Wg, danych od @TomRar-a wychodzi 31,4 g/dm^3. Kurczę, lekkie to jakieś
Tom, możesz zrobić próbę klejenia rozcieńczanym UHU albo takimż klejem polimerowym uniwersalnym "Dragona" ? Można spróbować zwykłym spirytusem (no żal troszkę, ale dla sprawy ) albo nawet dynksem, tylko denaturatem a nie "denaturalem" czy jakimś innym drogim syfilisem z 50% zawartością wody. Zbig poleca ten biały, nie barwiony i nie śmierdzący tak okropnie jak podróbkowe wynalazki. Ja mam co do niego inne spostrzeżenia - jest fifty-fifty z wodą, ale to może lokalna partia była. Proporcja na czuja, ale 1:5 już jest rzadziutko...
Dragon jest dużo tańszy od UHU, tylko w butelkach, nie w tubkach: 500ml za 11,50 zeta vrs. 25ml za 4 zety.
TomRar pisze:Właśnie powoli zabieram się za zbudowanie prostego akrobata egde 540 z tej płyty, więc zobaczymy w praktyce ile to warte.
Zrób koniecznie, będę kibicował i na skromną miarę podpowiadał jakby co. Mam jakieś całkiem niezłe małe silniczki Robbe'go, może podpasuje coś...
Zaraz się biorę za laminowanie porównawcze tkaniną flagową UHU vrs. Dragon, na EPP Multiplexa. Dam znać, co wyjdzie.
aikus pisze: coś zmaściłem z tym klejeniem tym Uhu Porem... Ale co?
Może odtłuszczenie ? Może za wilgotno było ? Może warstewka powierzchniowa UHU już rozpoczęła sieciowanie (zwane polimeryzacją niekiedy), zanim ucapiła się powierzchni ? Niewielki dodatek izopropanolu zabezpiecza od tej ewentualności, opóżniając reakcję. Toteż wtedy trzeba dłużej podsuszać.
aikus pisze:Tyle z tego wynika, że zasadniczo wszystkie te EPP, EPO i inne typowo modelarskie pianki, z punktu widzenia naszego, użytkowego to po prostu jeden członek męski.
No chyba właśnie nie bardzo... Ponadto jedno i to samo chemicznie tworzywo drugiemu takiemu nierówne - na pewno spotkałeś styropian rozlatujący się w rękach na kuleczki i inny - też styropian, ale ciężki i twardszy chyba od balsy. Bardzo dużo zależy od przeprowadzenia procesu końcowego (napęczanie i spajanie), a ten zależy od... nie wiadomo, czego. Czyli pracownika - na kacu, zaspanego albo z natury niedbałego, albo spieszącego się strasznie, bo norma dzienna itp. Do tego ten pierd...ny księgowy
Także zetknąłem się z zauważalną różnicą jakości pianek MPX-a.