Filmy i foty dużego lotnictwa

Panie Reżyserze, ja Pana we wszystkich filmach widziałam!
Awatar użytkownika
armagedon
Domownik forum...
Posty: 477
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Myszków
Podziękował: 27 razy
Podziękowano: 17 razy

Postautor: armagedon » 21 lut 2017, o 12:09

Jestem ciekaw jakie tam występują przeciążenia , Może Paweł się wypowie. Natomiast nie daleko mnie mieszka emerytowany pilot wojskowy który latał na migach i su . Pamiętam że podczas naszej rozmowy pytałem jakie występują przeciążenia ? o ile mnie pamięć nie myli to coś było mówione 9a nawet 10G . Zwykły człowiek w dobrej kondycji zdrowotnej,jest w stanie bez przygotowania wytrzymać coś koło 5G. Ale nie jestem pewien bo ta rozmowa była dawno i akurat dotyczyła zakupu F16 i była prowadzona wielowątkowo bo wszystko mnie interesowało :D
Dlatego myślę Aikus że to 3-4G byś wytrzymał :piwo:
Rex 100
Tarot 450pro
Goblin 700 speed
Goblin 700 ważka
Mikado 800
Aurora9
Pozdrawia.Sebastian S.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 21 lut 2017, o 12:25

Nie no tyle, 3-4 to spoko to mysle ze i w wesolym miasteczku mozesz uswiadczyc i co.. Roznie sie to znosi ale sie wychodzi bez szwanku, natomiast poleciec leszczowi tak jak na tym filmie to by nie byl dobry pomysl, a on tam na pewno wiecej mial.

I jeszcze pytanie czy mowimy o przeciazeniach dodatnich czy o ujemnych... Bo tutaj, nie wiem czy nie gadam glupot, ale o ile w przeciazeniach dodatnich moze Cie poprostu na chwile zamroczyc, to w ujemnych peknie Ci jakas zylka w mozgu i koniec - udar... i wiadomo, roznie sie to konczy, ale rzadko dobrze.

Ale tak jak mowiesz, moze sam sie wypowie...
Awatar użytkownika
armagedon
Domownik forum...
Posty: 477
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Myszków
Podziękował: 27 razy
Podziękowano: 17 razy

Postautor: armagedon » 21 lut 2017, o 12:52

Myślę ze to kwestia kilku lotow żeby przyzwyczaić się tam w górze do panujacych warunków i przeciążeń. Nie mówię tu o pilotażu tylko do opanowania emocji w locie jak pasażer.

Wyslane z mojego Szajsunga S6 ;)
Rex 100
Tarot 450pro
Goblin 700 speed
Goblin 700 ważka
Mikado 800
Aurora9
Pozdrawia.Sebastian S.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 21 lut 2017, o 13:23

Emocji sie nie tak bardzo boje jak samego przeciwdzialania skutkom przeciazen przy pomocy mojego ciala... Poprostu ... nie umiem tego robic.
Znam z grubsza teorie, tyle co mi Pawczu kiedys na polu lopatą do glowy włozyl i tyle.
Emocje - spoko, kwestia zaufania... do sprzetu, do pilota...
Przykladowo taki Pawczu (zaraz mnie tu rowno zjebie ze se non stop jego imieniem pysk wycieram) to szalony chlopak, ale nie jest samobojca, zdolnosciami psychomotorycznymi rozwala system, wiec spoko - moge z nim leciec.
Ryzyko ze cos sie stanie - mniejsze niz jak sam jade samochodem do pracy (tak mi sie wydaje). I to jest zdroworozsadkowe tlumaczenie ktore w moim przypadku jest skuteczne.
... Mmm...
No, tak ze tak.
hmm
A no wlasnie (zgubilem watek; ) )

Problemem jest moje zaufanie do samego siebie, a wlasciwie jego brak. Nie mam zaufania do siebie bo nie mam zadnych podstaw zebby je miec.

Natomiast tu jest kolejny aspekt: Przykladowo znowu Pawczu, on jest swiadomy tego ze ja jestem leszczem, wiec co to oznacza, wiec majac mnie na pokladzie - nie cisnalby maksa tylko polecial delikatniej.
Tak mysle.
...
A to sprowadza sie do tego, ze w zasadzie od poczatku masz racje. Tak, polecialbym.
:piwo:
:thumb:


P.S. nie ma to jak se popitolic o niczym przez pol strony, hehe;)
Awatar użytkownika
Kruku
Domownik forum...
Posty: 489
Rejestracja: 05-10-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 58 razy
Podziękowano: 93 razy

Postautor: Kruku » 21 lut 2017, o 22:39

Lot z pasażerem wygląda spokojniej. Przecież chodzi o to, żeby było przyjemnie! Witamina g w odpowiednich dawkach jest bardzo przyjemna ;) Z pasażerem lata się tak max. +5g / -2g. Jeśli chodzi o przeciążenia zawodnicze to zależy w jakiej klasie rywalizacji. W klasie, w której ja latam (advanced) typowo "przywozi" się z lotu +8g/-5g ale trzeba też pamiętać, że te duże przeciążenia są bardzo krótkotrwałe. W klasie unlimited (w Polsce nie ma zawodów w tej klasie) przywozi się +/- 9g.
Na filmiku widać w wielu ujęciach przeciążeniomierz. W 0:57 jest na niego szybkie zbliżenie jak przeciążenie osiąga 8.5g.

Zupełnie co innego jest na samolotach wojskowych gdzie można takie 9g długo potrzymać. Tam latają w kombinezonach przeciwprzeciążeniowych. Extra jak się pociągnie 9g to bardzo szybko traci energię. "Granicznym" przeciążeniem bez treningu, które człowiek może wytrzymać długo to około 4g. Wysocy mają nieco trudniej. Liczy się odległość w rzucie pionowym od serca do mózgu. Ciśnienie skurczowe serca musi pompować krew jakby tyle razy wyżej ile g na plusie działa. Przy 4g serce jest jeszcze w stanie wytworzyć takie ciśnienie. Dodatkowo wzrasta tętno bo tej krwi dociera coraz mniej więc pikawa się rozpędza. Na wirówce w WIML miałem 190 ale tam było przeciążenie długotrwałe:
https://www.youtube.com/watch?v=JCAD-VkpsD0

W samolocie nie ma aż tyle bo te przeciążenia są krótkie i głównie wtedy gdy ciągnie się z lotu nurkowego do poziomu. To jest parę sekund. Około 3-4 sekundy mózg działa bez tlenu zanim straci się przytomność więc jeśli np. zapoda się nawet nowicjuszowi 8g na 2 sekundy to oprócz tego, że mu się nieco ściemni i obraz zrobi się czarno-biały, nic się nie stanie :)

Żeby wytrzymać więcej niż 4g przez dłużej niż 4 sekundy bez utraty przytomności, trzeba "pomóc" krwi docierać do mózgu i jednocześnie utrudniać spływanie w dół ciała. Pomaga się takim manewrem oddechowym, który bardzo przypomina w swojej istocie to co się robi na kiblu jak się nie może postawić klocka :) Trzeba zamknąć tchawicę i chcieć na maksa wydmuchać powietrze. Po chwili bardzo szybko je wypuścić, nabrać i to samo. Tak się oddycha. Wtedy ciśnienie w klatce piersiowej rośnie i "dodaje" się do tego co wytwarza serce. Jednocześnie trzeba napinać wszystkie mieśnie w dół od serca - głównie brzuch i nogi. W ten sposób utrudnia się krwi odpływ (jak mieśnie są rozluźnione to krew wpływa do nich jak do gąbki). Po wirówce która w sumie trwa krótko, miałem zakwasy przez kilka dni. W samolocie przy przeciążeniach nawet krótkich ale dużych robię ten manewr bo odciążam serce i mniej się męczę.

Ogólnie wygląda to bardziej dramatycznie niż jest w rzeczywistości. Aikus dałbyś radę. Paradoksalnie najgroźniejsze są manewry na stosunkowo małych przeciążeniach ale przy przejściu z minusa na plus. Jak się leci na minusie (nawet -1g) przez dłużej niż parę sekund to serce zwalnia, ciśnienie maleje. Ogólnie organizm dostosowuje się do warunków z opóźnieniem paru sekund. Jak się potem nagle przejdzie np. nawet na "tylko" +4g to zanim serce się "rozkręci", można walnąć "śpiocha". Mi się parę razy zdarzyło. To nie jest jeszcze utrata przytomności ale takie uczucie jakby ktoś jebnął porządnie w łeb i człowiek by się właśnie z tego ocknął z chwilową utratą pamięci krótkotrwałej. Wtedy siedzi się w samolocie i po chwili przychodzi taka oto myśl - "Aha... lecę Extrą, miałem śpiocha... Qrwa... zjebałem wiązankę" :D
Pozdrawiam,
Paweł
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 21 lut 2017, o 23:28

Taki śpioch nie grozi tym ze jak się... No ze sie rozwalisz?
Awatar użytkownika
armagedon
Domownik forum...
Posty: 477
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Myszków
Podziękował: 27 razy
Podziękowano: 17 razy

Postautor: armagedon » 21 lut 2017, o 23:41

Chyba że się długo śpi, to jest ryzyko że można się nie obudzić
Ale swoją drogą mądrego to aż miło posłuchać , i wcale nie długa ta wiązanka, bo ludzie z pasją latania mogą tak bez końca. Widzisz mareczku dałbyś radę


Wyslane z mojego Szajsunga S6 ;)
Rex 100
Tarot 450pro
Goblin 700 speed
Goblin 700 ważka
Mikado 800
Aurora9
Pozdrawia.Sebastian S.
Awatar użytkownika
Kruku
Domownik forum...
Posty: 489
Rejestracja: 05-10-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 58 razy
Podziękowano: 93 razy

Postautor: Kruku » 21 lut 2017, o 23:44

Nie bo to nigdy bie trafia sie w locie w dol. Praktycznie zawsze przy wyciaganiu do poziomu. Wtedy momentalnie odpuszcza sie odruchowo drazek i przeciazenie od razu spada. Poza tym zawsze kreci sie akrobacje od okolo 200m do 1200m w pionie wiec jest zapas do ziemi.
Pozdrawiam,
Paweł
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 21 lut 2017, o 23:59

No dobra a przeciążenia ujemne? Jak się przed nimi bronić i jakie niosą zagrożenie? Udar jakiś na przykład?
Awatar użytkownika
Kruku
Domownik forum...
Posty: 489
Rejestracja: 05-10-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 58 razy
Podziękowano: 93 razy

Postautor: Kruku » 22 lut 2017, o 00:28

Przed ujemnymi nie ma jak sie bronic. Zagrozenie to popekane naczynia w bialkach w oczach, wylewy glownie pod dolnymi powiekami, miga byc mikrowylewy do mozgu ale w sumie nie slyszalem, zeby byl kiedys jakis konkretny wypadek z tego tytulu. Ponoc jak sie dobrze przyk**wi minusy to na jezyku czuc jakby prad z baterii. Takie pieczenie. Mi sie zdarzyly tylko "gwiazdki" - takie mroczki przed oczami ale wylewow do oczu nie mialem. Za to trafil mi sie "g induced vertigo" - awaria blednika. Mialem tak ponad tydzien. Ogolnie duzych minusow sie troche boje.
Pozdrawiam,
Paweł
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 255 razy

Postautor: Kowal » 22 lut 2017, o 14:05

Miałem dwa razy vertigo, jak leciałem w chmurach, raz lecąc samemu, raz na dużym. Mega chujowe uczycie...... Dobrze, że AP nie rozpiąłem....
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
armagedon
Domownik forum...
Posty: 477
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Myszków
Podziękował: 27 razy
Podziękowano: 17 razy

Postautor: armagedon » 22 lut 2017, o 17:05

Piotrek ty pisz normalnie co to takiego vertigo ???

Wyslane z mojego Szajsunga S6 ;)
Rex 100
Tarot 450pro
Goblin 700 speed
Goblin 700 ważka
Mikado 800
Aurora9
Pozdrawia.Sebastian S.
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 255 razy

Postautor: Kowal » 22 lut 2017, o 17:10

Wpisz sobie w google pilot's vertigo
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 22 lut 2017, o 17:15

Kruku napisał...
Awatar użytkownika
MacGyverek
Lider forum...
Posty: 2093
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Rydułtowy/Śląsk
Podziękował: 72 razy
Podziękowano: 171 razy

Postautor: MacGyverek » 22 lut 2017, o 17:34

A AP to access point?
Flota:Align TREX 450L + MSH Brain, ALZRC Devil 420 + MSH Brain, ALZRC X360 + MSH Brain, OMP M2 v2, DJI Mavic Air, HeliQuad 3D, GEPRC CineQueen, ESA, Lidl
Radio: Walkera DEVO 8S + DEVIATIONTX 5.0.0, FrSky Horus X10S + OPENTX
Awatar użytkownika
armagedon
Domownik forum...
Posty: 477
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Myszków
Podziękował: 27 razy
Podziękowano: 17 razy

Postautor: armagedon » 22 lut 2017, o 17:39

Raczej Auto pilot

Wyslane z mojego Szajsunga S6 ;)
Rex 100
Tarot 450pro
Goblin 700 speed
Goblin 700 ważka
Mikado 800
Aurora9
Pozdrawia.Sebastian S.
Awatar użytkownika
SeKLeS
Lider forum...
Posty: 1860
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Riom (Francja)
Podziękował: 29 razy
Podziękowano: 135 razy

Postautor: SeKLeS » 22 lut 2017, o 18:00

Ha! Wy tam dramat widzieliście jakiś? Że mu niby ciężko było? Ja tam widzę, że sobie kolega przy nawrotach black metal nucił po prostu...
P. S. Dobre nałożenie tego typu muzyki na mimikę twarzy mogłoby dać świetny efekt Paweł, czekamy.
Za co krzywo patrzy na mnie kobieta:
ReX 500EFL 3GX vel ŚPIOCH
Protos Mini vel... Miniak?
Protos Pincet
Extra 260 PA vel WiDmO
Reactor vel Papierzak
F16 - w budowie
Aurora 9
Awatar użytkownika
MacGyverek
Lider forum...
Posty: 2093
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Rydułtowy/Śląsk
Podziękował: 72 razy
Podziękowano: 171 razy

Postautor: MacGyverek » 16 mar 2017, o 13:19

https://www.facebook.com/akielak/videos/10210620334175968/

Nie myslalem, że tak mocno trzeba się namachać przy lądowaniu Boeningiem!!!!!
Flota:Align TREX 450L + MSH Brain, ALZRC Devil 420 + MSH Brain, ALZRC X360 + MSH Brain, OMP M2 v2, DJI Mavic Air, HeliQuad 3D, GEPRC CineQueen, ESA, Lidl
Radio: Walkera DEVO 8S + DEVIATIONTX 5.0.0, FrSky Horus X10S + OPENTX
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 255 razy

Postautor: Kowal » 16 mar 2017, o 19:18

Ano. Kielu dobry chłopak. Miałem sytuację na 737, że w turbulencji po 777 nie starczyło lotki..... Czasami trzeba machać. Fajna zabawa.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
MacGyverek
Lider forum...
Posty: 2093
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Rydułtowy/Śląsk
Podziękował: 72 razy
Podziękowano: 171 razy

Postautor: MacGyverek » 16 mar 2017, o 19:38

Sadzac po ruchach to producent samolotu ustawil chyba duze expo albo duzy deadband :)
Flota:Align TREX 450L + MSH Brain, ALZRC Devil 420 + MSH Brain, ALZRC X360 + MSH Brain, OMP M2 v2, DJI Mavic Air, HeliQuad 3D, GEPRC CineQueen, ESA, Lidl
Radio: Walkera DEVO 8S + DEVIATIONTX 5.0.0, FrSky Horus X10S + OPENTX

Wróć do „Filmy i Foty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość