miruuu pisze:Co roku tam brałem, ale tak sie zastanawiam... czy ma to sens czy nie ma. Mieć dla posiadania - to jest argument i jest to główny argument wcześniejszych ubezpieczeń. Ale tak się zastanawiam co one mi da, skoro tam gdzie latamy można latać raczej do 700 gram? (czy jakoś tak)
aikus pisze:Jakoś cisza w temacie, a tymcza tymcza tymczasem w PSP leży już od jakiegoś czasu oferta na ten rok.
Z tego co widzę nic się nie zmieniło jeśli chodzi o kasę, chyba zmieniło się co nieco jeśli chodzi o umiejętność rozróżniania dronów od niedronów, lotów VLOS od BVLOS, oraz komercyjnych i niekomercyjnych.
Jeszcze rok, dwa i wyjdziemy na prostą
MacGyverek pisze:Na to myślę jest to ubezpieczenie. .
aikus pisze:No i co... Moja Gauka dokładnie tyle waży.
Nie wierzysz??
MacGyverek pisze:I tu się nie zgodzę. Co jeśli latasz modelem o MTOM powyżej 600g, zachowując odległość poziomą od osób i mienia pow 100m i model ci "ucieknie". Taka sytuacja była własnie w Rybniku. Model przeleciał ponad 2km i spadł na samochody przy jakimś markecie. Na to myślę jest to ubezpieczenie. Po cholerę mi ubezpieczenie latając na pustej łące.
MacGyverek pisze:Po cholerę mi ubezpieczenie latając na pustej łące.
aikus pisze:MacGyverek pisze:Po cholerę mi ubezpieczenie latając na pustej łące.
Po to, żeby pokryć szkody uszkodzonego samochodu kolegi z którym latałeś, albo który był obserwatorem Twojego modelu (tak jest, to jest jak najbardziej praktykowane, nie tylko na papierze).
miruuu pisze:Samochodem z reguły nie łamie przepisów i nigdy nie jeżdżę na bani.
mwx pisze:
OC nie działa jeśli to Twoje auto i jest w leasingu i nie działa jeśli obserwator to osoba Tobie bliska. § 9 OWU.
Trzeba rozważnie dobierać obserwatorów i samochody
mwx pisze:aikus pisze:Jakoś cisza w temacie, a tymcza tymcza tymczasem w PSP leży już od jakiegoś czasu oferta na ten rok.
Z tego co widzę nic się nie zmieniło jeśli chodzi o kasę, chyba zmieniło się co nieco jeśli chodzi o umiejętność rozróżniania dronów od niedronów, lotów VLOS od BVLOS, oraz komercyjnych i niekomercyjnych.
Jeszcze rok, dwa i wyjdziemy na prostą
Cytując znajomą agentkę pracującą dla TU " Ja pracuję w firmie ubezpieczeniowej, nie odszkodowawczej. Zadaniem tej firmy jest sprzedawanie ubezpieczeń, a nie wypłacanie odszkodowań"
Możesz być pewien, że wszelkie niejasności i nieprecyzyjne zapisy działają na korzyść TU, które ma cały sztab ludzi i współpracujące z nim kancelarie działające na rzecz nie wypłacenia Tobie jakiegokolwiek odszkodowania.
Latałeś 450tką na polu na którym zgodnie z prawem można latać zabawką do 600g - ups, nie wypłacimy żadnego odszkodowania. Nie zauważyłeś zapisu drobnym druczkiem w OWU - cóż, Twoja wina, nie masz co liczyć na odszkodowanie, zapis dotyczący rodzaju statku powietrznego którym latasz nie był precyzyjny - no to chyba latałeś czymś od czego nie masz ubezpieczenia...
omcKrecik pisze:Bliska to znaczy stojąca bliżej niż 100 metrów na przykład ? Co się dopiero ujawni w zapisach szczegółowych TU, dla ubezpieczającego się niedostępnych ani przed, ani po.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości