Wybór mikrusa poniżej 6ch

Wszystkie maluszki do polatania w domu i w hangarze. Chociaż wiele z nich potrafi też poszaleć na dworze...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 28 sie 2013, o 12:48

bejo pisze:Witam.A tak śmiałeś się ze mnie, gdy wspominałem o mikrusach. :vhappy: Widzę że chociaż mnie namawiałeś na symka , sam za bardzo go nie lubisz!
Nie, nie, nie. To nie tak. Nie śmieje i nie śmiałem się z mikrusów. Mikrusy są fajne i nie raz do nich namawiałem (również tych 4 kanałowych). Wszystko zależy od tego, w jakim celu je kupujesz:
- jeśli ktoś kupuje jako zabawkę to szczerze polecam bo zabawy kupa,
- jeśli ktoś chce traktować maluszka jako model na nauki latania przed dużym heli, to opierając się na opiniach bardziej doświadczonych polecam symulator, który zdecydowanie lepiej odzwierciedli charakterystykę lotu porządnego modelu.

Czy symulatora nie lubie? Tak, wzdryga mnie na myśl, że mam latać przed kompem, którego z reguły staram się unikać. ALE nigdy nie podważałem jego sensowności. Jestem przekonany, że to doskonały (być może najlepszy) sposób na tanią i skuteczną nauke latania. A to, że mnie nie kręci nie znaczy, że mam innym wmawiać że symek głupi czy cuś... Przy nauce ostrego 3D pewnie bym zniego skorzystał, ale podstaw chcę spróbować bez...

bejo pisze:Gdybym zdecydował się na jakiegoś mikrusa 6Ch zamiast 450-tki . Dawno bym już nim latał zamiast truć tu wszystkim d...pę!.
Jakie wnioski na przyszłość? Nie pytaj nikogo i czyń wszystko w zgodzie z samym sobą :D

bejo pisze:Wracając do helików. Jaki masz zamiar kupować ? RTF czy BnF + moduł HT8. Dużo czytałem po różnych forach na temat mikrusów 6Ch. Moimi faworytami były : V922, FBL100 ( w zasadzie to te same modele) i jeszcze jeden model - wasp 100 nano CP.
Jeśli chodzi o moduł to zastanawiałem się chwilkę i na razie wezmę RTF. Nadajnik będzie ciulowy, ale mi zależy na mobilności zestawu. RFTa wrzucam w bagażnik czy torbe na każdą wyprawę - wygodnie bo małe. Jeśli mi się spodoba latanie to najwyżej dokupie moduł i na normalnym nadajniku na pewno lepiej sie pobawię wtedy. Ale to ewentualność na przyszłość.
V922 i FBL100 (mam na mysli Turnigy, ty też) to to samo, ale FBL100 droższy bo dochodzi przesyłka z HK, więc odrzucam. Z tych dwóch zostaje V922, FBL100 odpada.

bejo pisze:Decydując się na wersję RTF wasp 100, w śmiesznej cenie ( jakieś 320 zł ) mamy fajne radyjko!
Gdyż w odróżnieniu od V922 czy FBL 100 jest ono programowalne (krzywa gazu , skoku łopat i inne ).
Biorąc to pod uwagę, z tych dwóch wybieram WASP czyli opcję 3. Z tego samego powodu odrzucam opcję "1". Pozostaje więc 3 i 4. Główna róznica? Cena i szczotka/bezszczotka... No i fakt, że trójka jest znana i sprawdzona a czwórka troche kot w worku.

lethe pisze:Ja swojego FBL100 ostatnio zacząłem wyciągać na dwór i walczenie z wiatrem to też całkiem niezłe ćwiczenie. Tylko trzeba uważać bo przy mocniejszych podmuchach model naturalnie nie daje rady, raz mi go dosyć daleko wywiało ;)
A to mnie troche dziwi bo mój ś.p. Easycopter (4 kanałowy) całkiem fajnie dawał rade na dworze. Wiadomo, czasem pod wiatr trzeba było wracać skosami, ale lot był raczej kontrolowalny...
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 28 sie 2013, o 13:40

Ja latając na wietrze swoim V911 . Najpierw w apce ustawiam wychył serw na maxa. Po ustawieniu helika pod wiatr pozwalam aby go nieco wyniósł w górę. Potem prawy drąg na maxa od siebie .

Helik prawie że pikuje ku ziemi. Przy samej ziemi odpuszczam drążek . Helik znowu się wznosi. I tak można się bawić z tym helikiem nawet na wietrze. Od 2 miesięcy cały czas latam na aku 200mAh. Nieco dłuższy jest lot i lepiej lata się przy wietrze.

Powiedz mi Miruuu czym w zasadzie różnią się te wasp100 ,ten co Ty wybrałeś od tego z zieloną kabinką za 95,99$. Bo właśnie na tego mam chrapkę!. Oba są Sky artec.
Awatar użytkownika
lethe
Elita forum...
Posty: 551
Rejestracja: 05-10-2012
Lokalizacja: lubuskie
Podziękował: 91 razy
Podziękowano: 47 razy

Postautor: lethe » 28 sie 2013, o 14:28

miruuu pisze:A to mnie troche dziwi bo mój ś.p. Easycopter (4 kanałowy) całkiem fajnie dawał rade na dworze. Wiadomo, czasem pod wiatr trzeba było wracać skosami, ale lot był raczej kontrolowalny...

Generalnie to wychodziłem z helikopterkiem w coraz większy wiatr bo zastanawiałem się jakie warunki to już zbyt wiele i tamtego razu po prostu przesadziłem 8-)
Experience is something you obtain only after you need it.
This isn't 3D, I am just trying to land.
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 28 sie 2013, o 20:40

I co? hmm Odfrunął sobie w siną dal ! :glaszcz:
Awatar użytkownika
lethe
Elita forum...
Posty: 551
Rejestracja: 05-10-2012
Lokalizacja: lubuskie
Podziękował: 91 razy
Podziękowano: 47 razy

Postautor: lethe » 29 sie 2013, o 08:08

Nie odfrunął, to był taki dłuższy podmuch i jak się uspokoiło to wróciłem. Byłem pewien że się rozbije bo zniosło go na tyle daleko że zacząłem tracić orientację, takie to małe że ciężko potem wypatrzeć w powietrzu, ale jakoś udało mi się podlecieć trochę bliżej i wtedy byłem już w domu.

Teraz przynajmniej wiem na ile sobie mogę pozwolić ;)
Experience is something you obtain only after you need it.
This isn't 3D, I am just trying to land.
Awatar użytkownika
PiotrS
Olimp forum
Posty: 3802
Rejestracja: 19-06-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 162 razy
Podziękowano: 239 razy
Kontaktowanie:

Postautor: PiotrS » 29 sie 2013, o 08:27

Nie bardzo wiem, czemu tak się krzywicie na helikoptery micro. Do zrobienia pierwszych plecków - super.
W zasadzie do każdej nowej figury - super.
Na zimę (halę) - super.
Kupisz za 500 zł, sprzedasz za 400 zł
Koszt mniejszy niż jeden kret "normalnym" modelem.
XLPower i Protos rc-heli.pl
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 29 sie 2013, o 08:31

Ja się nie krzywie :) Miałem 4 kanałowca a teraz będzie sześcio, więc się jaram na samą myśl :)
Czy Twoim zdaniem latanie mikrusem choć częściowo przekłada się na większy heli? Chodzi mi o to, czy jak oblatam malucha dość mocno, to będzie mi łatwiej z 450tką?
Co prawda nie kupuje go w tym celu tylko do zabawy po domu, ale gdyby choć częściowo mógł pełnić funkcję treningową (oczywiście nieporównywalną z symulatorem) to byłoby jeszcze lepiej niż zakładam...
Awatar użytkownika
PiotrS
Olimp forum
Posty: 3802
Rejestracja: 19-06-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 162 razy
Podziękowano: 239 razy
Kontaktowanie:

Postautor: PiotrS » 29 sie 2013, o 08:43

Powiem tak. Ja zaczynałem od 500tki i miałem straszną blokadę. Bardzo małe postępy. Praktycznie zawis przez rok. Kupiłem mały heli. Loty postępowe zacząłem robić pierwszego dnia. Następnego już 500tką. Pętla w kolejnym tygodniu, 450tką (w między czasie doszedł nowy, mniejszy model) to samo.

U mnie jest problem ze strachem przed wielkością i tego konsekwencjami. 500tka dwa razy mnie zaatakowała, więc strach się spotęgował. Przy małym helikopterze hamulce ustępują i rzeczy niewykonalne stają się wykonalne. Pewnie wielu rzeczy nie zrobisz tak fajnie jak modelem normalnej wielkości, ale świadomość, że po upadku w trawę podnosisz i latasz dalej i że mały model to nie morderca jest bardzo komfortowa.

Aaaaaa...... U mnie latanie w domu nie wychodzi poza zawisem.
XLPower i Protos rc-heli.pl
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 29 sie 2013, o 08:47

PiotrS pisze:Pewnie wielu rzeczy nie zrobisz tak fajnie jak modelem normalnej wielkości, ale świadomość, że po upadku w trawę podnosisz i latasz dalej

To, że nie poleci tak fajnie jak duży to sobie zdaje sprawę. Bardziej mnie interesuje, czy mnie nie ogłupi? Czy nie będzie tak, że malucha oblatam super, uruchomie 45tkę a tu zupełnie inne latanie i gruntowna zmiana nawyków (a'la przesiadka z 4 na 6 kanałów)..?
Awatar użytkownika
super_mario2
Elita forum...
Posty: 980
Rejestracja: 05-02-2011
Lokalizacja: Halinów
Podziękował: 53 razy
Podziękowano: 44 razy
Kontaktowanie:

Postautor: super_mario2 » 29 sie 2013, o 09:19

Większość maluchów które znam (poza Blade 130X) ma paskudną tendencję do samopoziomowania się po puszczeniu drągów.
To może być zgubne przy większych modelach.
Pozdrawiam Mariusz
Goblin 700, T-Rex 450 PRO V2 3GX, 600 ESP BeastX
E-flite MSR, FPVRaptor
Spektrum DX8, Phoenix RC
Awatar użytkownika
PiotrS
Olimp forum
Posty: 3802
Rejestracja: 19-06-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 162 razy
Podziękowano: 239 razy
Kontaktowanie:

Postautor: PiotrS » 29 sie 2013, o 09:28

Ja mam mcp X BL i Blade 130.
Blade 130 lata bardzo poprawnie, prawie jak dorosły model. Nie nauczy Cię głupich odruchów.
Mcp X BL dodatkowo jest bardzo nerwowy, więc jak go opanujesz, to 450tką będzie tylko łatwiej.
Nic nie wiem o innych wynalazkach typu 100tka z HK, ale słyszałem że całkiem nieźle.

Walkera na pewno, przynajmniej w niektórych modelach, ma samopoziomowanie, o którym pisze Super_mario.
XLPower i Protos rc-heli.pl
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 29 sie 2013, o 09:33

W tej sytuacji najrozsądniejszym dla mnie wyborem będzie ten helik z listy, który nie ma samopoziomowania. Już nie chodzi nawet tak bardzo o nauke latania (co też nie zaszkodzi), co chęć posiadania mikrusa bardziej modelopodobnego.

Więc pozostaje mi poszukanie informacji nt. samostabilizacji tych modeli, chyba, że ktoś coś wie, to od razu któreś wyklucze z rozmyślań..?

1. WLtoys V922 2.4G Flybarless 3D 6CH RC Helicopter With Gyro RTF
2. WLtoys V933 2.4GHz 6 Channel Remote Control RC Helicopter RTF
3. Skyartec WASP 100 NANO CP 6CH 3D RC Helicopter Mode 2
4. Skyartec WASP NANO CPx 3D Brushless RC Helicopter RTF
Awatar użytkownika
lethe
Elita forum...
Posty: 551
Rejestracja: 05-10-2012
Lokalizacja: lubuskie
Podziękował: 91 razy
Podziękowano: 47 razy

Postautor: lethe » 29 sie 2013, o 11:54

miruuu pisze:Czy nie będzie tak, że malucha oblatam super, uruchomie 45tkę a tu zupełnie inne latanie i gruntowna zmiana nawyków (a'la przesiadka z 4 na 6 kanałów)..?

Nie będzie, mówię w świetle tego jak lata FBL100 ale jest właśnie odwrotnie. Żeby utrzymać mikrusa w powietrzu i zmusić go do współpracy trzeba się znacznie więcej napracować niż przy większych modelach. W X5 wychylam drążek i dzieje się dokładnie to czego się spodziewam, w micro zaraz trzeba nakładać trzy inne korekty.

O ile nie weźmiesz modelu który lata sam to po opanowaniu mikrusa te większe nie będą stanowiły problemu.
miruuu pisze:Więc pozostaje mi poszukanie informacji nt. samostabilizacji tych modeli

W przypadku tego bezszczotkowego na stronie producenta (http://www.skyartec.com/ProductShow.asp?ArticleID=1989) jest mowa o tym że elektronikę można przestawić w różne profile lotu, podejrzewam że w "3D flight professional level" działanie będzie zbliżone do standardowego FBL-a.
Experience is something you obtain only after you need it.
This isn't 3D, I am just trying to land.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 29 sie 2013, o 12:13

No to spoko. Bo jedyna moja obawa była taka, że mnie ogłupi z punktu widzenia wiekszych modeli.
No właśnie ta bezszczotka najbardziej mi pasuje. Raz, że z założenia zakładam, że silnik będzie wydajniejszy. Dwa, że jak go zajade, to będzie odzysk sensowniejszej elektroniki niż z pozostałych.
Aha, no i trzy, podoba mi się to, że jego rama wygląda na bardziej stabilną i wytrzymałą (jest zdecydowanie grubsza) i te serwa...
Awatar użytkownika
bejo
Elita forum...
Posty: 1280
Rejestracja: 09-06-2013
Podziękował: 15 razy
Podziękowano: 39 razy

Postautor: bejo » 29 sie 2013, o 19:11

Też przymierzam się do kupna jakiegoś mikruska 6Ch. Dzisiaj pożegnałem się ze swoim V911. Służył mi ponad 1,5 roku. Właśnie dzisiaj padła w nim płytka sterująca. Uznałem że nie ma sensu pakować w niego kasę na naprawę. W zasadzie to latanie nim zaczynało mnie już nudzić. Lecz miło będę wspominał tego helika.

Na latanie 450-tką jeszcze nie jestem gotowy. W moim pierwotnym zamyśle miał być najpierw mikrus, potem 450-tka. Z mikro heli wybrałem dwa : V922 i wasp 100 nano CP -skyartec. Tak na marginesie. Czym różni się helik ten z zieloną kabinką od tego z czerwono -niebieską ( ten co wybrał Miruuu jako 3)?. Bo cena ich jest prawie że identyczna. Na zdjęciu dopatrzyłem się ,że ten z zieloną ma apkę w Mode1. Czy o to tylko chodzi?

W.g. waszej oceny który z tych helików lepiej się sprawuje?. Mam zamiar kupować je w wersji RTF.
Który z nich lepiej lata? Jaka jest awaryjność jednego i drugiego? Jeśli chodzi o części do tych modeli to widzę że do waspa są nieco droższe.

Z tego co mi wiadomo, to apka waspa jest programowalna a V922 nie ! Więc który byście polecili?
Ostatnio zmieniony 29 sie 2013, o 19:28 przez bejo, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 29 sie 2013, o 19:17

Biorąc pod uwagę dotychczasowe przemyślenia bralbym tylko i wylacznir bezszczotke. Ale moje przemyślenia dzisiaj ulegly generalnej zmianie, o czym jutro ;)
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 30 sie 2013, o 09:08

OK. Przyszedł czas na uzupełnienie wcześniejszej myśli... :)

Po wczorajszym "locie" Neomutantową 700tką zacząłem się zastanawiacć nad moją 450tką w budowie... Teraz dochodze do wniosku, że jest malusia, za malusia i trzeba było wziąc 500tkę. Więc ona jest teraz moim mikruskiem :) Na razie wstrzymuje się od tego zakupu, ale nigdy nie mówię nigdy. Pewnie za miesiąc znowu mnie najdzie. Wątek będe dalej śledził. Gdybyś się na coś zdecydował, będę bacznie obserwował Twoje spostrzeżenia.

Tak czy siak, gdybym miał dziś już kupić, brałbym bezszczotkę. Troche poczytałem recenzji jeszcze i takie mam wnioski:
- Silnik bezszczotkowy zapewni zdecydowanie leszą wydajność niż szczotkowy
- Masz w modelu normalny, osobny regiel 12A. Jak rozwalisz "płytkę" to będzie tańsza, bo nie jest tak bardzo zintegrowana jak w szczotkach (gdzie zakup płytki mija się z celem z punktu widzenia jej ceny i ceny nowego helika...)
- Zastosowane serwa cieszą sie dobrą opinią - nie są to te "mikruskowe"
- Generalnie, masz w nim elektronikę, z którą można się bawić w przyszłości w innnym mikro modelach
- Rama jest zbudowanna z szerszych profili. Jest bardziej sztywna i odporna, choć sam heli nie różni się istotnie wagą od pozostałych (a w locie waga podobno nie jest zauważalna)
- Właściwości lotne uważane są za takie same lub lepsze od pozostałych tej klasy taniochów.

Dobrą recencję znalazłem między innymi na rcgroups - polecam, choć linka nie wziąłem, więc wrzuć na google.
Awatar użytkownika
Danny8
Pierwsze koty za płoty...
Posty: 26
Rejestracja: 23-07-2013
Podziękowano: 1 raz

Postautor: Danny8 » 30 sie 2013, o 13:28

Poczekajcie aż ja nie będę rozbijał swojej 450 przy każdym wzniesieniu xD
I aż kupie jeszcze ze 3-4 pakiety na wypad w pole, chyba że uzgadniacie miejsce z dostępem do gniazdek:P
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 30 sie 2013, o 14:02

Danny8 pisze:chyba że uzgadniacie miejsce z dostępem do gniazdek:P

Ja używam akumulatora w aucie. Jest przynajmniej szybciej niż na moim "tymczasowym" zasilaczu 5A...
Awatar użytkownika
tom74
Elita forum...
Posty: 655
Rejestracja: 05-01-2013
Lokalizacja: Opole
Podziękował: 49 razy
Podziękowano: 32 razy

Postautor: tom74 » 30 sie 2013, o 15:14

Przyłączę się również do tego tematu. Śledzę go od jakiegoś czasu i uważam, że takie podejście do 6ch ma sens. W moim przypadku tym bardziej, bo poza przygodami DH 9104 i FJXF645 4ch nie latał niczym innym, a plany mam na poskładanie czegoś w serii 450 HK. Tak więc może pokusimy się na zakup grupowy w okolicy powiedzmy końca września?
Chciałem jeszcze zapytać jak jest z dostępem części zamiennych do tego modelu: Skyartec WASP NANO CPx 3D Brushless RC Helicopter RTF
Czy każde serwo i zębatkę trzeba będzie ściągać ze Stanów lub Chin?
Na ebayu znalazłem takie aukcje, czy to są części do tego modelu?

http://www.ebay.pl/sch/i.html?_from=R40 ... w=NANO+CPx
moja największa pasja:
http://banici.pl/bam/Tom/Busa/BUSA_5.mp4
https://www.youtube.com/user/modificationsdrives/videos?view_as=subscriber

Wróć do „Mikro heliki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości