![Obrazek](https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180516/334ab5a937eb3aa93672bccc5779c75d.jpg)
ale to moim zdaniem nie zmieni niczego. Kilka miesięcy temu z Pietrkiem zreanimowaliśmy stary drewniany stół. Przy okazji zawiesiliśmy przy nim wielki worek na śmieci. Moja obserwacja jest taka, że gadanie nie pomaga a worek zawieszony w odległości bliżej niż najbliższe krzaczory jest wygodniejszy do wykorzystania niż wyrzucanie kilka-kilkanaście kroków dalej. Dlatego moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem problemu jest po prostu zapewnienie worka, który będzie zawsze czekał otworem na kolejne śmieciuchy. Dopóki worek był częściowo jeszcze pusty było czysto. Worek się zapełnił i zaczynają fruwać kubeczki. Wiem wiem, jak nie ma śmietnika to się śmieci wrzuca do auta. Tyle, że taka dyskusja do niczego nie prowadzi. Kto o tym wie i stosuje, będzie tak robić. Śmieciarzy nie zmienimy.
Dlatego proponuje po prostu ustalić cykliczne dyżury na wymianę worka na nowy i zabranie starego. Można to robić pewnie co miesiąc-dwa. Wydaje mi się jednak, że wygodniej zapakować do auta worek do połowy pełny (lub jak ktoś woli do połowy pusty) niż pękaty i kipiący. Dlatego proponuje ustalić daty, mniej więcej co 3 tygodnie (zimą rzadziej). Zapewni nam to komfort przebywania na lotnisku.
Udział w inicjatywie nie jest oczywiście obowiązkowy, ale im więcej osób zechce wziąć udział, tym mniejsze będzie obciążenie jednostkowe
![Szczęśliwy :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
----------------------------------------------------------------
TERMINARZ:
20.05.2018: miruuu (przy okazji ogarnę dwa obecne worki, ale możliwe, że tydzień później - zależy czy będę w weekend w warszawie)
10.06.2018:
01.07.2018:
22.07.2018:
12.08.2018:
02.09.2018: miruuu
23.09.2018:
14.10.2018:
11.11.2018:
16.12.2018:
13.01.2019:
03.02.2019: miruuu
03.03.2019:
24.03.2019:
14.04.2019:
12.05.2019: