Postautor: MacGyverek » 19 cze 2017, o 19:23
KOŃCZE Z HELI!!!!!
Pozbyłem się pakietów 1400mAh bo napięcie na nich siadało w oczach i regiel je odcinał (tak myślałem). Zamówiłem więc nowe gensy (rezystacja wewnętrzna nowych pakietów to ok 60mOhm). Gdzieś czytałem, że nowe lipole tak mają i potrzebują czasu aby ich rezystancja spadła do ok 42mOhm. Dziś pogoda piękna i poszedłem polatać. Robie zawis i to samo odcinanie. Wkurzony wziałem inny pakiet podłączyłem i wywysiałem cały pakiet 1m nad ziemią, bez problemu. Następnie nowy pakiet i w góre. Robie powolne przeloty i nagle znowy odcinka. Zrobiłem test zasięgu, wszystko ok.
Co się dzieje!!!!!!!!!!???? Wygląda to tak jakby ktoś nagle holda odpalił.
- ESC padło, kondensatory na wejściu wyschły?????
- Brain świruje ?? Mam wersję 1 którą nie upgradowałem. Zmieniłem jedynie podwozie na krzywe z 470L. Czy coś mu odwala, że jest krzywo położony podczas startu??
- satelitka swiruje ?? Nie mruga czyli link jest. Rozkreciłem wirnik i odeszłem na kilka metrów i wirnik ładnie kręci.
- silnik żre dużo prądu ??!!
Sam już nie wiem co zrobić
Sezon w pełni a ja wiszę 1m nad ziemia juz z 9 pakiet. Najlepsze jest to, że na jednym pakiecie szarpałem troszkę kątami i nie odcinał. Poleciałem wyżej i nagle odcięcie. Tak jakby czujnik wysokości był......
Flota:Align TREX 450L + MSH Brain, ALZRC Devil 420 + MSH Brain, ALZRC X360 + MSH Brain, OMP M2 v2, DJI Mavic Air, HeliQuad 3D, GEPRC CineQueen, ESA, Lidl
Radio: Walkera DEVO 8S + DEVIATIONTX 5.0.0, FrSky Horus X10S + OPENTX