Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 6 lut 2019, o 12:06

aikus pisze:Aha...

No z nabieraniem wprawy tudzież pewności siebie to to jest mniej więcej tak, za najpierw zaczyna się latać coraz dalej i zmagać się z problemami widoczności modelu ale generalnie to juz sie umie latac (tylko ze co chwila kret), a później kretow się robi coraz mniej a lata się coraz bliżej.
A później (z reguły po kilku nieplanowych awariach przy gębie) znowu coraz dalej... ;)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 6 lut 2019, o 12:38

miruuu pisze:A później (z reguły po kilku nieplanowych awariach przy gębie) znowu coraz dalej... ;)


Ale to już rutyna. Tak samo jak po każdym potknięciu się czy upadku przez jakiś czas chodzisz wolniej i ostrożniej. Po każdej stłuczce, albo stłuczce o mało co - jeździsz wolniej i ostrożniej...
Przez jakiś czas.

Życie.
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2216
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 282 razy
Podziękowano: 114 razy

Postautor: Carson » 6 lut 2019, o 21:28

W oczekiwaniu na lozyska do okuc pobawilem sie dzisiaj znow w kuchennego lakiernika i efekty ponizej. Poza domalowaniem kabiny zamienilem na lopatach hologramy (ktore niestety dzialaja tylko przy odpowiednim kącie i promieniach slonecznych) na neonowe koncówki. Pomysl z helifreak, podobno mega poprawia widocznosc dysku z czarnych lopat. Na gorze pomarancz, na dole zielen. Musze jeszcze tylko sprawdzic wyważenie i srodki masy. W weekend testy jak dopisze pogoda.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

czy uzycie bezbarwnego na koniec moze zepsuc efekt fluorescencji? hmm
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 7 lut 2019, o 00:04

Ale czekaj, na tych łopatach to naklejki czy farba?
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 7 lut 2019, o 00:05

A, już widze, farba (chyba).
Niee tam... bezbarwny chyba odpuść...
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2216
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 282 razy
Podziękowano: 114 razy

Postautor: Carson » 7 lut 2019, o 08:53

Farba farba ;) wydaje mi sie, ze doklada mniej masy niz folia. A o bezbarwny to pytalem bardziej pod katem kabiny. Obawiam sie ze spotkania z trawa czy krzakami to malowanie nie przezyje.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7361
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 7 lut 2019, o 09:29

Nie powinien zepsuć. Tylko jeśli dasz zbyt grubą warstwę to może pękać nawet chętniej niż teraz.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 7 lut 2019, o 10:44

No właśnie ja bym się najbardziej tego obawiał.
A niech się jeszcze oderwie taki odłamek takiego lakieru i wyceluje dokładnie w oko...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7361
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 7 lut 2019, o 11:36

W łopatach jest wiele innych elementów bardziej groźnych dla oka niż farbka. Kilka razy chciało mi się farbą wyważyć łopaty, ale to strasznie upierdliwe bo trzeba za każdym psiknięciem czekać aż wyschnie i wrzucać na wyważarkę.

Obrazek
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2216
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 282 razy
Podziękowano: 114 razy

Postautor: Carson » 7 lut 2019, o 11:42

oo widze, ze tez masz koncowki psikniete neonem :D jest tak jak pisza, ze widoczny jest ring z tego malowania?
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7361
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 7 lut 2019, o 11:49

Nie :)

Dużo lepszy efekt uzyskasz stosując folię pryzmatyczną i latając w mocnym słońcu.
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2216
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 282 razy
Podziękowano: 114 razy

Postautor: Carson » 7 lut 2019, o 12:00

aha no to fajnie, no na taki brak efektu liczylem malując moje czarne-niewidzialne-jak-ninja- lopaty.... :masakra:
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 7 lut 2019, o 12:27

No jo, a ten goblin z upierdolonym ogonem co ma do rzeczy?
W sensie, że jednak w brew temu co mówisz, polecasz wyważanie łopat farbą czy że tym bardziej nie polecasz...?
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7361
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 7 lut 2019, o 13:27

że się da i że nawet przy wypadku farba nie zamienia się w śmiercionośny pocisk :)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 7 lut 2019, o 13:36

Aaa... no spoko spoko.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7361
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 7 lut 2019, o 13:57

Ja nikogo do zabawy z farbkami nie będę zniechęcać. Czy to ma sens to kwestia drugorzędna ;)
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2216
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 282 razy
Podziękowano: 114 razy

Postautor: Carson » 7 lut 2019, o 14:38

jesli poprawi widocznosc to jak najbardziej ma :)
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7361
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 7 lut 2019, o 15:34

Jak dostarczy radości, rozrywki i satysfakcji to nawet więcej.

Ja się 2 dni napierdoliłem z malowaniem kabinki i teraz zawsze jak spojrzę na ścianę na której wisi ten złom to myślę sobie że nawet mi się to podoba i jeszcze nie znudziło.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 7 lut 2019, o 15:35

W sumie to ja sobie też kiedyś pomalowałem łopaty w 450tce.
Ale akurat miałem białe i chciałem żeby były ładne, a że podobał mi się Goblin no to jebnąłem sprajem na zielono.
Wcale nie były ładne, ale latałem na nich no bo co...
Aż w końcu jedna z nich mi się ułamała przy autorotacji zakończonej dość twardym przyziemieniem...
To były jakieś najtańsze badziewiaste łopaty z HK.
Autorotacja generalnie była udana.
Łopata ułamała się w miejscu mocowania w hubie - uszko przez które przechodzi śruba pękło na pół. Nie było tam żadnego pręta, wzmocnienia - nic.
Autentycznie!! Helik stal na płozach, cały i zdrowy a obok na ziemi - urwana łopata.
Takie łopaty nie raz można kupić.
Oczami wyobraźni zobaczyłem wtedy co by było gdyby ta łopata nie urwała się przy tym przyziemieniu tylko to wytrzymała.
Urwałaby się chwilę później, podczas rozkręcania wirnika albo krótko po starcie...
W ogóle mogła się urwać w każdej chwili no i fart, że urwała się najlepszej z możliwych.
...
Oczywiście ... malowanie łopat nie ma z tym nic wspólnego poza zbiegiem okoliczności...
;)
Ale potem już nigdy więcej łopat nie malowałem.
Natomiast folie pryzmatyczną mam na wszystkich.
Podoba mi sie obrączka mieniąca się barwami tęczny w słońcu. Jedna albo kilka.
ALE - nie każdy to lubi.
Kula np. zawsze zrywał naklejki pryzmatyczne jak jakieś miał - wkurzało go to.
Podejrzewam, że powodem jest to, że te kolory jakby stoją w miejscu - to może burzyć orientację ...
... pewnie osobniczo zależy od postrzegania...
Awatar użytkownika
Mati
Elita forum...
Posty: 720
Rejestracja: 24-05-2015
Lokalizacja: UK
Podziękował: 205 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Mati » 8 lut 2019, o 09:59

Mnie bardzo pomagają jasne łopaty. Lustrzana folia nadaje fajnego blink blink i bardzo lubię ten efekt, ale nie pomaga stale. Nigdy nie latałem na łopatach w jaskrawych kolorach , ale jak gdzieś spotkam to chętnie wypróbuję. Łopat malować nie będę bo nie czuję się na siłach. Wychodzę z założenia, że jeśli potrzebuję zaje**sty silnik to udaję się do Mistrza Danielusa (chociaż nie wiem czy dalej to robi). Gdybym chciał pomalować tak ważny element mojego modelu to zgłosił bym się do fachowca w dziedzinie modelarstwa, który posiada duszę artysty i nie boi się wyzwań. 8-) Jak moje statystyki w lataniu się poprawią i będę mniej kretował to spróbuję może sprowokować nawet samego Mistrza. :mrgreen:
Ja też wychodziłem z założenia, że standardowe kabinki w Trexach mają z żopy kształt, ale nie chodziło akurat o widoczność. Kupiłem taką od większego braciszka z zamiarem dostosowania. Wyszło jak na zdjęciu. Widoczność całkiem niezła i dobrze znosi krety. Na plus mogę dodać, że otula także serwa i ZYXa, chociaż ten akurat jest dość pancerny. Gdybym chciał jeszcze bardziej podnieść widoczność to pyknął bym jakiś jaskrawy pas od dzióbka do skrzynki ogonowej. W mikrusie dobrze mi się sprawdzały jasne kolory ogona z kontrastowymi "opaskami".
Na ten moment nie narzekam zbyt szczególnie na widoczność modelu no chyba, że na dworze jest sino i może rzeczywiście lepiej zacząć od dobrze dobranych okularów. Potem usprawniać model w zakresie widoczności. Sam czasem się zastanawiam ile radości mógłby dać mi dobry optyk. Ogólnie nie mam powodów do narzekania na wzrok, jednak opowieści o hiperHD po włożeniu dobrze dobranych soczewek nie są mi obce.

Zapomniał bym.
Gumowaty Pitch to nie atrybut Rexia. On tak lata tylko, jak się coś spierniczy. W sensie... Jak mi się tak dzieje, to po wadliwej odbudowie pokretowej. Nie zawsze tak się dzieje i jeśli jest wszystko w porządku to tego efektu nie ma, albo jest na tyle mały, że go nie czuję. Chętnie dowiem się co tak na prawdę powoduje ten efekt. U siebie mogę wykluczyć współpracę tarczę, serwa i inne Zyxy. Obstawiam okolice grzybka czyli głowicę, łożyska, dumpery i inne szwindle... szpindle. Okuć też nie mogę wykluczyć.
Może na Helifriku piszo. Nie śledziłem, gdyż zwykle olewam to i latam. To znaczy nie olewam tylko raczej się przyzwyczajam... Biorę pod uwagę jak sprzęgło w Żuku, ale to nie wina modelu. On normalnie tak nie robi.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Chwyciło i nie puszcza...

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości