SeKLeS pisze:Z wodą? Eeee żeby bardziej yebło?
A czemu miałoby bardziej jebnąć?
Woda nie wybuchnie... utleniaczem też się nie stanie - jest dość stabilna chemicznie jak na te warunki...
Trochę się pogotuje, trochę popluska i tyle...
Pamiętaj, że ja pakiet wrzucam do tej wody (potencjalnie) a nie staram się gasić płonący pakiet psikając na niego wodą ze strzykawki ;D;D
SeKLeS pisze:Wystarczy pusty i pokrywka. Wrzucasz i bez stresu na dwór wynosisz.
NIe wiem czy tak bez stresu jak mi w tym garnku płomienie szaleją i co gorsza wydostają się na zewnątrz szczelinami między pokrywką a garnkiem...
(zakładam czarny scenariusz który oczywiście prawie na pewno się nie wydarzy).
SeKLeS pisze:Co do lutowania, to jak już wspomniano duży power i coś do ochrony powierzchni złącza. Ja kupiłem kiedyś jakiś ruski dynks w płynie. Kropla na alu, drapiemy w kropelce grubym papierkiem i pśśśttt... lutujemy/zwilżamy cyną.
Ja mam technikę trochę inną (ale idea ta sama).
Podrapać (najpierw na sucho, żeby zedrzeć tę grubą warstwę tlenków).
Dać kropelkę oleju.
Podrapać w tym oleju, ale uwaga: NIE papierem ściernym, bo on gubi piasek i zostawia syf. Nożem! Zwykłym stalowym nożem.
Lutownica, grot, rozgrzany do normalnej temperatury lutowania, cyna, zwykła i potrzeć grotem tak trochę mocniej.
Idealnie cyna pobiela tą blaszkę.
tak z jedną, z drugą, a dalej już prosto, wiadomo.
SeKLeS pisze:Nie wiem tylko, czy włożyłbym taki pakiet do modelu za 2k PLN i więcej.
Ja bym nie tylko włożył, ale i wkładałem.
Kwestia jakie kto ma zaufanie do swoich własnych lutowań.
Ja już kiedyś mówiłem, że do czego jak do czego, ale do lutowań prądowych mam bardzo duże zaufanie i nic mi się jeszcze nigdy nie rozlutowało.
Na pewno większe niż do niektórych fabrycznych, gdzie wtyczka odspawuje się od kabla od samego patrzenia...
Z resztą cienkie kable też lutuję raczej poprawnie.
To co mi się czasem psuje to końcówki zaciskane - jakoś nie mogę się tego nauczyć porządnie robić.
A to za mocno zacisnę i przecinam kabel, a to za słabo i nie kontaktuje, a to coś krzywo...
Jakbym miał robić model ze 100% bezawaryjną instalacją to bym wszystko w cholere polutował i poizolował termokurczami.
Na takie coś mógłbym dać gwarancję.