A u mnie ostatnio stanął w powietrzu silnik ogonowy, po czym po podniesieniu modelu działał, wiec pomeczylem go w ręce drążkiem, stanął znów po czym już nie chciał chodzić - zachowywał się chodzby nie było jednej fazy.
Po podpieciu pod główny regulator silnik pracował, wiec obstawiałem awarie regulatora. Natomiast przy włączeniu iddle1 -75% silniczek ten poszedł z dymem. Moja głupota, sam się bawiłem, kupuje silnik i wymieniam, chodź raczej nie powinien się spalić.. może dostał przy którymś Krecie czy cokowliek...
Ku mojemu zdziwieniu nowy silnik pracuje pod regulatorem, wiec poskladalem, zrobiłem wczoraj 6 lotow - ogon mi dalej ucieka, ale model przecież lata, wiec ten typ tak ma
No ale dziś zrobiłem kolejne 4 pakiety, a raczej takie 3.5 pakietu - w 4 pakiecie silniczek ogonowy znów stanął w miejscu, znów zachowuje się chodzby nie było którejś fazy, a raczej jeśli i jej nie ma, coś kręci, zgrzyta, piszczy i szarpie tym smigielkiem...
Ja już głupieje i nie wiem co teraz obstawiać... Nowy silnik staje w swoim 10 locie, aktualnie znów chodzi chodzby nie miał jednej fazy. W międzyczasie (od zamontowania silnika do stanięcia silnika) nie było nawet najmniejszego krecika, żeby cokowliek mogło mechanicznie ten silnik uszkodzić... nawet jak już silnik stanął udało mi się wylądować na podwoziu...
Głupieje, ale z tego chyba mogę wyciągnąć wniosek, ze coś jest nie tak, skoro mam takie problemy i ten ogon chyba powinien trochę lepiej trzymać