajna pianeczka kurde i w dobrym stanie, nie porozbijana...
Carson pisze:na parapety sie przerzuciles?
Na poważnie to w helikach chyba osiągnąłem wszystko na co mnie stać. Poćwiczę jeszcze precyzję, ale piroflipa nie zrobię - nie ta koordynacja. A tu mam nowe wyzwanie, nie będę się nudził. A jak się jednak znudzę to może w końcu ogarnę te piroflipy 
) i to chyba będzie maksimum tego, co udaje / uda mi się ogarnąć. Więcej to "nie te czasy" i nie te predyspozycje. Mimo to latając śmigłowcem mam ten "dreszczyk", którego w parapetach jakoś dotąd nie znalazłem. Nie wiem, może to kwestia posiadanych modeli (małe piankowe pierdki, większe odpadają ze względu na wymaganą powierzchnię do hangarowania). Ze względów estetycznych (podobają mi się takie modele) może sobie jeszcze sprawię "makietę" myśliwca z okresu II WŚ (bardzo podoba mi się pewna "Dora", czyli FW-190D 
) o rozpiętości rzędu 80 - 100 cm i to będzie raczej na tyle. Tak więc... ciekawe, jakie będą Twoje wrażenia z latania samolotem. Model, mimo że nie za duży, to wygląda na fajny, na pierwszy krok może "trudny" (to nie szybowiec czy trenerek), ale... atakujesz temat z doświadczeniem ze śmigłowców, więc... może być tak, że polecisz, wylądujesz i stwierdzisz, że było fajnie... ale coś nudno... .
Piotr_T pisze:Ja też ostatnio na dobre włączyłem do floty samolot. Jest fajnie, ale coś czuję, że po helikach to tak do końca nie będzie to... Piroflipa i innych "3D bajerów" w heli też nie zrobię, latam makietowo z porywami do latania "sportowego" (albo jak kto woli "Acro"
Trochę jak smok... Zastanawialiście się kiedyś jak to możliwe, że Smoki są takie grube i mają tak małe skrzydła a mimo to latają?
Odpowiedź jest prosta: tu nie chodzi o powierzchnie nośną skrzydeł lecz o ich moc magiczną
Piotr_T pisze:Anyway - będę śledził rozwój tematu.
obcy650 pisze:Witam. Jak ktoś chce mam do sprzedana Pitta ale sama skorupę bez elektroniki. Rozpiętość 120 cm.
Ogólnie to sam drukuję na drukarce 3D. Moge zrobić inne modele a mam trochę do zaoferowania.
aikus pisze:Chodzi o to, że samolot jest w moim odczuciu czymś nadzwyczajnym. Zawsze był.
Nigdy nie mogłem się napatrzeć i nadziwić, jakim cudem tyle ton przy tak niewielkiej prędkości z taką lekkością się odrywa albo siada na ziemi.
(…)
Helikopter? blać - fizyka. Ma silnik ma moc, więc lata, what a big deal
A samolot?
Magia.
. Samolotowe figury akrobatyczne też da radę nimi latać, choć wymaga to niezłego "dopowerowania"(jak zauważyłeś), nie tylko w modelach, ale i w skali 1:1. Samoloty latają głównie do przodu i raczej w miarę szybko, a te które choć przez chwilę latają jak helikoptery, to znowu, wymagają sporo mocy . Za to, w odróżnieniu od śmigłowców, samoloty mają "klasę" i są po prostu eleganckie, żeby nie napisać, że wręcz piękne i zgadzam się z tym, że tylko samolot (a jeszcze lepiej szybowiec) daje możliwość "czucia" powietrza. Ja zacząłem na dobre zabawę z latającymi modelami RC od helikopterów, więc... opanowanie samolotu (i to ponoć kapryśnego, bo latającego skrzydła) zajęło mi kilkanaście sekund na wyczucie reakcji modelu, a przez pozostałe 5 minut latałem sobie kółka, ósemki, a nawet zebrało mi się na kilka "low passów" z gazem do oporu . Genialnym pilotem nie jestem, to na bank (co widać po moim lataniu heli), trochę czasu poświęciłem na symulator z samolotem w roli głównej, za nastolatka i młokosa upalałem w gry (symulatory) lotnicze, ale fakt jest faktem, że pierwszy lot samolotem był dla mnie zdecydowanie łatwiejszy i mniej stresujący, niż pierwszy w miarę udany lot helikiem. Dlatego jestem prawie pewien, że jeśli nowy nabytek Adama nie ma błędów w konstrukcji powodujących jego "trudne" zachowanie się w powietrzu i zostanie przed lotem dobrze wyważony (ważne!!!) i ustawiony w nadajniku, to Adam nim poleci, wylata cały pakiet i bez problemu wyląduje. Ot, taki bonus za jako takie opanowanie latania tym "pomiotem szatana" zwanym śmigłowcem .
kudzu pisze:
Eeeee… To ja mam dokładnie odwrotnie, [...]
Samolot to możesz sobie nawet z papieru poskładać i poleci. [...]
A zbuduj tak śmigłowiec.
Osa pisze:A ja mam chęć spróbować latania FPV szybszym modelem. Na pfmrc ktoś podlinkował takie coś
https://fpvwra.net/
https://youtu.be/bq41na-yhsE
Może być dobra zabawa.
mwx pisze:Jest po prostu mało stabilnie. Utrzymanie 450tki w zawisie bez FBL jest wymagające.
Spróbuj 500 z głowicą 4-lopatową bez fbl...mwx pisze:Jest po prostu mało stabilnie. Utrzymanie 450tki w zawisie bez FBL jest wymagające.
Wróć do „Ogólne dyskusje parapeciarzy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości
