Postautor: aikus » 17 gru 2016, o 17:22
Koksownik to kolejna porazka...
Ile bym sie nie nakombinowal to zawsze wychodzi, ze najlepszym polowym zrodlem ciepla jest ognisko...
I chyba dobrze - czas w koncu porzucic wszelkie glupawe eksperymenty w tej dziedzinie.
No dobra, to jeszcze tylko dodam, dzis na Regulach w swoim pierwszym dziewiczym locie polegl RadJet.
Skubaniec mial ZAJEBISCIE czule lotki... To miala byc pierwsza rzecz ktora poprawie jak tylko wyladuje...
Niestety zanim wyladowalem robilem ostry nawrot "na siebie". Chcialem dokonac lekkiej korekty lotkami i "troche" przedobrzylem, bo RadJet wykonał pół beczki.
Zanim sie połapalem o co chodzi - zakończył lot DOKŁADNIE na poziomie gruntu. Tak jest - dokladnie na, nie ponizej.
Ergo, nie wbil sie ani milimetra w ziemie, bo ziemia zmarznieta jak beton.
Skrzydla cale, silnik caly, serwa cale... Bedzie zyl - trzeba mu tylko dziob odbudowac.
...
Z dziewicy zrobila sie w ulamku sekundy calkiem doswiadczona dziwka.
:>