Śruby szpindla Mikado

Trala la - czeka na opis Mirkaa
Awatar użytkownika
Kula
Elita forum...
Posty: 1468
Rejestracja: 04-01-2013
Lokalizacja: Pruszków, Warszawa
Podziękował: 55 razy
Podziękowano: 148 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Kula » 30 sie 2020, o 00:54

Właśnie legła w gruzach moja opinia o tym, że Mikado robi porządnie modele . Ze dbają o szczegóły, takie jak na przykład wysoka jakość śrub w odpowiedzialnych punktach (np. szpindel).
Wymieniając szpindel w moim Logo 600SE (łopaty 700) przyjrzałem się dokładnie śrubom jakie że szpindlem są dostarczone. Jakie było moje zdziwienie że są to zwykłe najtańsze śruby klasy 8.8 w dodatku kiepsko wykonane . Nie można nawet odczytać producenta, czyli jakaś supermarketowa taniocha.
Dla porównania na zdjęciu porządna śruba klasy 12.9.
Przypominam!!! To są śruby szpindla w modelu w łopatami 700!!!

Noo.... Mikado... Takiego badziewia się po was nie spodziewałem. Wstyd i żenada.
Zaczynam rozumieć dlaczego ostatnio słychać o urywających się śrubach w Mikado. Mój kolega właśnie spadł przez to wczoraj Logo 550 SX

Dla porownania sprawdziłem jakie śruby daje do szpindla XLPower w modelu 550. I co? Jak myślicie? Porządne śruby 12.9 i to w modelu 550!!!

Lubię Mikado I będę na pewno latać Logasami, ale pewne śruby wymienię

ObrazekObrazek

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony 30 sie 2020, o 00:54 przez Kula, łącznie zmieniany 1 raz.
"Każden jeden musi se czasem polatać..." (Złomek-Auta)

Graupner HOTT
Awatar użytkownika
Lukasz
Stały bywalec...
Posty: 182
Rejestracja: 12-02-2019
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 6 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: Lukasz » 30 sie 2020, o 06:59

Jak to niemiecka firma - gdy obczaja ze do pl towar idzie od razu gorsze srubki wkladaja ;)
--
Oxy 2, Devil 420, Specter 700, Spektrum DX8e, EVPEAK CD3, ISDT T8 MAX, >>> RC photos <<<
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1285
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 81 razy
Podziękowano: 74 razy

Postautor: Adam12 » 30 sie 2020, o 11:30

Potem zdziwienie, że ktoś woli jakieś klony składać za ćwierć ceny, bo jak podmieni pół części to i tak wyjdzie za pół ceny oryginału, który trzeba poprawiać :)
XL Power 380; Volantex Saber; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 30 sie 2020, o 16:22

Takie rzeczy to trzeba by na freaku pisać.
Smrodek w polskim światku modelarskim to marketingowo nic w porównaniu ze smrodkiem międzynarodowym.
A takie coś zasługuje na smrodek i to nie byle jaki, bo tu nie chodzi tylko o bezpieczeństwo drogiej zabawki, która może spaść i się zepsuć.
blać oszczędność na śrubce, która tak czy siak kosztuje jakieś marne grosze.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 30 sie 2020, o 23:52

Nie zawsze ultratwarde śruby są najlepsze.
W przypadku twardych śrub łatwiej o poluzowanie i uszkodzenie gwintu. Przewymiarowanej śruby nie da się odpowiednio rozciągnąć przy dokrecaniu, tak żeby utrzymała właściwe napięcię wstępne podczas pracy.

Śrubka M5 klasy 8.8 powinna wytrzymać siłę odpowiadającą ok 500kg. Jest tu zapas, o ile ktoś nie przeciągnie śrub przy dokręcaniu.

Oczywiście zastosowanie 12.9 w tym przypadku nie zaszkodzi, ale wtedy odtłuszczanie i odpowiednią aplikacja kleju stają się bardzo istotne. No i powstaje pytanie o twardość szpindla.

Oszczędność na tej śrubie jest pomijalnie mała, nie posądzałbym Mikado o cięcie kosztów w ten sposób.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 31 sie 2020, o 00:19

mwx pisze:[...]
Śrubka M5 klasy 8.8 powinna wytrzymać siłę odpowiadającą ok 500kg. Jest tu zapas, o ile ktoś nie przeciągnie śrub przy dokręcaniu.


Z tym nie dyskutuję, bo pewnie masz rację - metaloznawstwo miałem dawno i nie wiele z niego pamiętam :|

mwx pisze:Oczywiście zastosowanie 12.9 w tym przypadku nie zaszkodzi, ale wtedy odtłuszczanie i odpowiednią aplikacja kleju stają się bardzo istotne.


Znaczy co, klej trudniej łapie śruby o wyższej twardości?

mwx pisze:No i powstaje pytanie o twardość szpindla.


Tu bym się nie obawiał - szpindel ma dwukrotnie większą średnicę (tak circa about).
To jest, swoją drogą, fenomen, którego nigdy blać swoim głupim łbem nie mogłem pojąć i nadal nie mogę i może mi teraz przy tej okazji ktoś to w końcu wytłumaczy:
- Po członek męski takie pojebane rozwiązanie, że gruby szpindel i cieniutka śrubka na której de facto ostatecznie trzymają się wszystkie siły rozrywające, a nie raz i zginające(SIC!! W zależności od konstrukcji głowicy - czasem tak jest!!) ?!?!?! KTO TO W OGÓLE WYMYŚLIŁ?!?!
- W czym jest gorsze rozwiązanie takie, jakie było w Belcie i jakie w moim odczuciu jest jedynym słusznym rozwiązaniem, a mianowicie (kto nie miał Belta ten nie wie, ale ty Maciuś wiesz), szpindel jest po prostu wałkiem nagwintowanym na końcach i na końce szpindla nakręca się nakrętki.

Naprawdę ile razy rozbieram głowicę jakiegokolwiek tak zwanego normalnego helikoptera, to mam ochotę wypieprzyć te oryginalne szpindle i zrobić normalnie.
Jedyna wada, to konieczność posiadania odpowiedniego klucza - długiej, cienkościennej nasadki.
Problemem pozostaje wtedy wykonanie porządnego szpindla w domowych warunkach.
Wykonalne, ale trudne. I dlatego odpuszczam... *

mwx pisze:Oszczędność na tej śrubie jest pomijalnie mała, nie posądzałbym Mikado o cięcie kosztów w ten sposób.


Też mi się to nie klei, ale popatrz na zdjęcie, popatrz na jakość tej śruby. Wygląda jak gównolit, typowe chineseum pomalowane matowym sprayem na czarno.
Pasowałoby tak naprawdę zbadać twardość każdej z tych śrub...

Swoją drogą, ma ktoś może dostęp do twardościomierza?
Trochę drogi gips, żeby to kupować sobie do modelarni... :>

* Tak czy siak, fakt pozostaje faktem, że nigdy żadna śruba w żadnym szpindlu mi się jeszcze nie urwała.
Za to dwie mi sie wykręciły...
Awatar użytkownika
PiotrS
Olimp forum
Posty: 3786
Rejestracja: 19-06-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 161 razy
Podziękowano: 238 razy
Kontaktowanie:

Postautor: PiotrS » 31 sie 2020, o 06:08

aikus pisze:Po członek męski takie pojebane rozwiązanie, że gruby szpindel i cieniutka śrubka na której de facto ostatecznie trzymają się wszystkie siły rozrywające, a nie raz i zginające(SIC!! W zależności od konstrukcji głowicy - czasem tak jest!!) ?!?!?! KTO TO W OGÓLE WYMYŚLIŁ?!?!


Może dlatego, że szpindel właśnie ma przenosić siły zginające a wkręt tylko rozrywające?
XLPower i Protos rc-heli.pl
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 31 sie 2020, o 10:19

Aikus a próbowałeś kiedyś kupić porządne nakrętki? Większość z nich to gównolit i nierdzewka. Dużo łatwiej kupić porządne śruby. No i policz ile zwojów gwintu jest w nakrętce.
Co do wytrzymałości szpindla - liczy się pole przekroju a nie jego średnica. Zobacz jakie malutkie jest na zdjęciu. Na dodatek najsłabszym elementem będzie gwint który jest w szpindlu nacinany a nie walcowany (kuty) jak np w śrubach.

aikus pisze:
Znaczy co, klej trudniej łapie śruby o wyższej twardości?



Śruba przy dokręcaniu musi się lekko rozciągnąć - powstaje napięcie wstępne, które "trzyma" razem śrubę i otwór w który jest wkręcana nawet jeśli jedno i drugie trochę popełza. Jak śruba jest bardzo twarda to tego naprężenia nie da się za bardzo zrobić, bo się nie rozciąga.
Przecież nikt by się nie bawił w różne twardości śrub gdyby 12.9 było lekiem na całe zło.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 31 sie 2020, o 11:11

PiotrS pisze:Może dlatego, że szpindel właśnie ma przenosić siły zginające a wkręt tylko rozrywające?


Tak na szybko to mam ochotę ten argument wyśmiać ;) (Sorry Piotrku, nie bierz tego do Siebie i nie zrozum mnie źle: nie wyśmiać Ciebie!! w żadnym razie, Wyśmiać argument - to ważne).
Ale po kolei:

1. jeśli śruby są łączone za pomocą szpindla, to jakim cudem szpindel miałby nie przenosić sił rozciągających?
2. Obejrzyj konstrukcję głowicy w Gaui X3, zwłaszcza z fabrycznym upgradem usztywniającym i przemyśl jeszcze raz kwestię nie przenoszenia przez śruby sił zginających.
Nawet w idealnym układzie, tj. bez luzów na gwintach (który to układ jak wiadomo nie występuje w przyrodzie), gdzie śruby nie przenosiłyby sił zginających, przenosiły by siły rozrywające zwielokrotnione dźwignią jaka powstaje przez zastosowaną konstrukcję upgradu. GWAŁT na inzynierii.
Oczywiście - działa! I jak już wspominałem nigdy mi nie jebło... ale nie podoba mi się to.
Nie podoba mi się taka sytuacja.

mwx pisze:Aikus a próbowałeś kiedyś kupić porządne nakrętki? Większość z nich to gównolit i nierdzewka. Dużo łatwiej kupić porządne śruby. No i policz ile zwojów gwintu jest w nakrętce.


No dobrze, ale zrób eksperyment: nakręć najbardziej choćby gównolitową, zwykłą nakrętkę na przeciętnej jakości śrubę, a potem ściągaczem wypchnij tę śrubę z nakrętki.
Jestem w stanie się założyć, że nie zerwiesz w ten sposób gwintu, a urwiesz śrubę.
EDIT: źle napisałem: jak będziesz próbował wypchnąć to ... rzeczywiście... członek męski wie co się stanie.
Ale WYCIĄGNIJ.
Nie wiem jak... jakoś.
Urwiesz śrubę! Nie gwint. Jestem o tym przekonany.


mwx pisze:Co do wytrzymałości szpindla - liczy się pole przekroju a nie jego średnica.


Maciuś chrystemać a jaki jest wzór na pole powierzchni podstawy walca, który jest kołem ...? Nie jest to czasem ściśle powiązane z jego średnicą?
(czyt. złośliwie i retorycznie).

mwx pisze:Zobacz jakie malutkie jest na zdjęciu.


co jest malutkie?? (pytam serio, bo nie rozumiem).

mwx pisze:Na dodatek najsłabszym elementem będzie gwint który jest w szpindlu nacinany a nie walcowany (kuty) jak np w śrubach.


Tym bardziej zasadnym wydawałoby się nagwintować (naciąć) ten gwint na większej średnicy niż na mniejszej, czyli na zewnętrznej średnicy szpindla, zamiast na wewnętrznej średnicy dziurki w nim wywierconej.
No nie tak?

mwx pisze:Śruba przy dokręcaniu musi się lekko rozciągnąć - powstaje napięcie wstępne, które "trzyma" razem śrubę i otwór w który jest wkręcana nawet jeśli jedno i drugie trochę popełza. Jak śruba jest bardzo twarda to tego naprężenia nie da się za bardzo zrobić, bo się nie rozciąga.
Przecież nikt by się nie bawił w różne twardości śrub gdyby 12.9 było lekiem na całe zło.


No, jeśli o to chodzi, to wystarczy wtedy użyć trochę większej siły przy dokręcaniu, right?
Tylko, że ja znowu nie pamiętam jak to jest z tymi twardościami, dlatego nadal jakieś tam wątpliwości mam. Na pewno mniejsza twardość to większa kruchość... tak?
No bo odkształcenie zawsze można podzielić na trzy składowe:
- sprężyste
- plastyczne
- kruche
Przeważnie wszystkie trzy występują jednocześnie, przy czym do momentu przekroczenia granicy sprężystości drugie i trzecie są... powiedzmy, że pomijalne.
Drut miedziany czy plastelina będzie miał pomijalne odkształcenie kruche.
Pręcik szklany będzie miął pomijalne odkształcenie plastyczne.

No i teraz tak: w śrubach 8.8 na czuja powiedziałbym, że pomijalne będzie odkształcenie kruche.
A jak jest w 12.9?
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 31 sie 2020, o 11:24

aikus pisze:co jest malutkie?? (pytam serio, bo nie rozumiem).


aikus.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
PiotrS
Olimp forum
Posty: 3786
Rejestracja: 19-06-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 161 razy
Podziękowano: 238 razy
Kontaktowanie:

Postautor: PiotrS » 31 sie 2020, o 11:25

aikus pisze:
1. jeśli śruby są łączone za pomocą szpindla, to jakim cudem szpindel miałby nie przenosić sił rozciągających?
2. Obejrzyj konstrukcję głowicy w Gaui X3, zwłaszcza z fabrycznym upgradem usztywniającym i przemyśl jeszcze raz kwestię nie przenoszenia przez śruby sił zginających.
Nawet w idealnym układzie, tj. bez luzów na gwintach (który to układ jak wiadomo nie występuje w przyrodzie), gdzie śruby nie przenosiłyby sił zginających, przenosiły by siły rozrywające zwielokrotnione dźwignią jaka powstaje przez zastosowaną konstrukcję upgradu. GWAŁT na inzynierii.
Oczywiście - działa! I jak już wspominałem nigdy mi nie jebło... ale nie podoba mi się to.
Nie podoba mi się taka sytuacja.



W którym miejscu napisałem, że szpindel nie przenosi sił rozciągających?

Nie odnosiłem się też do konkretnego rozwiązania upgradu w X3.
XLPower i Protos rc-heli.pl
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 31 sie 2020, o 12:08

mwx pisze:aikus.JPG


A!! OK... Kurde, teraz dopiero zwróciłem uwagę na jeszcze bardziej dziwną dziwaczność tego rozwiązania.
Na niewielką obronę tego rozwiązania nasuwa mi się pytanie o długość śruby / głębokość gwintu vs. długość tego toczenia na brzegu.
No jak dla mnie to jest tylko kolejny argument za gwintowaniem szpindla na zewnątrz, a nie wewnątrz.

PiotrS pisze:W którym miejscu napisałem, że szpindel nie przenosi sił rozciągających?


Wprost - w żadnym.
Wynikało to tak trochę z tego co napisałeś, ale widocznie źle zrozumiałem. Znadinterpretowałem.
Wycofuję.


PiotrS pisze:Nie odnosiłem się też do konkretnego rozwiązania upgradu w X3.


OK, natomiast to rozwiązanie w swojej pokraczności nie jest odosobnione - raczej to tylko ja znam ten jeden przypadek inżynierskiej patologii w wykonaniu fabryki, to po pierwsze, po drugie, fakt, że w tym konkretnie modelu jest kuriozum, nie powoduje, że pozostałe przypadki stają się normalne.
Rozumiesz, jak ktoś choruje na kiłe, a ktoś inny zachoruje na AIDS to ten pierwszy nie zaczyna być z tego powodu mniej chory.
Awatar użytkownika
PiotrS
Olimp forum
Posty: 3786
Rejestracja: 19-06-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 161 razy
Podziękowano: 238 razy
Kontaktowanie:

Postautor: PiotrS » 31 sie 2020, o 12:18

To, że na szpindel działa siła wzdłużna to oczywiste. Tak oczywiste, że nic o tym nie napisałem
Natomiast wkręt/śruba nie powinna pracować na zginanie. Powinno się tak projektować urządzenie, żeby pracowała na ścinanie lub na rozrywanie.

Szpindel natomiast na zginanie pracuje jak najbardziej. I jego średnica prawdopodobnie wynika z troski o wielkość odkształcenia niż zerwanie.
XLPower i Protos rc-heli.pl
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 31 sie 2020, o 14:30

PiotrS pisze:To, że na szpindel działa siła wzdłużna to oczywiste. Tak oczywiste, że nic o tym nie napisałem


OK, nie ma tematu. Przepraszam, że posądziłem Cie o głoszenie... Że dopuściłem w ogóle taką możliwość...
... wstyd mi teraz ...
:oops:


PiotrS pisze:Natomiast wkręt/śruba nie powinna pracować na zginanie. Powinno się tak projektować urządzenie, żeby pracowała na ścinanie lub na rozrywanie.


Z tym ścinaniem też bym nie był takim optymistą, ale pomińmy to narazie.

PiotrS pisze:Szpindel natomiast na zginanie pracuje jak najbardziej. I jego średnica prawdopodobnie wynika z troski o wielkość odkształcenia niż zerwanie.


OK, OK, tylko, że to są wszystko argumenty USPRAWIEDLIWIAJĄCE pojawienie się śruby wkręcanej w bolec zamiast nakrętki, a nie owo rozwiązanie UZASADNIAJĄCE.

Są to argumenty usprawiedliwiające:
1. ewidentne pojawienie się słabego konstrukcyjnie punktu - istotnego czy nie istotnego, to sprawa wtórna, ale raczej bezdyskusyjna, bo urwane śruby się zdarzają, więc no mercy.
2. Komplikację procesu produkcji - trudniej jest precyzyjnie nawiercić i nagwintować wałek w środku niż na zewnątrz.
3. pojawienie się ryzyka w wyborze odpowiednich śrub, o odpowiedniej twardości - dalej stoję na stanowisku, że dużo trudniej będzie zerwać gwint w choćby mocno gównolitowej nakrętce nakręconej na szpindel niż po prostu urwać nawet uczciwą, ale dwukrotnie cieńszą śrubę.
4. Jeśli pominiemy patologię typu upgrade głowicy w gauiX3, to mamy kolejny agrument USPRAWIEDLIWIAJĄCY.

Czyli, że możemy zrobić szpindel tak, że wiercimy dziure w wałku, gwintujemy ją i wkręcamy śrubę, bo RACZEJ nic na tym nie stacimy.

A co zyskamy?

Wróć do „Mikado”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron