A Bo tam ...pierdoli jak to zwykle Maciuś... Benzyna nie podrożała o 1000% tylko ... no niech będzie, że o 100% (bo coś mi mówi, że to się jeszcze nie skończyło).
Taka podwyżka może stanowić o np. słusznej decyzji o zaprzestaniu dojeżdżania do roboty codziennie samochodem (na rzecz zbiorkomu, roweru, hujnogi elektrycznej, albo coś w tym stylu) - OK, ale nie o wyjechaniu lub nie, gdzieś, raz na rok.
Jak normalnie wyjazd kosztuje (paliwo) 200 a w tym roku będzie 400 to co, nie pojadę?
Eeee tam...
Jakby miało zakosztować 2000 no to rzeczywiście ja bym miał problem, ale tak?
Mniej będę chlać - na zdrowie mi wyjdzie i mniej mnie będzie głowa bolała...
Mogą istnieć oczywiście inne przyczyny nie chcenia przejechania pół Polski - OK, ja to rozumiem - sam w zeszłym roku nigdzie nie pojechałem, a jak już pojechałem właśnie do Wincentowa to bardziej tak jakby mnie nie było niż byłem - no trudno.
W zeszłym roku na chwilę zrobiłem się za stary na takie balangi.
W tym na szczęście znowu jestem młody.

1. aikus
2. Witek (organizator)
3. pkali
4. Carson
5. Aldona & Adam
6. MWX
7. ...?