Niee..., nie ten... , ten przyszły! Nie ma go jeszcze na listach, więc nie denerwujcie się Trafiłem dziś na newsa (*), który najpierw mną wstrząsnął, a potem olśnił. Wstrząs pochodzi z uzmysłowienia sobie, jak dalece można być bezczelnym i cwanym mając przed sobą 38mln narodu. I każdy, chcąc nie chcąc, równo strzyżony buli mu ciepłą mamonkę w podatkach i podarkach. W tym momencie nadeszło olśnienie! Nas jest za mało! Dajmy mu władzę nad światem, a nie tylko nad stadem baranów między Odrą a Bugiem. Jest nadzieja, że uczyni tę krainę mlekiem i miodem płynącą, bo przecież sam jeden nie ogarnie tych datków płynących z owieczek rozsianych między Słońcem a Neptunem
(*) Aikus, weź się tam po swojemu zatroszcz, żeby to źródełko dało się wyłuskać choćby wirus koronował całe google...