Hydepark - czyli bardzo brudny brudnopis (idealne miejsce na bzdury :) )

stuf · Postautor: **stuf** » 12 lis 2012, o 17:24

Właśnie.. dziwne że Piotrek nie miał takich myśli.. a może nie chciał się nimi podzielić :vhappy:

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 12 lis 2012, o 20:19

Grzesiek, wiedziałem, że mój argument nie pozwoli Ci zupełnie uciąć tego przyjemnego dla ducha i ciała wątku

stuf pisze:Właśnie.. dziwne że Piotrek nie miał takich myśli.. a może nie chciał się nimi podzielić

Miał, miał. Tylko najpierw je... zbierał... a potem nie miał już siły przelać na forum...

Andrzej, a Ty w ogóle, to już przestań gadać i przejeżdżaj po Orzełka, bo jak kupie dzban miodu, to może być z nim krucho :hammer:

stuf · Postautor: **stuf** » 12 lis 2012, o 20:49

Mirek nie dobijaj mnie... :hammer:

jestem w czarnej pupie z robotą :wall:

Ciekaw jestem czy do świąt uda mi się do Ciebie dotrzeć :dk:

stuf · Postautor: **stuf** » 13 lis 2012, o 20:13

Witam.. mam dziwne, nie związane z lotnictwem pytanie.
Otóż planuje zakup większej ilości żarówek led do domu. W instalacji jest powiedzmy zasilacz 30 W.
Jaki będzie pobór mocy (na liczniku) jeśli podłącze pod ten zasilacz żarówkę o poborze 1,2 W ??
Wstyd mi troszkę ale nie mam pojęcia czy 30 W czy może 1,2 W :masakra:

sulek · Postautor: **sulek** » 13 lis 2012, o 20:26

1.2W/sprawność zasilacza

gdzie: 0<sprawność zasilacza<1

Ale chłopie nie kupuj ledów do chaty! Mają one kiepski "jakiś tam" wspólczynnik związany z oddaniem kolorów, czyli po polsku: "swiecą ciemnym światłem". Przy nich to już nawet przeciętne kompaktówki to pełny wypas.

Ew. do piwnicy to się nadaje albo na zewnątrz. Do pokoju w którym spędzasz więcej czasu, absolutnie się nie nadają!

Postautor: **Ramotny** » 13 lis 2012, o 22:18

No ostatnio jest troszkę lepiej tzn światło LED zaczyna być "miękkie" czyli przyjemne dla oka. Oczywiscie nie jest to nadal światło "białe" czyli równoważne słonecznemu. I to jest podstawowy problem dla którego ja na razie nie kupuję ani kompaktów ani LED. Niestety....

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 13 lis 2012, o 22:38

Mi się ledy (paski ledowe) sprawdziły bardzo dobrze, ale jako światło dodatkowe, ozdobne itp...

Gmeracz · Postautor: **Gmeracz** » 13 lis 2012, o 23:32

No to kolegów zaskoczę.... Ostatnio zrobiłem sobie z tych paskowych białych ledów tylne podświetlenie monitora a także lampę do makrofotografii (projekt "Szkota" - http://www.rcexplorer.se/index.html) - obecne ledy bardzo zbliżają się do widma światła dziennego i wcale nie uważam, że jest to taka ciemna kicha.

BTW. Robiłem ostatnio koledze na chacie linijki - białe w kuchni pod szafkami i z błękitnych ledów na schodach na I piętro - to wygląda po prostu kosmicznie, a co najważniejsze - kolega po ostrej imprezie powiedział, że nie miał problemu z dotarciem do sypialni (co mu się wcześniej zdarzało he he). Po prostu wbił sobie do łba, że ma iść po cienkiej, niebieskiej linii... Co najmniej jakbym jakiś film S-F oglądał he he...

BTW. Pobór 60-ciu ledów (2 mb) to przy 12V, 400-600 mAh. Wystarczy zwykła ładowarka do komórki.
Przy dłuższych paskach trzeba normalnie przeliczyć. Moc ładowarki - 30% = bezpieczny sen + czasem zajebiste efekty dodatkowe... :nono:

super_mario2 · Postautor: **super_mario2** » 14 lis 2012, o 00:03

A ja mam sporo LEDówek SMD w domu i jestem zadowolony.
Mam nawet jedną żarówkę ze 120tma diodami - świetnie oświetla cały salon biorąc 8W...

stuf · Postautor: **stuf** » 14 lis 2012, o 07:42

Kurde albo ja jestem aż tak tępy albo... :wall:

jeszcze raz zapytam:
a) 1,2 W
b) 30 W
pzdr.

super_mario2 · Postautor: **super_mario2** » 14 lis 2012, o 07:55

Przecież sulek Ci napisał.
Trochę więcej niż 1,2W - zależy od sprawności zasilacza.

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 14 lis 2012, o 08:21

stuf pisze:Ciekaw jestem czy do świąt uda mi się do Ciebie dotrzeć

Ciekaw jestem czy do świąt to on jeszcze dożyje po moich wszystkich "testowych oblotach"

Postautor: **Ramotny** » 14 lis 2012, o 08:39

stuf pisze:Kurde albo ja jestem aż tak tępy albo...
jeszcze raz zapytam:
a) 1,2 W
b) 30 W
pzdr.

Moc zasilacza nie jest istotna tylko moc obciążenia... Możesz do LEDów 1.2W podłączyć zasilacz 200W a i tak pojdzie tylko 1.2W (+straty).
Tak przy okazji to swego czasu była dezioformująca reklama w telewizji że ładowarka telefonu włączona stale do gniazdka ciągnie tyle samo prądu czy ma podłaczony telefon czy nie. Jest to oczywista nieprawda bo owszem bez telefonu też ciągnie - to prawda - ale nie tyle samo tylko tyle ile jest tracone w elektronice przetwornicy czyli mikrowaty. W przeciwnym razie gdyby pobierała mocy tyle ile przy ładowaniu telefonu to przecież coś z tą mocą musiałaby zrobić czyli zamienić w ciepło a przecież tego nie robi... Ot i telewizja...

stuf · Postautor: **stuf** » 14 lis 2012, o 08:40

Ok.. teraz zatrybiłem.. dzięki :nw:

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 14 lis 2012, o 08:42

A tak w naszym języku... To troche tak jak silnik i regulator.
Jak masz regulator 20A, to nie leci Ci cały czas tyle prądu z pakietu, tylko tyle, co silnik wysysa...

stuf · Postautor: **stuf** » 14 lis 2012, o 08:43

miruuu pisze:
stuf pisze:Ciekaw jestem czy do świąt uda mi się do Ciebie dotrzeć

Ciekaw jestem czy do świąt to on jeszcze dożyje po moich wszystkich "testowych oblotach"

ejj bez takich :hammer:

crash · Postautor: **crash** » 14 lis 2012, o 20:22

po morderczym piłowaniu symka postanowiłem polatać w realu i musiałem się najpierw rozruszać... dziwne zjawisko jak dla mnie, bo prędzej tego nie miałem (ale niemiałem też 14dniowej przerwy w lataniu). problem poprostu z "czuciem" helika. wylatałem tak 3 pakiety moją 3 setką i dopiero nabrałem odwagi na pierwszego flipa :shock:

kupiłem więc długie drążki do radia i nie idzie mi wogóle tym sterować...
jak radzicie sobie z "drewnianymi palcami"? przedłużacie albo skracacie drążki w radiu? sterujecie tylko kciukami czy trzymacie drągi kciukiem i palcem wskazującym? macie jakieś metody wyrobione długotrwałym lataniem?
pytam bo może moja technika jest nie taka?
pozdrawiam

Postautor: **Ramotny** » 14 lis 2012, o 23:37

Pytanie "palcami czy kciukami" jest stare jak rasa RC... i takoż podzielona: jedni wolą tak inni inaczej. Kwestia gustu i "czucia" drążków. Ja osobiście używam metody dwupalczystej na krótkich drążkach... ale latam powoli i lubie precyzję. Ci co "wymiatają" raczej kciukują...

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 15 lis 2012, o 09:22

crash pisze:dziwne zjawisko jak dla mnie, bo prędzej tego nie miałem (ale niemiałem też 14dniowej przerwy w lataniu). problem poprostu z "czuciem" helika. wylatałem tak 3 pakiety moją 3 setką i dopiero nabrałem odwagi na pierwszego flipa

Kiedy zaczynałem latać, kilkutygodniowe przerwy sprawiały, że potrzebowałem "rozruchu". Teraz już tego nie oczuwam wcale. Dla mnie to jak jazda na rowerze. Raz załapiesz jakiś tam odpowiedni dla siebie poziom i już z niego nie zejdziesz. Tak przynajmniej wygląda to u mnie.

Ja steruje kciukami. Wygodniej mi się wykonuje w ten sposób szybkie ruchy i jakos lepiej czuje model. Ale wiąże się to z ryzykiem. Kilka razy zsunął mi się palec i trzebabyło ratować model na gwałtu rety. Jak trzymasz dwoma palcami, ryzyko jest mniejsze.

Osobiście troche żałuje, że nie nauczyłem sie od razu latać na dwa palce. Teraz to już chyba niemożliwe... :masakra:

super_mario2 · Postautor: **super_mario2** » 15 lis 2012, o 11:15

do 3D lepiej mieć krótsze drążki, natomiast technika trzymania dowolna

Hydepark - czyli bardzo brudny brudnopis (idealne miejsce na bzdury :) )

Kto jest online