Jak niektórzy zapewne wiedzą i pamiętają (Ci co mnie znają) miewam różne ciekawe przygody i przypadłości.
Fakt, że nie znoszę s...syństwa sprawia, iż nie potrafię przejść obok tych wydarzeń do życia codziennego i postanowiłem walczyć z każdym przejawem takich zachowań (konsumenckich).
Nie chodzi tu o kwotę tylko że nie trawię jak widzę, że coś jest białe a ktoś mi wciska że jest czarne
Chcę się z wami podzielić swoją wiedzą... mając na uwadze narastający stopień tego typu zachowań jestem pewien że komuś się ta wiedza przyda.
Tym razem w roli głównej sieć Media Markt ("nie dla idiotów...." ciekawe...)


Byłem w sklepie dwa razy dając tym samym szansę na rozwiązanie drogą polubowną... rozmawiałem nawet z kierownikiem sklepu tłumacząc, że jakiś "Janusz biznesu" może zrobić im suprice przysyłając dzieci by kupowały te karty i w ten sposób narażając ich na szkodę...
Ba powiedziałem że też kiedyś pracowałem w handlu i rozumiem że obrót jest bogiem, że jak ktoś u nich nie kupi to pójdzie do konkurencji i dałem lekarstwo: "nie sprzedawajcie dzieciom, informujcie swoich klientów (rodziców) że dzieci nie mogą robić zakupów ze względu na niezdolność i wtedy poinformowani rodzice pójdą do konkurencji po zwrot i konkurencja poniesie straty a nie wy"...
Obecnie czekam do jutra na odpowiedź... jak nie udzielą idę do Rzeczniczki Praw Konsumenta, gdyż tak mi powiedziała w przeddzień złożenia pisma gdy u niej byłem i przyznała mi rację (zresztą PIH również)