lin3e pisze:Rafał jak postępy w nauce?
powiem ze fajne. pierwsze pakiet znowu stres max 100 ptk i ten zawis mocno nerwowy.
drugi trzeci pakiet to tylko zawis tyłem i przodem.
czwarty i piaty to juz zabawa w pompki i szybkie obroty 360 stopni drążkiem RUD i tu miałem awaryjne lądowanie bo pakiet sie wysrał w locie

szósty i siódmy znowu tylko zawis bo stres nie puścił po awaryjnym londowaniu.
ósmy pakiet był najlepszy bo testowałem jak helik idzie na idle 2 na pełnej piździe

maksymalne wychylenia no i stało sie helik mi uciekł na tyle daleko że straciłem lekko orientacje

a że nikogo nie miałem pod ręką by mu oddać apkę to wziąłem mocny wdech i poleciałem helikiem mocno do góry by mieć czas na reakcje przy błędzie i jakoś doprowadziłem go do siebie

Po tym musiałem odpocząć ze 30 min w aucie

Dziewiąty i dziesiąty pakiet to był zawis i bliskie loty w prawo i w lewo ( bez ósemek , tylko leciałem w prawo i po wyhamowaniu odwracałem model i leciałem z powrotem przodem w lewo:)
Dodam tylko że dość mocno wiało i miałem okazję uczyć sie stale kontrować model, tylko starty były trudne bo odrazu leciał w bok z wiatrem. Dlatego dziś latałem tylko na idle 1 i 2 bez normala

musiałem od razu dać szybko gaz na 3/4 by szybko sie poderwał i kontrować go na bok.
Jedenasty pakiet był koszmarem, bałem sie klątwy ostatniego pakietu i ten lot wyglądał mocno podobnie do pierwszego. Sam jestem w szoku jak nerwy utrudniają koordynację palcy

lądowanie było dość zabawne bo dałem za wysoko holda i model spadł na kangurka

odbił sie i spadł stabilnie jak kot

bez szkód fizycznych , ucierpiała tylko moja psychika
