WLtoys - V977

Wszystkie maluszki do polatania w domu i w hangarze. Chociaż wiele z nich potrafi też poszaleć na dworze...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 15 kwie 2015, o 22:51

Powiem Ci tyle: Jak Go ogarniesz na tyle ze bedziesz ... No wiesz, bedziesz potrafil nim latac tak zeby nie rozbijac, w sensie ze nie bedziesz musial eksperymentowac tylko bedziesz mial opanowane jakichs kilka prostych figur ktore Ci sie na 100% beda udawaly, to spokojnie mozesz sie przesiadac na wiekszego, bo kazdy wiekszy lata lepiej i bedzie Ci nim łatwiej, choc stresik na pewno bedzie wiekszy, bo to tak juz jest, ze stres rosnie proporcjonalnie wraz ze srednica rotora.

Pogadaj z Miruuu - on latal dlugo wlasnie tym gowniarzem a potem przesiadl sie na 450tke. 450tka tak naprade tez jest mala, ale chodzi o to, ze On zrobil to w dokladnie tej kolejnosci - ja nie jestem obiektywny, bo ja nigdy nie latalem takimi gowniarzami CP. Latalem roznymi ladadlami, FP, koaksjalami, Beltem, 450tkami, 600tkami a teraz dopiero mam pierwszy raz takiego mikruska CP. Zawsze chcialem miec no i w koncu mam - fajnie, ale moge nie byc obiektywny i moje zdanie moze byc wypaczone przez to ze zdobywalem doswiadczenia w innej kolejnosci.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 16 kwie 2015, o 05:42

Tzn żebym dużo latał małym to nie, ale małego i 450tkę sklecilem w mniej więcej tym samym czasie.

I sprawa wygląda śmiesznie. Mały jest trudniejszy od 450tki i to sporo, ale robie nim znacznie więcej... bo się nie boję...
Po prostu.... maluch dla mnie to real symulator.... i w tej funkcji lubimy się najbardziej...
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8027
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 16 kwie 2015, o 07:28

Tak zachwalacie to może sobie kupie trzeciego mikrusa? :lol: :lol:
Helikoptery
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 16 kwie 2015, o 07:43

To może weźmiesz ode mnie? Jest już łożysko, nawet 3 (choć byłyby 4 gdyby nie ten kradziejski banggood ;)).
A ja sobie zamówię za 2 tygodnie :lol:
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 16 kwie 2015, o 08:50

wojtekr pisze:Tak zachwalacie to może sobie kupie trzeciego mikrusa? :lol: :lol:


Nie wiem Wojtus, myslalem o tym i wydaje mi sie ze to jest tak:

Jak latasz normalnymi smiglowcami i potem bierzesz do reki takiego mikrusa to masz wrazenie ze:
1. ogon nie trzyma
2. caly helik jest jakis taki miekki i malo przewidywalny.

Takie bylo moje wrazenie po pierwszym zawisie na... no wtedy na Palacowej na Mirowym WlToyToyu i powiedzialem "Nieee... nie chce tego... "

Ale potem widzialem jak Miru tym lata i stwierdzilem, ze przez to wrazenie musi byc mozliwe sie przedrzec... I rzeczywsicie!
To trzeba poprostu olac i robic swoje.
A mikrus okazuje sie poprostu malo precyzyjny jak na swoje rozmiary, bo biorac pod uwage prezycje np. zawisu 450tki to taki mikrus powinien wisiec w miejscu jak przybity. A on jest w stanie wisiec mniej wiecej w takim samym obrebie jak 450tka czyli jego precyzja sterowania jest poprostu mniejsza.

Z reszta ta sama tendencja idzie dalej - 600tka mimo wiekszego rozmmiaru na zawis potrzebuje tyle samo miejsca z kazdej strony co 450tka.

Ergo - precyzja sterowania relatywnie do rozmiaru rosnie wraz z rozmiarem helika.

To ma plusy to ma minusy.
Plus to tak jak juz mowilem - jak ktos opanuje WlToyToya to na bank ogarnie kazdy wiekszy smiglowiec.
Minus - trzeba niestety mistrzostwa zeby polatac w domu mikrusem... Jak potrafie zrobic w pokoju zawis, jakies kolko... ale duzo wody uplyne zanim odwaze sie go odwrocic na plecy...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 16 kwie 2015, o 10:21

Tzn jest tak jak napisałeś. Im większy model tym stabilniejszy. Zobacz o ile bardziej stabilniejsza jest 600tka od 450tki pomimo, że jest od niej większa/cięższa... (zależy jak liczyć) te 2-4 razy. Jak się weźmie pod uwagę że v977 jest mniejszy od 450tki ponad 10 razy, to wydaje mi się, że trzymając się proporji rozmiaru to i tak jest całkiem całkiem w sterowności.

Oczywiście jest dzikusem, ale to też kwestia troche wlatania. Ja po 2-3 pakietach się uspokajam, przyzwyczajam i lata wtedy fajnie. Ale jak brałem go bezpośrednio po locie 450tką to przez pierwszy pakiet nie czułem nic więcej niż... chaos :)

Do akrobacji z kolei moim zdaniem bardziej brakuje jej mocy niż precyzji. Niby wirnik główny ma sporo mocy (a na pewnoe w pierwszychj 3-4 minutach lotu), ale i tak go trzeba ograniczać kątami ze względu na ogonek, który jest zdecydowanie najsłabszą stroną malucha.
Z resztą co tu dużo pisać... Jeśli ja przy zwoim prawie, że zerowym, poziomie latania potrafię utrzymać malucha utrzymać cały pakiet na pleckach i porobić trochę krzywych fikołkow, to myślę, że ten helik jest w stanie zrobić na prawde wiele. A mółgby znacznie więcej gdyby jego moc ograniczona była aktualnymi możliwościami silnika głównego nie ogonowego.
Ale nic, zobaczymy co sutek pokaże...
Awatar użytkownika
Xeo
Elita forum...
Posty: 506
Rejestracja: 12-11-2013
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Podziękował: 195 razy
Podziękowano: 14 razy

Postautor: Xeo » 16 kwie 2015, o 10:27

Ja na razie w domu trenowałem zawisy i próby coś a'la kółek, albo zawracania po osi.
Pierwsze bez problemu ale z drugim mam większy problem bo na mode 2 ciężko jest mi go obracać wokół osi nie gmerając za mocno przy gazie :masakra:
Z mojej perspektywy łatwie by było na mode 4 ale średnio mi się uśmiecha latać na mode 4 helikami/qadami a na mode 2 skrzydlatymi :|
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 16 kwie 2015, o 10:28

Ja bym poczekał i się przyzwyczaił. Ja też na początku miałem problem z gazem ze względu na samoloty, gdzie przypadkowy ruch gazem o 15% niewiele zmieniało w locie...
Awatar użytkownika
Xeo
Elita forum...
Posty: 506
Rejestracja: 12-11-2013
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Podziękował: 195 razy
Podziękowano: 14 razy

Postautor: Xeo » 16 kwie 2015, o 10:38

taki mam właśnie zamiar :)
Muszę tylko zmniejszyć czułość obrotu wokół osi bo teraz delikatny ruch a helik kręci się jak szalony.
Jak tylko ogarnę się z domowymi rzeczami to zacznę do was wpadać na Pałacową/Reguły co by tam trenować i kretować :rotfl2:

Bardzo żałuję że nie można zbindować mikrusa z normalną apką jak to miałem z biedroną :masakra:
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 16 kwie 2015, o 10:39

Ale ma to swoje zalety. Ja traktuje malucha jako urządzenie mobilne :)
Czy do auta czy na rower... Z normalnym nadjanikiem bym już pewnie jakoś ostrożniej, przez bibułkę i te sprawy... A tak jeb w plecak i jazda...
krclvlthn
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 69
Rejestracja: 20-03-2015
Podziękowano: 4 razy

Postautor: krclvlthn » 16 kwie 2015, o 10:40

Moim zdaniem problemem z mikrusami jest to, że mało ważą :)

Wystarczy niewielki podmuch wiatru, nawet osoba przechodząca obok i helik leci sobie gdzie chce.
W sumie, to tylko latające 50g.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 16 kwie 2015, o 10:42

Eeee, nie jest tak źle. Ja latam czy wieje czy nie. wiadomo, z wiatrem, więcej zabawy,ale moim zdaniem mały daje radę...
Awatar użytkownika
subframe
Stały bywalec...
Posty: 140
Rejestracja: 17-10-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 26 razy
Podziękowano: 16 razy

Postautor: subframe » 16 kwie 2015, o 10:45

miruuu pisze: A mółgby znacznie więcej gdyby jego moc ograniczona była aktualnymi możliwościami silnika głównego nie ogonowego.

Na SUT-cie jest dużo lepiej. Mi raczej brakuje mocniejszych tj lepszych pakietów. Ogon zaczyna popuszczać jak pakiet słabnie, a słabnie dość szybko, bo te pakiety nie są raczej najwyższej jakości.
Chyba zakupię kolejną niebieską piątkę na ten sezon. :)
pozdrawiam
Subframe
450PRO DFC, V977, 250GT
Me-109, Cessna 182
Awatar użytkownika
Xeo
Elita forum...
Posty: 506
Rejestracja: 12-11-2013
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Podziękował: 195 razy
Podziękowano: 14 razy

Postautor: Xeo » 16 kwie 2015, o 10:47

ja też latałem przy średnim wietrze i byłem zaskoczony że dawał radę.
A przy większych podmuchach miałem niezły fun jak nagle mikrus lądował kilkanaście metrów wyżej w 1-2 sekundy, coś jakby mu nitro odpalić
Awatar użytkownika
SeKLeS
Lider forum...
Posty: 1860
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Riom (Francja)
Podziękował: 29 razy
Podziękowano: 135 razy

Postautor: SeKLeS » 16 kwie 2015, o 12:46

Kurde jak czytam Wasze posty, zaczynam się zastanawiać czy nie sprzedać v922 z całym majdanem i kupić tego wariata. Druga apka w tej chwili to dla mnie minus. Może warto zacząć na nią patrzeć jako plus? Chciałbym ćwiczyć plecki, gdzie na v922 jest to słabo wykonalne...
Za co krzywo patrzy na mnie kobieta:
ReX 500EFL 3GX vel ŚPIOCH
Protos Mini vel... Miniak?
Protos Pincet
Extra 260 PA vel WiDmO
Reactor vel Papierzak
F16 - w budowie
Aurora 9
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 16 kwie 2015, o 12:58

Ja brałem z radością razem z nadajnikiem. Można go tyrać jak helika i nigdy niczego nie szkoda :)
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8027
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 16 kwie 2015, o 17:41

aikus pisze:Jak latasz normalnymi smiglowcami i potem bierzesz do reki takiego mikrusa to masz wrazenie ze:
1. ogon nie trzyma
2. caly helik jest jakis taki miekki i malo przewidywalny.


u mnie jest jeszcze tak z mikrusami, że jak nie mam to chcę mieć a jak ma to nie latam :)
Helikoptery
Awatar użytkownika
SeKLeS
Lider forum...
Posty: 1860
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Riom (Francja)
Podziękował: 29 razy
Podziękowano: 135 razy

Postautor: SeKLeS » 16 kwie 2015, o 18:27

wojtekr pisze:
aikus pisze:Jak latasz normalnymi smiglowcami i potem bierzesz do reki takiego mikrusa to masz wrazenie ze:
1. ogon nie trzyma
2. caly helik jest jakis taki miekki i malo przewidywalny.


u mnie jest jeszcze tak z mikrusami, że jak nie mam to chcę mieć a jak ma to nie latam :)

To się nazywa chęć posiadania. Bardzo z tym walczę...
Za co krzywo patrzy na mnie kobieta:
ReX 500EFL 3GX vel ŚPIOCH
Protos Mini vel... Miniak?
Protos Pincet
Extra 260 PA vel WiDmO
Reactor vel Papierzak
F16 - w budowie
Aurora 9
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 16 kwie 2015, o 18:30

Bo v977 to klasyczny mast hev (nie mylić z mast juz) ;)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16286
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 16 kwie 2015, o 23:17

No wlasnie... skutek walki z checia posiadania u mnie to ostatnie wietrzenie hangaru, ktore caly czas trwa de facto...

Wróć do „Mikro heliki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość