MSH Protos 500 (starsza wersja)

[gumi]

Prosiak P500 bardzo ładnie lata. Z radością powitamy kolejnego w Poznaniu.

[Don Mirson]

Czy ja tego prosiaka nie widziałem wcześniej w warszawie?

[bizon220]

Ponoć kiedyś Tyminy, potem Kenobiego a pół roku temu, pod moją opiekę trafił.
Dziś obleciałem go po przełożeniu ramy i jest rewelka. Jeszcze muszę go dopieścić w ustawieniach mechanicznych i braina, ale naprawdę przyjemny model:)
Najważniejsze, że już regulator nie odcina zasilania. Po prze-lutowaniu przewodów i ponownym ustawieniu, chyba problem udało się wyeliminować

[valoos]

Nadejszła wiekopomna chwila...
...znaczy się chciałbym w końcu łopatki ogonowe zmienić na jakieś inne. Sporo było kiedyś opinii, że w Protosie 500 nie ma co zmieniać ogonowych łopatek na inne bo oryginalne są dobrze dobrane a z innymi to różnie bywa. Opinie te zapewne tyczyły się wersji nie strech, bo faktycznie od nowości mój protosek nie miał jakichś szczególnych problemów z ogonem, ale jak usiadłem teraz i porozmyślałem to dziwne rzeczy na ogonie zaczęły mi się w okolicach konwersji stretchu na łopaty 480mm
Do brzegu.
macie jakieś doświadczenie z nie MSH'owymi łopatkami ogonowymi przy stretchu?
Może jakieś carbony czy cuś?

[pkali]

Miałem przez chwilkę lynxy. Ogon się wzbudzał, wróciłem do protosowych.

tapatalk

[valoos]

Mi się na tych MSH wzbudza, w szczególności na mocniejszym pakiecie...
Może rozwiązaniem będą jakieś sztywniejsze (carbon?) albo jakieś ździebko szersze...

[kubacki]

Mam MSH łopatki do P380 koloru czerwonego na sprzedaż ponoć te same co w 500

[pkali]

Nie są takie same. Mają identyczny profil i wielkość, różnią się jednak grubością w okuciach.

tapatalk

[kubacki]

Dlatego napisałem ponoć ,bo tak usłyszałem a P500 nie miałem (które są grubsze )

[pkali]

P500

tapatalk

[gumi]

W P500 "rozciągniętym", na niższych obrotach dobrze się sprawują Lynks'y; są trochę dłuższe od oryginalnych. Trzeba trochę obniżyć "P" i podnieść "I".

[valoos]

W P500 "rozciągniętym", na niższych obrotach dobrze się sprawują Lynks'y; są trochę dłuższe od oryginalnych. Trzeba trochę obniżyć "P" i podnieść "I".

Już się swoje w prosiaku nakombinowałem w lewo ok w prawo oscylacje. Do tej pory to zlewałem ale przy bardziej skomplikowanych figurach zaczyna wku#!@ć. Dlatego myślami jestem już przy karbonach...

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[gumi]

Zależy co steruje ogonem. W Prosiaku z trzymaniem ogona nie było problemu.

[valoos]

Najpierw ogonem sterował K-bar teraz Brain - różnicy nie widać. Wzbudza się zawsze przy ostrym zakręcie przez prawa burtę na mocniejszych pakietach.
Na obu FBL'ach był stretch, łopaty 480mm, na silniku 13T, a na ogonie 18T

[gumi]

Są dwie możliwości; zmniejszyć parametr "P" i dostosować pozostałe w sterowaniu ogona lub przenieść kulkę na serwie ogonowym bliżej osi obrotu.
Niesymetryczne występowanie zjawiska może być spowodowane specyficznym opływem powietrza w turbulencjach za statecznikiem pionowym. Miałem podobny objaw nie tylko w Prosiaku P500 przy szybkim locie do przodu z lekkim skrętem w prawo.

[bizon220]

Czy w P500 zdarzało Wam się że one way puszczał?
Dziś byłem na szybkie 3 pakiety i ponownie mi silnik odcięło. Kiedyś myślałem że to regulator i kupiłem nowy hw60 a tu dziś znów niespodzianka.
Po przełączeniu na Idl2 i spokojnym nawrocie straciłem napęd. Helikopter był sterowny do końca i udało mi się dolecieć do bujnych chwastów na Regułach żeby upadek był na miękkie. Strat 0, pękła tylko podłoga w miejscu już klejonym. Że pakiety całe, to chciałem sprawdzić o co chodzi. Zawis na idl1 ok, na idl2 stracił napęd, ale go odzyskał. Coś jakby silnik przerywał.
Posadziłem go na ziemię i dalej bawiłem się w zmianę idla już na ziemi. Przypadkiem na ziemi usłyszałem że silnik jednak chodzi a napęu na wirniku brak. Myślałem że pasek spadł, ale zanim do niego doszedłem, zaskoczył napęd i helik zrobił szybkie niepełne piro.
Byłem pewny, że problem mam z elektroniką a tu taka niespodzianka:-)

[SeKLeS]

W miniaku miałem dokładnie to samo. Założyłem nowy atak i jak ręką odjął. Minęło trochę czasu i mam wrażenie, że mi szarpnął ostatnio w locie ogonem, a to jest oznaką, że niedługo zacznie puszczać. Nie wiem, czy nie ma to związku ze smarowaniem onewaya lub jego brakiem...

Wyjsrapatalkowane po zbóju

[bizon220]

Ja w Miniaku mam solida, więc problemu nie było.
Tu byłem tak pewny, że silnik mi się wyłącza, że nie brałem łożyska pod uwagę:-). Przez to że łożysko zamontowane jest na silniku, jak puści, praktycznie napędu nie słychać.

W trexach smarowałem oliwką, a czasem nie smarowałem, ale tam nigdy z jednokierunkowym łożyskiem problemy nie było.

Dobrze wiedzieć, że YGE który bez sensu wymieniłem, jest w pełni sprawny:-)

[gumi]

Łożysk jednokierunkowych (a dokładniej sprzęgieł jednokierunkowych) nie smaruję, wystarcza to co jest fabrycznie. Zbyt gesty smar lub jego nadmiar + niska temperatura może być przyczyną utraty napędu w chwilę po przyspieszeniu wirnika w pewnych specyficznych fazach lotu z wykorzystaniem governora.

[Psychol]

Pierwszy raz tutaj, więc witam doświadczonych Protosowiczów.

Mam pewien problem - kupiłem do mojego Protosa 500 Low Hub (wiem, tylko do strecza, ale wspaniałomyślnie to zlałem) i oczywiście łopatki ogonowe przy kontakcie z łopatami głównymi się ewakuowały. Skończyło się jedynie spawaniem plastikowej ramy.... więc nie ma tragedii. Za to kocham ten model.

Teraz pytanko - jeżeli ktoś miał Protosa na łopatach 430 ze zwykłą belką i Low Hubem - da się coś z tym zrobić żeby uniknąć kolizji łopat? Wymiana damperów na twardze? Więcej RPM i mniej kątów? Ktoś to przerabiał? Chciałbym uniknąć streczowania bo mi już do torby nie wejdzie skubaniec a dopiero co uszyłem.

Dzięki i pozdrowienia