Artz pisze:
Może to tylko przypadek, który nie potwierdza nowej reguły.
jak na przykład nowe dyski SSD nie powstrzymały rozwoju dysków HDD, a nawet nie spowodowały że spadła ich jakość, wprost przeciwnie.
Grafit do szczotek nie jest czymś wyjątkowym w serwach ani cennym, więc czemu mieli by na tym oszczędzać.
Możliwe, że miałem pecha - ta padnięta szczota KST to nie jedyny tego typu przypadek, ale próba w dalszym ciągu dość mała, więc - tak - możliwe, że po prostu miałem pecha.
Nie ulega jednak wątpliwości, że:
- jakość WSZYSTKICH serw mocno spadła w porównaniu z tym co było nawet jeszcze 5 lat temu, niedawno gdzieś pisałem, że o ile serwa MKS z roku 2012 były warte swojej ceny, o tyle potem staniały, ale nadal są sporo droższe od KST, natomiast jakościowo jest to praktycznie to samo.
- tnąc koszty, łatwiej jest wykonać trwały i porządny silnik BLS niż trwałą i porządną szczotę i nie chodzi tu tylko o grafit w szczotce - chodzi dosłownie o wszystko: materiał z którego wykonana jest sprężyna dociskająca szczotkę, jakość wykonana komutatora, łożysk... No po prostu wszystko.
- trochę może zastanawiać fakt, że nie ma serw micro BLS, bo przecież też łatwiej jest wykonać mały silnik BLS niż szczotkę, ale ... tutaj może chodzić o to, że opłacalność inwestycji w nową technologię produkcji stoi pod znakiem zapytania, jako, że tak samo jak u Nas Piotr zastanawia się nad popytem na BLS w rozmiarze mini tak samo na całym świecie wątpliwy jest popyt na BLS w rozmiarze Micro, a to co już jest - to jest, działa i się sprzedaje.
Ale w dalszym ciągu oczywiście tylko gdybam.
Co zaś tyczy się dysków twardych, to ja jednak mimo wszystko wróżę że talerze pójdą w zapomnienie, tyle, że nie tak szybko jak się to na początku wydawało, a powód dla którego dzieje się to później jest taki, że mimo, że dyski SSD tanieją to nadal są sporo droższe od talerzy. No i tylko pytanie czy kiedyś to się zmieni (raczej tak) i kiedy (pewnie nadal nie prędko).