WLtoys - V977

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 27 mar 2015, o 09:54

Xeo - tematy helikowe brzmiały dla mnie tak samo obca jak u Ciebie. Pierwsze co zrobiłem jak wziąłem od Kena kundla to rozkreciłem go na części pierwsze i skręciłem. Oczywiście kawałkami bo inaczej znowu zostałoby mi 10 srubek

Latanie mikrusem jest na pewno fajne bo bezstresowe i można bić. Ale jeśli chodzi o samo sterowanie to 450tka jest zdecydowanie prostrza. Po kilku pakietach mikrusem mam wrażenie, że 450tką lata jak 600tka za symulatorze

Moim zdaniem dobrze mieć ją od razu. Latać na niej zdecydowanie spokojniej niż na symku i mikrusie (bo mikrus to dla mnie takie "real symek"

) ale mimo wszystko co jakiś czas konfrontować symo-latanie na 450tce.

Xeo · Postautor: **Xeo** » 27 mar 2015, o 10:10

Domyślam się ale że to nie da się tego 1:1 odnieść. Na razie mam kilka rozgrzebanych modeli które muszę wreszcie skończyć a i czasu na razie brak bo mam remont na głowie i weekendy zajęte zapewne do końca kwietnia. Jak się ogarnę to mam zamiar wreszcie do was na Pałacową/Reguły wpadać co by 1) was poznać 2) nie latać samemu w strefie lotniska jakie mam pod nosem :-)

Wysłane z GT-N7100 przy użyciu Tapatalk

krclvlthn · Postautor: **krclvlthn** » 27 mar 2015, o 10:23

Z mojego doświadczenia mikrusy są najtrudniejsze do nauki latania i najbardziej odporne na kreciki. Części śmiesznie tanie. Relatywnie bezpieczne.

Lot 600tką po mikrusie to relaks, mnóstwo mocy w zapasie i stabilność lotu. Jedynie krety bolą(finansowo) ale cóż takie mamy hobby w tym kraju

Xeo · Postautor: **Xeo** » 27 mar 2015, o 10:44

czyli jak opanuję mikrusa to zostanę miszczem większych maszyn :banana:

krclvlthn · Postautor: **krclvlthn** » 27 mar 2015, o 10:56

Xeo pisze:czyli jak opanuję mikrusa to zostanę miszczem większych maszyn

Na to wygląda

Mikrusa to wiatr zawieje, to za mało mocy ma, a to zniknie z pola widzenia.
Maluśkim pierdopterem można też w gęstym mieście polatać bez ryzyka dekapitacji przechodniów/niszczenia flory i fauny.

A duży może więcej. Zniszczyć

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 27 mar 2015, o 11:03

Xeo pisze:czyli jak opanuję mikrusa to zostanę miszczem większych maszyn

Pod warunkiem, że nadmierny ścisk pośladów nie sparaliżuje palcy

Xeo · Postautor: **Xeo** » 27 mar 2015, o 11:10

skala zniszceń i ryzyka rośnie wykładniczo co do wielkości modelu czego mam pełną świadomość.
Dalteog myślę o OC

przemek · Postautor: **przemek** » 27 mar 2015, o 11:15

miruuu pisze:Pod warunkiem, że nadmierny ścisk pośladów nie sparaliżuje palcy

A potrafi. Niestety

Xeo · Postautor: **Xeo** » 27 mar 2015, o 11:19

przemek pisze:
miruuu pisze:Pod warunkiem, że nadmierny ścisk pośladów nie sparaliżuje palcy

A potrafi. Niestety

będę zabierał ze sobą krzesełko obrotowe co by odciążyć poślady i może coś na rozluźnienie - np. myszatą :dance:

pkali · Postautor: **pkali** » 27 mar 2015, o 11:21

No, to muszę Cię zasmucić. Pod wpływem myszatej oc wygasa

Xeo · Postautor: **Xeo** » 27 mar 2015, o 11:23

ale przynajmniej na luzie się lata, bo OC to bardziej dla spokoju psychicznego

ale jak to bywa coś za coś...nie można mieć wszystkiego

lenu · Postautor: **lenu** » 27 mar 2015, o 11:48

Mikrusem latałem pod wpływem, ale to małe koszta odbudowy, 450 bym się bał. Niech automat kierunków w głowie zadziała z opóźnieniem i kret murowany. U mnie by to jeszcze większy stres powodowało chyba, a nie rozluźnienie

Xeo · Postautor: **Xeo** » 27 mar 2015, o 12:28

czas pokaże jak będzie u mnie wyglądało jak już się dorobię swojej 450-tki

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 27 mar 2015, o 23:46

Z jakim radiem jest kompatybilny V977?

przemek · Postautor: **przemek** » 27 mar 2015, o 23:58

Ludzie lataja na radiach Devo i chyba tylko one sa kompatybilne. Z tym ze protokol deviation nie do konca rozgryzl protokol wl-a i nie wszystkie funkcje mozna ustawiac. Tak przynajmniej bylo jakis czas temu ale od kiedy zaczalem budowe w miare solidnej 450tki przestalem sledzic ten temat na rcg.

Wiktor · Postautor: **Wiktor** » 28 mar 2015, o 01:06

krclvlthn pisze:Z mojego doświadczenia mikrusy są najtrudniejsze do nauki latania i najbardziej odporne na kreciki. Części śmiesznie tanie. Relatywnie bezpieczne.

Lot 600tką po mikrusie to relaks, mnóstwo mocy w zapasie i stabilność lotu. Jedynie krety bolą(finansowo) ale cóż takie mamy hobby w tym kraju

To chyba masz na myśli jakieś konkretne modele bo mnie akurat nie zachwycało, że cena łopat plastikowych do mikrusa kosztowała tyle co CF do 450tki a
z tego co pamiętam to trex 600 na 6s zapasem mocy nie urzekał/ nie wspominając o rozciągniętym do 700/ "Lot 600tką po mikrusie to relaks"- dla nowicjusza też?
@przemek
z Tym Devo to nieźle... najpierw spektrum, teraz wl

Xeo · Postautor: **Xeo** » 28 mar 2015, o 13:47

Czy widzicie sens wyrażania łopat z tym mikrusie? Czy to coś zmieni?
I drugie pytanie do posiadaczy - czy zębatka główna ta od spodu powinna być jakoś przykrecona czy tylko na wcisku się trzyma? Tak się zastanawiam czy przypadkiem czegoś nie zgubiłem po ostatnim starciu ze ścianą...

Wysłane z GT-N7100 przy użyciu Tapatalk

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 28 mar 2015, o 13:48

Łopaty - moje są nadgryzione kręcim zebem i jest ok.
Zębatka - na wcisk.

Xeo · Postautor: **Xeo** » 28 mar 2015, o 14:24

Ok dzięki miruuu

Wysłane z GT-N7100 przy użyciu Tapatalk

marek_c4 · Postautor: **marek_c4** » 28 mar 2015, o 15:25

Przy moim 977 łopaty też są troszkę szczerbate (ale dają radę)

WLtoys - V977

Kto jest online