Warszawa - Reguły - spotkania

young · Postautor: **young** » 30 maja 2018, o 07:18

Ja w pracy do 16. A szkoda .

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 30 maja 2018, o 08:44

A o której mógłbyś podjechać?

young · Postautor: **young** » 30 maja 2018, o 11:19

Jak dojade do domu na 17 to zapewne priorytet czas dla żony

Jakieś zakupy etc więc dziś nie dam rady raczej

aikus · Postautor: **aikus** » 30 maja 2018, o 11:25

Ja może będę

Tylko pakiety mam nie naładowane, ale to tam ... minuta ośemeczka - naładuje ze dwa, a resztę na polu.

Tak na większe latanie to na jutro się szykuję.
Muszę tylko wybadać o której się precesja zamyka, żeby wjazd był.

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 30 maja 2018, o 11:57

Ja dzisiaj tez nie plamnuje dlugo, ale fajnie byloby sie spotkac.

Jakbys byl to ok ktorej?

aikus · Postautor: **aikus** » 30 maja 2018, o 12:08

Myślę, że na 17. najpóźniej.

Artja · Postautor: **Artja** » 30 maja 2018, o 14:03

Też bym dziś wpadł na krótko, ale wcześniej niż na 18 się nie wyrobię

mikegsx400 · Postautor: **mikegsx400** » 30 maja 2018, o 14:08

A jutro o której się wybieracie? Bo nie wiem jak dzień zaplanować

Artja · Postautor: **Artja** » 30 maja 2018, o 14:09

Musisz sprawdzić ogłoszenia parafialne

wjazd przed precesją albo po, zamknięte będzie pewnie już na rondzie w Pęcicach

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 30 maja 2018, o 14:22

No nic. To ja zadzieram kiece i lece...

aikus · Postautor: **aikus** » 30 maja 2018, o 14:50

ja ładuje pakiety i wcinam obiad jednocześnie.

bizon220 · Postautor: **bizon220** » 30 maja 2018, o 15:01

To mnie Aikus rozbawiła do łez

Normalnie jak ładujesz, to stoisz przy pakietach na baczność i nawet okiem nie mrugniesz?

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 30 maja 2018, o 15:27

Przebiera nogami, więc jest czymś zajęty... Nie da się robić dwóch rzeczy na raz (tłumacze to mojej bezskutecznie od... lat...)

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 30 maja 2018, o 17:37

Dzięki chłopaki za przybycie. Fajne latanko i nie gorsze gadanko

Najpierw Aikus przeleciał się trexem a potem chciał tak samo gałką...

od razu żyje (mi) się lepiej!

Obrazek

aikus · Postautor: **aikus** » 30 maja 2018, o 18:14

Idź pan w członek męski! Więcej nie latam Twoimi modelami.
Potem moje się krecą od tego. :gas:

Mogłem Ci dać jednak się przelecieć.
Skreciłbyś Ty i Ty byś naprawiał :vhappy:

A tak to mam wieczór zajęty...

dawo · Postautor: **dawo** » 30 maja 2018, o 18:21

Ludzka rzecz pogadać

a że jestem małomówny to sobie pogadaliśmy

A jutro w planach mamy latanie koło 14-15

pkali · Postautor: **pkali** » 30 maja 2018, o 18:32

miruuu pisze:Dzięki chłopaki za przybycie. Fajne latanko i nie gorsze gadanko

Najpierw Aikus przeleciał się trexem a potem chciał tak samo gałką... od razu żyje (mi) się lepiej!

Niezła poza. Jakby leżał naebany, podniósł rękę i... Eszzzcze pifo prosze

Tapatalk

young · Postautor: **young** » 30 maja 2018, o 18:47

Ale czad ...super aerodynamiczne i elipsowate łopaty, nawet wzór pasuje do wygięcia no i jakie mocne nie pękły .
Jakie straty poza tym ?????

Damdodo · Postautor: **Damdodo** » 30 maja 2018, o 18:59

miruuu pisze:Dzięki chłopaki za przybycie. Fajne latanko i nie gorsze gadanko

Najpierw Aikus przeleciał się trexem a potem chciał tak samo gałką... od razu żyje (mi) się lepiej!

Łopaty i tak składaki, jedna czerwona jedna pomarańczowa... :lol:

aikus · Postautor: **aikus** » 30 maja 2018, o 19:44

young pisze:Jakie straty poza tym ?????

Głownie orczyki i popychacze - niektóre sie pogubiły.
No i belka i łopaty... Szkoda tych Zeali - lubiłem ich świszczenie... ale chuk tam.
Tak na oko - nic więcej.
Do sprawdzenia rzecz jasna szpindel i wał.

zaraz sie biore za robotę - jutro musi latać!!

Aha, przyczyna kreta to ewidentny 100% błąd pilota. Prosiłem sie o to, prosiłem no i wyprosiłem.
Konkretnie to ogon mi uciekł dość nisko nad ziemia bo starałem się go do tego zmusić, skoro u mira ogon uciekł, no to u mnie to normalka bo mam mniejsze łopatki... I mi się udało. Tylko nieoczekiwanie trochę za mocno. Pogubiłem się... ale się odnalazłem i postanowiłem natychmiast (nie wiedzieć czemu) wrócić do pozycji płozami w dół. Gdybym dał kąty na maksa ujemne i potem sie bawił w odwracanie było by OK.
Ale i to jeszcze było do ogarnięcia, bo helik był tuż nad ziemią na płasko, płozami w dół, kiedy postanowiłem coś poprawić... i zahaczyłem ogonem o ziemie.
No i potem już boomstrike czy najpierw łopata o ziemie - tego już nie jestem pewien.
No niestety.
:dk:

Warszawa - Reguły - spotkania

Kto jest online