Kamera z funkcją śledzenia obiektu

Czym robimy selfie z powietrza...
Awatar użytkownika
PiotrS
Olimp forum
Posty: 3786
Rejestracja: 19-06-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 161 razy
Podziękowano: 238 razy
Kontaktowanie:

Postautor: PiotrS » 28 sie 2019, o 21:54

No to ja pojechałem.
Byłem ok. 21.15. Miejsce żyje.

Natomiast, jeżeli faktycznie tych kilka belek kosztowało 1 000 000 PLNów, to ktoś chyba przytulił ładną sumkę :(
Nie wygląda nawet na kwotę o rząd wielkości mniejszą.
XLPower i Protos rc-heli.pl
Awatar użytkownika
dawo
Sknerus
Posty: 2134
Rejestracja: 06-10-2014
Lokalizacja: Piastów
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 81 razy

Postautor: dawo » 28 sie 2019, o 23:19

To tak jak rydwan za 150 000 PLNów w Gdańsku :)

https://www.tvp.info/43213503/gdansk-ku ... 150-tys-zl

Może trzeba zacząć rzeźbić takie cuda - 3 szt. na rok i jesteś zarobiony... a widać jelenie się znajdą :D
Heli: 450, V922, 2x250, Protos 380, Protos 500, 2 x XL POWER 550
Samoloty: 2 x Combat, FunCub, MX-S, Sebart Katana 50E, Skrzydło, 2xF16, Hyper Bipe, Hawk EDF, Rad Jet, Akrobat Halowy,Bolt Mavimodels, ASW28 Volantex, E-flight v900 i Mini EDGE 540, Kwarciński Micron 150,
Drony: quad 250 i QX 90,
Samochodziki: Traxxas Rustler i 2 x Rustler 4x4, Slash 2wd, Summit, Arrma Typhon i Infraction 6s
DX9 G2 :)
Awatar użytkownika
PiotrS
Olimp forum
Posty: 3786
Rejestracja: 19-06-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 161 razy
Podziękowano: 238 razy
Kontaktowanie:

Postautor: PiotrS » 29 sie 2019, o 06:28

szacun
XLPower i Protos rc-heli.pl
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 29 sie 2019, o 07:01

Piotr, oprócz naszej banieczki tracimy jeszcze przychody z licznych miejsc parkingowych, które zawsze gdy tam jestem są pełne. Nie wspomnę o osobach, które zamiast ławeczki (wielki park w sąsiedztwie) potrzebują zwyczajnie zaparkować...
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2200
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 29 sie 2019, o 07:06

dawo pisze:To tak jak rydwan za 150 000 PLNów w Gdańsku :)

https://www.tvp.info/43213503/gdansk-ku ... 150-tys-zl

Może trzeba zacząć rzeźbić takie cuda - 3 szt. na rok i jesteś zarobiony... a widać jelenie się znajdą :D


Zdecydowana wiekszosc ludzi "u władzy" w naszym kraju to ludzie z golebimi mozdzkami. Dla mnie to jest fenomen, ze tacy ludzie zostają prezydentami, wojtami, posłami. Chociaz generalnie zyjemy w glupim, biednym, patologicznym i slabo wyksztalconym spoleczenstwie - efekty tego mozna obserwowac codziennie w innym miejscu.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 29 sie 2019, o 07:25

Carson pisze:
Zdecydowana wiekszosc ludzi "u władzy" w naszym kraju to ludzie z golebimi mozdzkami. Dla mnie to jest fenomen, ze tacy ludzie zostają prezydentami, wojtami, posłami.


NIe ma w tym nic dziwnego.
Jedyne co jest potrzebne, żeby zostać prezydentem/wojtem/posłem to ogromna pewność siebie, a to przeważnie idzie w parze z ogromną głupotą.
Naprawdę nie ma w tym nic dziwnego i nie jest to domena dzisiejszych czasów. Bertrand Russel zauważył to ze smutkiem już 150 lat temu.
Ludzie inteligentni zazwyczaj są pełni wątpliwości, a ludzie głupi - pełni pewności siebie.

Carson pisze:Chociaz generalnie zyjemy w glupim, biednym, patologicznym i slabo wyksztalconym spoleczenstwie - efekty tego mozna obserwowac codziennie w innym miejscu.


To prawda, ale akurat fakt, że na najwyższych szczeblach władzy przeważnie są największe młoty to nie tylko domena Polaków.
Tak jest wszędzie.
Awatar użytkownika
PiotrS
Olimp forum
Posty: 3786
Rejestracja: 19-06-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 161 razy
Podziękowano: 238 razy
Kontaktowanie:

Postautor: PiotrS » 29 sie 2019, o 08:22

miruuu pisze:Piotr, oprócz naszej banieczki tracimy jeszcze przychody z licznych miejsc parkingowych, które zawsze gdy tam jestem są pełne. Nie wspomnę o osobach, które zamiast ławeczki (wielki park w sąsiedztwie) potrzebują zwyczajnie zaparkować...


No, akurat to mnie nie specjalnie przekonuje.
XLPower i Protos rc-heli.pl
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 29 sie 2019, o 08:46

Unsubscribe.
(mi się nie wolno denerwować... )
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 29 sie 2019, o 09:08

PiotrS pisze:
miruuu pisze:Piotr, oprócz naszej banieczki tracimy jeszcze przychody z licznych miejsc parkingowych, które zawsze gdy tam jestem są pełne. Nie wspomnę o osobach, które zamiast ławeczki (wielki park w sąsiedztwie) potrzebują zwyczajnie zaparkować...


No, akurat to mnie nie specjalnie przekonuje.

Pewnie dlatego, że tam nie parkujesz :)
Przypuszczam, ze gdyby wykasowano Ci wszystkie miejsca w okolicy Twojego biura, byłaby szansa na zmianę zdania ;)

Mnie to generlanie też niezbyt interesuje bo jeżdzę i parkuje w innych lokalizacjach gdzie nie mam akurat z tym problemu. Podałem to raczej jako przykład działań wg mnie z dupy.

Ale Ty mi lepiej powiedz jak tam podróż protosów, czy ruszyła? :D
Awatar użytkownika
PiotrS
Olimp forum
Posty: 3786
Rejestracja: 19-06-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 161 razy
Podziękowano: 238 razy
Kontaktowanie:

Postautor: PiotrS » 29 sie 2019, o 09:23

Mirek, niezbyt często jestem w centrum miasta, ale wczoraj wybrałem się na rowerze nad Wisłę i przy okazji postanowiłem zobaczyć tą bańkę PLNów zamienioną w kilka drewnianych beleczek.
No i powiem Ci, że jest dramat. Smród spalin. Żałowałem, że nie zabrałem maseczki ze sobą (chociaż w tej temperaturze....). Nie wiem, jak ludzie mogą tam mieszkać.
Naprawdę taka liczba samochodów nie jest potrzebna w centrum.
To, że ograniczenia w dostępie samochodów spalinowych do centrum miast będą się pojawiały jest nieuniknione. Czy się to Tobie podoba, czy nie.
Ale rozumiem Twoją postawę. Naprawdę :)

Zresztą, młodsze pokolenie chyba nieco inaczej patrzy na te sprawy niż nasze (widzę, bo mam bo mam w domu 18-latka). I całe szczęście.
XLPower i Protos rc-heli.pl
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 30 sie 2019, o 01:10

aikus pisze:swoją drogą... blać jakież to jest zaje**scie smutne...
9 miliardów ludzi na świecie...
i my wynajdujemy, sprzedajemy - kupujemy, ergo potrzebujemy rozwiązań, które umożliwią nam wyeliminowanie prośby skierowanej do bliźniego "Weź kamerę, nagraj jak będę latał"...
:masakra: :masakra: :masakra: :masakra:

No to niestety smutny fakt. Mam angielską sąsiadkę, która bardzo dba o dom. OK, strzyżenie, mycie... Ciągle coś tam dłubie...
No ale... Gdy wkręciłem w jej płot dwa wkręty, żeby pomiędzy nią a mną powisiały sznurki do bielizny, to wystosowała mi elaborat na kartce, że tyle kasy wydała na ten płot i on się może zniszczyć...
Really??? Od bielizny? No właśnie nie o to chodziło.
Z mojego punktu widzenia to są tylko dwa wkręty, ale ona to widziała jako możliwość utraty jej własności. I to nieważne, że to absurdalne dla nas. Bo mamy w sobie 90% komuny w myśleniu. Ciągle... I to nie nasza wina.

Co mogę powiedzieć?
Cóż. Czasy i ludzie się zmieniają. Ale zbyt często zapominamy, co jest tak na prawdę ważne w naszym życiu. I tyle. Więc szukanie problemów to nie tylko 'polski' problem...
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 30 sie 2019, o 08:38

... bo kochać się powinno ludzi, a wykorzystywać przedmioty.
Niestety często robimy dokładnie odwrotnie.

Twoje zajście z sąsiadka jednak (myślę) ma jeszcze inny aspekt.
To 90% komuny to nie jest w Twojej głowie tak po prostu, tylko w jej (tej sąsiadki) postrzeganiu Twojej głowy.
Jak emigrant, pewnie tego nie widzisz. Pewnie zobaczysz jak kiedyś wrócisz, albo widziałeś zanim wyjechałeś.
Ty, tam w na wyspie, oprócz tego, że jesteś Sławek, w sumie spoko gość, pracuje, kumaty, nie pije za dużo nie rozrabia i tak dalej - no w sumie niczego sobie chłopak, to ciągle przede wszystkim jesteś POLAK.
Ten co przyjechał zza granicy. Zza dalekiej granicy. Z tego tam wschodu. Co to jeszcze nie dawno komuna, bieda, ciemnogród i zaścianek, a w sumie to nie wiadomo jak to tam w ogółe teraz jest... Chyba nadal jest średniowiecze. Nie ma cywilizacji. BO przecież gdyby była to by tu do nas nie przyjechał.

Tak jest Gmeracz, dokładnie takim kimś tam jesteś.
Oczywiście... to też nie wina autochtonów, że mają taką frakcję myśli w głowach! To zupełnie naturalne, ale niech nikt nawet nie próbuje temu zaprzeczać.
A jeśli ktoś ma ochotę, to niech się zastanowi i pomyśli, ale tak naprawdę uczciwie i dla siebie (a nie w celu bycia w dyskusji ze mną stroną zaklinającą rzeczywistość) jak My, Polacy, patrzymy na Ukraińców.
Nie chodzi o to jak ich traktujemy tylko jak na nich patrzymy zawsze w pierwszym odruchu.

... i, że tak po staropolsku powiem you take it from there.

Jestem przekonany, że gdyby te dwa gwoździe wbił rodowity anglik, reakcja sąsiadki byłaby zupełnie inna.

A jeszcze inny aspekt to błąd który popełniłeś naruszając jej nienaruszalne prawo własności.
Jej płot?
Jej.
No to trzeba było zapytać o zgodę.
Nie zapytałeś - zdarza się, ale teraz jedyna sensowna rzecz jaka mi przychodzi do głowy, to poprosić ją o wycenienie straty wartości tego płotu przez te dwie dziury i zaproponować zwrot kasy.
Ona prawie na pewno nie weźmie.
Ale Ty zaproponujesz i będziesz naprawdę gotowy oddać. I to będzie OK.

I jeszcze jedno: nie solidaryzuję się z Twoją sąsiadką, absolutnie.
Uważam, że płot .... to blać mać płot.
Rzecz.
Przedmiot.
Której należy używać.
M.in. w taki sposób, że wbijamy w niego gwoździe i wieszamy sznurki na pranie.
Ja tak uważam.

Ale są ludzie, którzy uważają inaczej. I mają do tego prawo.
A ja żyję z tymi ludźmi i jeśli zależy mi na dobrych stosunkach z nimi, to np. takie właśnie prawo szanuję, jakkolwiek głupie by mi się to nie wydawało.
Mogę wyśmiać, po cichu, albo głośno w zależności od stosunków i sytuacji, ale mam obowiązek uszanować.

Bo jak sobie pomyślę, że ktoś by mi sznurek do prania przyczepił do belki od mojego Logo 550, to.... _killer _killer _killer _killer
...
A czym się różni mój helikopter od płotu tej angielki?
Ani jedno ani drugie nie poczuje bólu, right?
Płot się rozjebie to się go naprawi. Wymieni się sztachetę i gitara gra.
Belka się wegnie to się ją wymieni.
No tak?
To są blać PRZEDMIOTY!!!
Są dla nas a nie my dla nich.

No ale zaraz, blać! Jakim prawem MOJE LOGO.....

:dk: :dk: :dk: :dk:


Od razu przychodzi mi do głowy utwór, rodowitego Anglika z resztą, Johna Lennona. "Imagine no possessions, I wonder if You can"
Awatar użytkownika
gcze
Elita forum...
Posty: 927
Rejestracja: 18-01-2019
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 145 razy
Podziękowano: 31 razy

Postautor: gcze » 30 sie 2019, o 13:31

Oj tam, ja bym akurat tak prostego przykładu nie sprowadzał do problemów emigracji. Pomysł z wbijaniem gwoździ w cudzą własność był głupi i tyle. Ja też nie byłbym zadowolony z tego faktu. Może nie tyle miała na myśli te 2 gwoździe, a to, że będą one tylko wstępem do kolejnych nieautoryzowanych modyfikacji ;-) Lepiej zapobiegać niż leczyć.
XK K110 | T-REX 250 | Mini Titan | X360 | Trex 600n nadciąga| jumper T12
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 30 sie 2019, o 20:34

gcze pisze:Oj tam, ja bym akurat tak prostego przykładu nie sprowadzał do problemów emigracji.


Może źle to napisałem - nie miałem na mysli, że WYŁĄCZNIE fakt, że Gmeracz jest imigrantem spowodował taką a nie inną reakcję sąsiadki.


gcze pisze:Pomysł z wbijaniem gwoździ w cudzą własność był głupi i tyle. Ja też nie byłbym zadowolony z tego faktu. Może nie tyle miała na myśli te 2 gwoździe, a to, że będą one tylko wstępem do kolejnych nieautoryzowanych modyfikacji ;-) Lepiej zapobiegać niż leczyć.


Touche!
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 30 sie 2019, o 23:41

Wiecie co? Obserwuję ten naród już 12-ty rok. I rozumiem, dlaczego innym się wydają leniwi i głupi. Bo tacy są. Tyle, że Polacy też za uszami mają...
A ta moja sąsiadka? Taaak Aikus. Dużo w tym racji. Bo wielu Angoli nie wyzbędzie się tego patrzenia z góry na ludzi ze wschodu. Nawet swoich byłych niewolników o ciemnej karnacji traktują pobłażliwiej czasami :vhappy:
Ale w sumie zalet jest znacznie więcej niż wad. Dla mnie.
Przynajmniej tu moje, to moje i już. A ktokolwiek chce wejść/przejść/cokolwiek, to grzecznie pyta, czy może.
Władze nie zmieniają co roku połowy przepisów, a i emeryturę mam już zapewnioną. A w PL dostałem z ZUSu... parę stówek :wall:
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 31 sie 2019, o 00:14

Gmeracz pisze:Wiecie co? Obserwuję ten naród już 12-ty rok. I rozumiem, dlaczego innym się wydają leniwi i głupi. Bo tacy są. Tyle, że Polacy też za uszami mają...


Jasne - każdy naród ma swoje za uszami. Bez wyjątku.

Gmeracz pisze:A ta moja sąsiadka? Taaak Aikus. Dużo w tym racji. Bo wielu Angoli nie wyzbędzie się tego patrzenia z góry na ludzi ze wschodu. Nawet swoich byłych niewolników o ciemnej karnacji traktują pobłażliwiej czasami :vhappy:


No dokładnie o tym mówię, tak samo jak i wielu polakusów nie wyzbędzie się ... jakby to ująć.... żeby nie zacytować...
... patrzenia z góry na ludzi ze wschodu??

blać, nie wyszło...


Gmeracz pisze:Ale w sumie zalet jest znacznie więcej niż wad. Dla mnie.
Przynajmniej tu moje, to moje i już. A ktokolwiek chce wejść/przejść/cokolwiek, to grzecznie pyta, czy może.


Uhm... no i widzisz... sam widzisz. Takie to cenne, wspaniałe i zajebiste, a Ty się temu nie podporządkowałeś... :hammer:

Gmeracz pisze:Władze nie zmieniają co roku połowy przepisów, a i emeryturę mam już zapewnioną. A w PL dostałem z ZUSu... parę stówek :wall:



taa... zaje**scie.
Ciesz się i już proszę skończ z tym.
Proszę Cie.
Bo mnie wkurwiasz.
Serio.
Nie, nie że Ci zazdroszczę, tylko mnie wkurwiasz.
Takim pierdoleniem.
Żeby to jeszcze było tak, że tylko chwalisz jak to Ci tam jest dobrze... no to gut.
Wyjechałeś, zostałeś, jest Ci dobrze - dobrze dla Ciebie.

Ale jakoś tak się nie możesz zdecydować.
A to się chwalisz jak to Ci tam jest cudownie, a to się żalisz, jak Ci tam jest beznadziejnie i zaraz potem zazdrościsz, że Nam Tutaj w tej starej dobrej Polsce to jest tak cudownie, ale znowu zaraz potem ... członek męski wie jak to nazwać... straszysz, grozisz, złowróżysz, że za chwile nam będzie też ch****o, a właściwie to jeszcze chujowiej...
Tak blać zaje**scie typowo dla każdego emigranta.

Weź Gmeracz, Błagam Cię... Weź się w garść i bądź inny.
Przynajmniej spróbuj.
Dobra??
Wyjechałeś, zostałeś bo tak chciałeś.
Widać w ogólnym rozliczeniu jest Ci tak lepiej niż gdybyś został.
I inni, podobni Tobie - tak samo.
Super.

Ja nie wyjechałem, bo nie chciałem.
Widać w ogólnym rozliczeniu jest mi tak lepiej niż gdybym wyjechał.
I inni, podobni mi - tak samo.
Super.

Ja OK, Ty OK.
My Ok, Wy Ok.

End of story.

blać raz na zawsze.

Dobra?

Da radę?
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 1 wrz 2019, o 02:09

Oczywiście że da radę.

Ale parę słów na koniec. Traktowałem nasze gadki na zupełnym luzie i pociągałem pod luźną atmosferę na naszym forum, gdzie możemy bez zbytniej spiny pogadać o różnych tematach. Po to zostało to miejsce utworzone. Zawsze tak było, ale może masz teraz jakieś zatwardzenie merytoryczne, bo mnie ostatnio coraz bardziej atakujesz za jakieś zupełnie banalne słowa. I łapiesz za cytaty wyjęte z kontekstu.

Dlatego "nasze" forum jest takie luźne, bo takie było założenie i zawsze będzie. Jeżeli masz swoje prywatne problemy, to albo je rozwiązuj, albo odizoluj od forum i pogódź się z faktem, że taka właśnie atmosfera jest jego cechą i zaletą, i się nie zmieni.
Po to założyliśmy to forum. I nad nim ciężko pracowaliśmy. Mówię o twórcach.

Ja nie mam @Aikusie z tym problemu w swoim życiu. Jestem po prostu szczęśliwym człowiekiem. Oprócz odwiecznych i typowych "problemów" z modelami, reglami i śrubkami, nic mnie nie boli. Mam szczęśliwą rodzinę, fajny dom, działające auto, kupę modeli ma ścianie, całą masę nowych pomysłów i TV w garażu. I tyle może być też dobre do szczęścia...

Rozmawiam codziennie z wieloma ludźmi z całego świata o różnych sprawach. Biznesowych i prywatnych. I przyjacielskie podejście do siebie nawzajem jest na świecie całkowicie normalne. Nie tak, jak pokazuje polskie TV.
Bez nadmiernej spiny. Z pełną kulturą i szacunkiem. Nikt nie krzyczy i się pieni po "polsku".

Moim prywatnym zdaniem, za bardzo twoje problemy wpływają na ocenę innych i twoje wypowiedzi.
Ale szanuję twoją wolę. Nie chcesz z jakiegoś powodu rozmawiać, to OK.
Koniec na ten temat.
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 2 wrz 2019, o 12:25

Gmeracz pisze:Oczywiście że da radę.



No i gut, ale po kolei, o widzę, że się ... zrozumieliśmy nie do końca.

Gmeracz pisze:Ale parę słów na koniec. Traktowałem nasze gadki na zupełnym luzie i pociągałem pod luźną atmosferę na naszym forum, gdzie możemy bez zbytniej spiny pogadać o różnych tematach. Po to zostało to miejsce utworzone. Zawsze tak było, ale może masz teraz jakieś zatwardzenie merytoryczne, bo mnie ostatnio coraz bardziej atakujesz za jakieś zupełnie banalne słowa. I łapiesz za cytaty wyjęte z kontekstu.



Nie Gmeracz, nie wydaje mi się.
Ale od początku.
Moja wypowiedź, to zasadniczo dwie rzeczy: forma i treść.
To co Cię najbardziej dotknęło, to forma.
Mam rację?
Za formę, bardzo Cię przepraszam.
Serio i szczerze.
Strofują mnie tu i ówdzie, że za dużo przeklinam... W pracy, w domu, na forum...
Pewnie mają rację, ale u mnie przeklinanie to coś jak religia, więc poniekąd... naprawdę ciężko mi się tego wyzbyć.
Tak naprawdę, to temat na oddzielny temat, więc mniejsza o to, mogę Ci obiecać, że się postaram... Pewnie nawet będzie mi się udawało do następnego razu kiedy mi się uleje.
Jedno o czym Cie mogę zapewnić, to to, że wszystko co napisałem jak najbardziej było na zupełnym luzie.
Serio!!
Gdybyś był ... nie wiem... w Wincentowie, u Mira w Piwnicy, albo u Artji w Garażu, powiedziałbym Ci dokładnie to samo, co więcej użyłbym dokładnie tych samych słów, po czym stuknąłbym z Tobą Browara na zdrówko.
No ale... Ciebie to ubodło, odebrałeś to jako atak.
Jeszcze raz przepraszam i naprawdę rozumiem! Serio.
Ale dobrze się stało, bo zaraz pójdziemy dalej i zrozumiesz co mi przeszkadza w Twoich wypowiedziach.

Tobie w moich forma. Wulgaryzmy, które powodują wrażenie ... agresywności.
I z jednej storny serio brzydzę się tym i jest mi wstyd, ale z drugiej storny, do cholery to tylko słowa! Liczy się treść, a nie forma... No tak??
... no ale jest jak jest - było minęło.





Gmeracz pisze:
Dlatego "nasze" forum jest takie luźne, bo takie było założenie i zawsze będzie. Jeżeli masz swoje prywatne problemy, to albo je rozwiązuj, albo odizoluj od forum i pogódź się z faktem, że taka właśnie atmosfera jest jego cechą i zaletą, i się nie zmieni.
Po to założyliśmy to forum. I nad nim ciężko pracowaliśmy. Mówię o twórcach.


Tak, wiem. Doceniam to i nigdy nie twierdziłem inaczej.
Wielokrotnie podkreślałem jak zaje**sty kawał dobrej roboty został zrobiony przy Tworzeniu tego forum, a co ważniejsze to przy jego prowadzeniu i moderowaniu.
Bo stworzyć to każdy może.
Domena, serwer, zainstalować soft i jedziemy. Chwila nieuwagi.
To co nadaje forum jego prawdziwy charakter to sposób jego prowadzenia.
I tak naprawdę dopiero za to ogromny szacun dla wszystkich kórzy się do tego przyczynili. Bez żadnego ale.
Dalej:
Moje problemy, zapewniam Cie, że od forum są odizolowane doskonale. Mam ich mnóstwo, ale gdybym rzeczywiście przyszedł z nimi na forum to ręczę, żę szybko dołączyłbym do skromnego grona tych kilku niechlubnych przypadków, kóry dostały bana.
A jednak tak sie nie dzieje.
Problem z którym wyszedłem w poprzednim poście w tym wątku dotyczy tylko i wyłącznie Ciebie ;)
(tak, sorry, znowu Cię atakuję, ale daj mi skończyć.)
Jedźmy zatem dalej.


Gmeracz pisze:
Ja nie mam @Aikusie z tym problemu w swoim życiu. Jestem po prostu szczęśliwym człowiekiem. Oprócz odwiecznych i typowych "problemów" z modelami, reglami i śrubkami, nic mnie nie boli. Mam szczęśliwą rodzinę, fajny dom, działające auto, kupę modeli ma ścianie, całą masę nowych pomysłów i TV w garażu. I tyle może być też dobre do szczęścia...



Gut! fantastycznie. Naprawdę!!
Ja też jestem szczęśłiwym człowiekiem, mógłbym dużo opowiadać o drodze jaką przeszedłem, żeby być w miejscu w którym jestem i w którego jestem dumny, ale tego nie robię.
A czemu?
Bo to by było coś co mi zarzucasz, że robię, czyli ściągam na forum moje problemy.
A to nie dośc, że nikogo nie obchodzi, to jeszcze niektórych mogłoby zdrażnić...
... bo ostatecznie to jest do jasnej cholery forum modelarskie, a nie pudelek.pl czy tam jakieś inne coś do babskich ploteczek.

No... tak generalnie: Robi sens?
Wydaje mi się żę tak.


To znaczy, dla ścisłości: Na forum jest luz. I jest brudnopis. Jak ktoś bardzo chce, to niech sobie załozy wątek w brudnopisie pod tytułem "Moje prywatne brudy" i tam sobie je pierze. No nie? Było o wazektomii, może być i o prywatnych brudach aikusa tudzież Gmeracza.
Ale jeśli, to tak i tylko tak.

Zgodzisz się?



Gmeracz pisze:
Rozmawiam codziennie z wieloma ludźmi z całego świata o różnych sprawach. Biznesowych i prywatnych. I przyjacielskie podejście do siebie nawzajem jest na świecie całkowicie normalne. Nie tak, jak pokazuje polskie TV.
Bez nadmiernej spiny. Z pełną kulturą i szacunkiem. Nikt nie krzyczy i się pieni po "polsku".


Uhm.... I tak umiesz, bo wyjechałeś do GB.
Tak?
No więc NIE!
W Polsce ludzie też tak umieją.
Tylko jeden aikus nie bardzo, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni, dobrze o tym wiesz...
...
Po co ten akcent o polskim TV i pienieniu się po polsku??

Ty zaczynamy powoli dochodzić do meritum.

Ale to nie koniec.
Zobacz jak bardzo nie daleko musżę szukać, żeby znaleźć sedno, wystarczy zajrzeć do innego wątku:

Gmeracz pisze:Tiaaa... Ja widzę, co i gdzie lata w południowej Anglii.
Mało, cienko i wszyscy oczekują, czego to po Gatwicku jeszcze nie wymyślą?

Wy macie dobrze w PL, bo ciągle możecie się szlajać, gdzie popadnie. Jeszcze. Po prostu wyjść a auta obok pola i se śmignąć parę pakietów.

My czekamy bardziej, co wyniknie z tej paniki. Dlatego przez ten rok wolę nie latać, niż podpadać pod jakieś niepewne przepisy. Albo nadgorliweeeego sąsiada.
A tu nowych lataczy ciągle ubywa. I spada obrót na rynku, a śmiem twierdzić, że w UK jest on znacznie większy, niż w PL.
Zobaczymy...



O.
Właśnie.
Dobrze macie w PL.

JESZCZE.

Po co to JESZCZE? I co ono znaczy?
To że potem to będzie co? Co się zmieni i kiedy i jak?
I skąd to wiesz??

...
Ale nawet skupmy się bardziej na tym, że my tu mamy lepiej. JUż pomijając to jeszcze...

Zapomniałeś dodać, żę i tak wolisż być tam, bo tam masz przynajmniej emeryturę zapewnioną a nie to co ten dziadowski ZUS.
;)

No Stary... nie tak??


taaak jest, to jest złośliwość w czystej postaci.
Ale wiesz czym są złośliwości.
Ja nie pytam. Ja stwierdzam.
Bo ja wiem, że Ty wiesz.
Złośliwości są cechą towarzyszącą ludziom inteligentnym.
I za takiego ja Cie uważam.

Weź sobie przejrzyj wszystkie swoje posty z ostatniego czasu (tak mniej więcej od momentu kiedy zacząłeś być w miarę jako-tako aktywny na forum, czyli nie wiem dwa, trzy miesiące, może pół roku) i tak uczciwie statystycznie policz w ilu postach choćby zachaczyłeś ten temat.

Rozumiesz?
To o to mi chodzi.
Odpuść chłopie w końcu ten temat różnic pomiędzy życiem w PL a GB, pomiędzy modelarstwem i przepisami w PL a GB, i pomiedzy tym co JESZCZE jest w PL ale co się - jak sugerujesz - rychło zmieni.
Na gorsze.
I temat sugerowania jak to bardzo już niedługo będziemy mieli przejebane.

Ja też mam na ten temat swoje wizje i teorie, ale nikogo one nic nie obchodzą!!
Liczy się stan faktyczny. Tu i teraz.

Może nawet i tam i teraz, ale wiesz co? O to Kiedyś Cię po prostu zapytam.
Bo tak się składa, że ja też czesto bywam w GB i chętnie bym sobie tam czasem polatał.
Możesz być dla takich jak ja nieocenionym dawcą wiedzy na temat FAKTYCZNYCH realiów w GB.
Tylko posługuj się konkretami, a nie w kółko czarnowidczymi interpretacjami otaczającej Cie rzeczywistości.

Więc zapytam Cię... O konkrety.
Przepisy, co i jak...
Ale to kiedyś. Nie teraz.
Nie za dużo na raz.


Wracając do meritum...
Wszyscy już wiemy, że wyjechałeś, wiemy co to dla Ciebie oznacza, wiemy co zyskałeś co straciłeś i tak dalej.
Wiemy i nie chcemy o tym czytać znów i znów i znów.
I jest nas wielu, których takie Twoje gadanie irytuje tak samo jak mnie (choć pewnie większość to zlewa, ale to też ma swoje uzasadnienie i do tego też zaraz dojdę***)
To, że tylko ja o tym otwarcie na forum mówię to nie znaczy, że jestem sam.
To znaczy tylko tyle, że ja jeden mam odwagę "narazić się" komuś takiemu jak "Global mod" - serio, ludzie niby wiedzą, ale nie dowierzają, jedynie podwierzają, że to forum jest tak bardzo inne niż ... inne fora z którymi mieli wątpliwą przyjemność się zetknąć.
Fakt, że nikt mnie w tej dyskusji nie poprze, również niczego takiego nie oznacza... z powodu takiego samego jak linijka wyżej.
Może trochę szkoda, bo gdyby się tak nie bali, to może znalazłby się ktoś, kto lepiej, przeyjrzyściej i mniej ofensywnie wyłożyłby meritum sprawy... bez urażania, obrażania, atakowania...
... a tak, to wyszło, że jedyny co sie odważył to ten cham z niewyparzoną mordą czyli aikus ....
Anyway, może to wiesz, a może nie, ale ja Ci właśnie mówię, że tak jest.
Co z tym zrobisz - zależy od Ciebie.


Gmeracz pisze:
Moim prywatnym zdaniem, za bardzo twoje problemy wpływają na ocenę innych i twoje wypowiedzi.


Mogłbym powiedzieć dokładnie to samo w drugą stronę, ale tego nie zrobię.
Wiesz dlaczego?
Bo mimo, że owszem, oceniam Cie, to jednak w moim odczuciu nie wyjdzie z tego nic dobrego, jeśli z moja oceną się tu teraz ujawnię.
Z resztą moja ocena nie ma tu najnmniejszego znaczenia.
Po prostu proszę, porzuć już ten zwyczaj przyklejania do każdego tematu Twojej emigracji i tego jak to w giebeju jest inaczej i co jest gorzej a co lepiej i że My tu mamy JESZCZE dobrze, a Ty tam masz przejebane, ale za to masz emeryture a nie ZUS...

To wszystko.



Gmeracz pisze:
Ale szanuję twoją wolę. Nie chcesz z jakiegoś powodu rozmawiać, to OK.
Koniec na ten temat.



Wiesz Gmeracz... Już kiedyś coś tam się zająknąłem na temat tego czy chcę, czy nie chcę.
Zasugerowałeś wtedy, że dokońcyzmy tę rozmowę kiedyś u MIra w Garażu na piwie i na tym stanęło i dobrze, że tak stanęło.
Nawet jesłi owo piwo nigdy się nie wydarzy to zostawia ... takie zostawienie sprawy, zostawia taki pozytywny interpersonalny grunt pod domysły.

Gdybym nie chciał z Tobą rozmawiać, gdybym nie chciał czytać tego co piszesz, to po prostu uzyłbym funkcji "przyjaciele i wrogowie". Przecież to banalne, nie? Nikt nie ma obowiązku czytać kogoś, kto swoimi treściami daje tylko rzeczy negatywne i nic pozytywnego.
Gdybym nie chciał z Tobą rozmawiać, nie napisałbym tego co napisałem w poprzednim poście, a juz na pewno nie napisałbym tego co piszę tutaj.

I tu dochodzimy do ostatniego aspektu, o którym wspomniałem, że to niego zaraz dojdę ***.
Gdyby zamiast Ciebie, podobny zwyczaj miał ... nie wiem, ktoś jakiś ... obojętny mi, to bym to olał.
Olewam większość bzdur, i totalnego pierdolenia w wykonaniu tysięcy (bez przesady) ludzi które do mnie dociera każdego dnia.
Wszystko to, są ludzie totalnie mi obojętni, począwszy od 95% polityków, poprzez wszystkich aktorów grających w reklamach skończywszy na każdym ...
... miałem powiedzieć Kowalskim ale jeszcze Kowal by się poczuł urażony, więc ... napiszę po prostu ogólnie ...
... żulu z ulicy.
O.
Ty natomiast, osobą obojętną mi nie jesteś.
I nie, nie, to nie jest teraz żadne włażenie w dupę. Nie jesteś i dobrze wiesz dlaczego.
Jeden z powodów całkiem niedawno poruszyliśmy przy okazji latania parapetami...

Wiesz, to jest tak na podobnej zasadzie jak zobaczysz jakiegoś debila jak odstawia jakieś debilstwo, to skwitujesz krótko pod nosem "no co za debil", wzruszysz ramionami i pójdziesz sobie dalej...
... ale jak się okaże, że ten debil to Twoj ojciec/syn/brat/szwagier, którego tak poza tym cenisz i szanujesz...
... no to Cie to lekko trachnie nie?

Wróć do „Kamery”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość