T-Rex 450

Align, Tarot, Alzrc, HK, CopterX i inne kompatybilne wynalazki
Awatar użytkownika
Pan Byku
Elita forum...
Posty: 1159
Rejestracja: 06-07-2015
Lokalizacja: Głosków Letnisko
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 48 razy

Postautor: Pan Byku » 10 paź 2015, o 18:31

Ja bym nie przesadzał z tym szczelinomierzem czy Bóg wie, jakim upewnianiem się. Swoje dwa reksy, z czego jeden pseudo, bo częściowo Tarotowy, kupiłem w ciemno. Teraz jak potrzebuje części, a są to głównie wały i zębatki, biorę zamienniki Tarota z rcforever, czy BG do wersji PRO, bo taką mam ramę i jest git. Nie ma się co spinać. Kupujesz to co się trafia okazyjnie, czyli ode mnie, nie od zborq'a i jest Pan zadowolony. ;)
Sie lata.
Pan Buhaj
RC addicted
Awatar użytkownika
doogi
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 59
Rejestracja: 29-06-2015
Lokalizacja: Biedrusko k. Poznania
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 1 raz

Postautor: doogi » 10 paź 2015, o 19:46

Ja również kiedyś stałem przed podobnym dylematem i wybrałem Sport V2 (nie wiem czy i jaka różnica między "V1") ze względu na wybaczający pasek. Nie mam co prawda porównania do wersji PRO, ale mój Reksiu wydaje się być wdzięczną maszynką.
Kreta złapałem jednego ze względu na to, że śruba się odkręciła na mocowaniu łopaty i łopata owinęła się wokół wału głównego - koszt ok 200zł za wszystkie uszkodzone części. Co prawda z PL nie dało rady skompletować oryginalnych części, ale ebay przyszedł z pomocą i skompletowałem co było trzeba. Czekać długo nie czekałem, bo przesyłka doszła w 11 dni od zamówienia z Tajwanu (w międzyczasie mieli jeszcze urlop ze względu na Święta Wielkanocne) i kosztowała 5$, więc jak dla mnie super :)
Reasumując plus jest taki, że T-Rex w wersji Sport wydaje się jakościowo dobrze wykonany, prosty do wyregulowania i raczej stabilny, minusem jest z tego co czytam na forum to, że ma flybar, bo dla początkującego niby trudniej go opanować (ponownie nie mam porównania, bo nie latałem na FBL/DFC, więc to wtórna opinia).

PS. Jeśli jednak zdecydujesz się na PRO to na giełdzie Marek chce "oddać" 500-tkę DFC za cenę mniejszą (bo z nadajnikiem i pakietami) niż ja kiedyś kupowałem nową 450 Sport viewtopic.php?f=74&t=4732
Awatar użytkownika
zborecque
Lider forum...
Posty: 1542
Rejestracja: 07-12-2014
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 108 razy
Podziękowano: 119 razy
Kontaktowanie:

Postautor: zborecque » 10 paź 2015, o 19:48

Nie o szczelinomierz tylko o suwmiarkę mi chodziło. Zdarzyło mi się, że w instrukcji do jednego z moich tarotów było opisane inne łożysko wału głównego, niż to, które de facto miałem. A w sklepach też nie są one dobrze opisane. Musiałem odsyłać do Adama i zamawiać od niego inne, których rozmiar ustaliłem sobie sam suwmiarką. Mam wrażenie, że poza SPORT / PRO / V2 mogły być jakieś podwersje w zależności od czasu produkcji i typu głowicy. Samego FBLa chyba są trzy rodzaje.

Nie mówię, że przez to Tarot jest do dupy, bo na wiele zalet. Mówię tylko, że kompatybilność nie zawsze jest oczywista i dobrze się upewnić przed zakupem potwierdzając najlepiej wymiary.

Wysłane z tapatalk. Android forever.
GOOSKY RS4 | GAUI X7 | GAUI X5 | Tarot 450 PRO | 3x QUAD RACER | 2x ESA COMBAT | Radiomaster TX16S | FPV Combat fighter | more at my profile on ZBRC
Awatar użytkownika
marek_c4
Lider forum...
Posty: 1956
Rejestracja: 23-10-2014
Lokalizacja: Swarzędz
Podziękował: 18 razy
Podziękowano: 57 razy
Kontaktowanie:

Postautor: marek_c4 » 11 paź 2015, o 04:46

wojtekr pisze:na początek pasek na pewno lepszy- ja zaczynałem od wałka i to była droga przez mękę. Ale było PRO :)

Też zaczynałem o wałka (T-Rex 450 Pro - DFC) i na jednych zębatkach latałem najdłużej tydzień - teraz jest "trochę" lepiej ;)
Ma to też swoje dobre strony - nauczyłem się je wymieniać (najgorzej ten pierwszy raz) ;)
Części kupowałem i kupuję nadal z RcForefer (Tarotowe), które są przystępne cenowo, a jakościowo ..... no na razie spełniają moje oczekiwania.
---
Moja 500-ta jest nadal na sprzedaż, ale w tym budżecie (600zł) nie damy rady :(.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Mati
Elita forum...
Posty: 720
Rejestracja: 24-05-2015
Lokalizacja: UK
Podziękował: 205 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Mati » 11 paź 2015, o 10:51

Z tego co piszecie, to jednak nie jest chyba tak źle z doborem części do konkretnego modelu. Mam wrażenie, że jeśli weźmiemy na przykład 450 SPORT z głowicą DFC to poruszam się po znacznie bardziej zawężonym polu i wtedy sugeruję się Waszymi radami, które jednoznacznie mówią, że głowic DFC mamy powiedzmy trzy sensowne, dwie do bani i jeszcze ze dwa wynalazki. W zakresie ogonków mamy na przykład dwa sensowne rozwiązania, dobór zębatek to osobna bania, ale tu też jeśli poruszamy się na przykład w zakresie 14T - jest jedna dobra, jedna kontrowersyjna, a reszta to badziewie. A potem to już kwestia znormalizowanych (w miarę) bebechów w postaci elektroniki, serw itp.
Dobrze myślę? hmm
Nie mam tu na myśli samej wydumanej przeze mnie na potrzeby postu konfiguracji, tylko ogólną myśl o doborze części do modelu, który już się ma w hangarze.

Szczelinomierz trochę mnie przeraził, :shock: ale suwmiarka brzmi już bardzo sensownie. Myślę, że powinna się znaleźć w warsztacie każdego osobnika zarażonego bakcylem RC niezależnie od tego która gałąź tego procederu uprawia. hmm

przemek pisze:Luknij w grafice googla obie wersje i szybko wylapiesz roznice.

Teraz już wiedziałem na co zerkać. :thumb:

miruuu pisze:Myślę tak samo. Sporta bym się trzymał z daleka.

rawro pisze:Według mnie to tez tylko pro jak juz.

A dlaczego? Możecie jakąś garstkę ogółów? ;) Czy dobrze myślę, że PRO nie występuje z paskiem czy są w obu wersjach? Przyznam, że ponaczytaniu trochę się tego wałka obawiam na moim "pułapie" bardzo świeżej jak na razie przygody.
zborecque pisze:Ja w sumie też niedługo będę miał na zbyciu fajną 450-tkę DFC :) Jest, i będzie w czym wybierać.

:grin2: Wot kakaja technika. Interesujące to co piszesz Waszmość, więc jak więcej wiedzieć będziesz lub już decyzje i wyceny zapadną - o info proszę, a oszczędzę Ci być może pracochłonnego klepania postu w ogólnie znanej i lubianej kategorii "sprzedam". 8-)
doogi pisze:Reasumując plus jest taki, że T-Rex w wersji Sport wydaje się jakościowo dobrze wykonany, prosty do wyregulowania i raczej stabilny, minusem jest z tego co czytam na forum to, że ma flybar

A czy nie jest tak, że można to zmienić na FBL? Już pomijając czy to jest warte zachodu.
Na razie męczę Walkerę 36 w ramach zaprawek i ona też ma pręta i pewnie znacznie więcej luzów w głowicy, ale jakoś staram się ją opanować. Nie ukrywam, że wolał bym bez flybara bo łatwiej, bo mniej i w ogóle. Mimo wszystko mam przynajmniej na razie większy głód zabawy gałami niż snapami.
marek_c4 pisze:Moja 500-ta jest nadal na sprzedaż, ale w tym budżecie (600zł) nie damy rady :(.

To na razie nie moja liga. Błędy obsługi naziemnej i pilota mogły by przynieść niezłą kumulację. No i ten 6S, większe serwa itp. - czyli dla mnie kosztowne wdrożenie. Już i tak nieco przeginam z budżetem, bo apka, bo pakiety, bo krety, bo combaty, kątomierze, śrubki, regle i cały ten majdan co jest potrzebny... ale po przyszłym sezonie jak już mi się to wszystko trochę ustabilizuje... Kto wie? 8-)
"Chwyciło i nie puszcza...
Awatar użytkownika
gumi
Elita forum...
Posty: 837
Rejestracja: 23-07-2015
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 33 razy

Postautor: gumi » 12 paź 2015, o 08:35

Polecam na początek wersję "450" z paskiem. Istnieją konwersje ramy "450" pro do napędu ogona paskiem i również spotkałem ramę od wersji sport z napędem ogona na wałek. To kwestia zębatek odbierających napęd z koła autorotacji, mocowania belki ogonowej i oczywiście samej skrzynki wirnika ogonowego. Przy pasku odpada ustawianie luzów międzyzębnych zęatek kątowych a dochodzi pilnowanie naciągu paska.
Ogólnie z moich doświadczeń w klasie reksiów 450 w powiertzu lepiej się sprawuje napęd ogona wałkiem a przy kretach mniej kłopotu przy naprawie mamy z paskiem.
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 12 paź 2015, o 08:41

gumi pisze:Ogólnie z moich doświadczeń w klasie reksiów 450 w powiertzu lepiej się sprawuje napęd ogona wałkiem a przy kretach mniej kłopotu przy naprawie mamy z paskiem.

Owszem, ale pod warunkiem że z kreta ocalała belka ogonowa i wałek wirnika ogonowego... Bo jak trzeba wymienić pasek to zaczyna się ten moment niepewności czy aby w dobrą stronę skręcony i ile razy ;)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
gumi
Elita forum...
Posty: 837
Rejestracja: 23-07-2015
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 33 razy

Postautor: gumi » 12 paź 2015, o 09:00

Co nie zmienia faktu, że naprawa ogona z napędem na pasek jest dużo łatwiejsza niż ogona z wałkiem. Przy zakładaniu paska bardzo przydatna jest tradycyjna listewka drewniana o odpowiednio dobranej długości, co pozwala uniknąć nie przewidzianego skręcenia paska. A każdy modelarz ma na to swoje sposoby.
Awatar użytkownika
Pan Byku
Elita forum...
Posty: 1159
Rejestracja: 06-07-2015
Lokalizacja: Głosków Letnisko
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 48 razy

Postautor: Pan Byku » 12 paź 2015, o 09:43

Ja nie wiem gdzie Wy widzicie jakiś problem z wymianą zębatek w reksiu. Nawet wszystkich. Jedyny problem to fakt, że przy prawie każdym solidniejszym krecie, któraś poleci. Jednak sama wymiana? No problemo, Panie. Poza tym, nie kretować i nie trzeba będzie nic wymieniać :D. A jak już przyjdzie do kreta, to i tak rozbiera się pół śmigłowca, więc można przy okazji sprawdzić zębatki.
Łorewa.
Wy mi powiedzcie lepiej, co się z moją maszyną dzieje. Sama chce robić 3D. Dziś wykonałem próbny zawis, celem sprawdzenia czy wreszcie zacznie się unosić, po ponownej kalibracji regulatora. No i wreszcie zaczęła się unosić, ale podczas zawisu jakby kichała. I to nie obrotami a serwami. Tak, że podskakiwał mi model w powietrzu. Coś jakbym chciał szybko strzelać kątami o jakieś 2 stopnie?
Nie mam jak nagrać filmu, bo nie ma kto kręcić. Musicie użyć wyobraźni. Zakłócenia? Regulator walnięty? Tete rete?

https://youtu.be/MPcLYVkXtxc

Nie chce działać znacznik [youtube] albo coś źle robię.
Nagrałem w warunkach domowych. Po kilku sekundach możecie zauważyć, że serwo elewatora skacze i w pewnym momencie aż się blokuje, czego nie wychwyciłem od razu. :/.
Wcześniej skakały wszystkie, nieco delikatniej :/ Wygląda to jak jakieś zakłócenia, ale od czego? Na innym odbiorniku działo się to samo.

@edit. Chyba doszedłem (bez skojarzeń). Prawdopodobnie są to zakłócenia wywołane przez silnik. Przełożyłem odbiornik pod spód (póki co) i na razie nic się nie dzieje. Swoją drogą muszę jakiś mniejszy dopaść bo kto montuje taką krowę w 450? :D
Ostatnio zmieniony 12 paź 2015, o 10:36 przez Pan Byku, łącznie zmieniany 3 razy.
Sie lata.
Pan Buhaj
RC addicted
Awatar użytkownika
pkali
Lider forum...
Posty: 2926
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 155 razy
Podziękowano: 244 razy

Postautor: pkali » 12 paź 2015, o 10:22

Byku, model z prętem czy fbl? Ja miałem skoki kątów i okazało się, że siadł system fbl.
XLPower 520, protos 380, xl380, protos mini, gaui MX3, oxy2, omphobby M2, omphobby M1
Awatar użytkownika
zborecque
Lider forum...
Posty: 1542
Rejestracja: 07-12-2014
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 108 razy
Podziękowano: 119 razy
Kontaktowanie:

Postautor: zborecque » 12 paź 2015, o 11:16

gumi pisze:Ogólnie z moich doświadczeń w klasie reksiów 450 w powiertzu lepiej się sprawuje napęd ogona wałkiem a przy kretach mniej kłopotu przy naprawie mamy z paskiem.


gumi pisze:naprawa ogona z napędem na pasek jest dużo łatwiejsza niż ogona z wałkiem


A moim skromnym zdaniem mniej kłopotu w razie uszkodzenia ogona przy krecie - jest z wymianą wałka niż paska. Bierzemy nową belkę, nowy wałek i po prostu wsadzamy. W razie gdyby poszły zębatki przednie i/lub tylne - wymiana ich to też żaden kłopot. Założenie paska tak, aby był odpowiednio skręcony nie jest rzeczywiście łatwe i każdy ma na to swój patent.

Po prostu mówiło się zawsze, że kret helikiem na pasek zwykle nie niszczy zębatek i samego paska - cała zabawa sprowadza się do wymiany (lub naprostowania) samej belki. A praktyka w moim przypadku pokazała - że, na kilka kretów, które zaliczyłem w tym sezonie nie musiałem ani razu wymieniać belki czy wałka napędowego. Poszły zazwyczaj zębatki (łatwe do wymiany), albo inne - nie związane za bardzo z ogonem elementy (popychacze, łopatki, snapy).

Pan Byku pisze:Prawdopodobnie są to zakłócenia wywołane przez silnik. Przełożyłem odbiornik pod spód (póki co) i na razie nic się nie dzieje. Swoją drogą muszę jakiś mniejszy dopaść bo kto montuje taką krowę w 450?


Takie zakłócenia może generować ogólnie cały tandem ESC-silnik - odbiornik powinien być od nich daleko. Może jeszcze pada któreś serwo? Odpal na holdzie i powolutku ruszaj serwami i zobacz, czy któreś nie "wariuje". W mojej 450-tce z flajbarem jedno serwo już umiera i drży w okolicach neutrum. W locie objawia się to drgawkami podczas zawisu.

Znaczniki [ youtube ] działają tylko, gdy wklejasz link do filmu w postaci http://youtube.com?watch=jifhw498fh3 - nie może być to link w postaci youtu.be, ani z httpS na poczatku.

A jaki duży masz tam regiel/silnik wsadzony? Ja mam regiel 65A w 450-tce i nie odczuwam z tego powodu żadnych nadmiernych zalet ani wad. Ot siedzi i działa :)
GOOSKY RS4 | GAUI X7 | GAUI X5 | Tarot 450 PRO | 3x QUAD RACER | 2x ESA COMBAT | Radiomaster TX16S | FPV Combat fighter | more at my profile on ZBRC
Awatar użytkownika
Pan Byku
Elita forum...
Posty: 1159
Rejestracja: 06-07-2015
Lokalizacja: Głosków Letnisko
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 48 razy

Postautor: Pan Byku » 12 paź 2015, o 11:24

A ja mam standard Align 35A i silnik BL450M 3500kv. Pisząc krowa, miałem na myśli odbiornik, JR PROPO RD921 - jest duży, nie mam gdzie go umieścić. Wydaje się że pod spodem jest spokój, aczkolwiek teraz Rex będzie musiał przejść szereg testów i lotów by móc stwierdzić, że problem został zażegnany kompletnie i winne jest tutaj umieszczenie odbiornika. Teraz znów odniosłem wrażenie, że obroty wariują, leciutko ale słyszalnie są jakieś spadki.
Sie lata.
Pan Buhaj
RC addicted
Awatar użytkownika
doogi
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 59
Rejestracja: 29-06-2015
Lokalizacja: Biedrusko k. Poznania
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 1 raz

Postautor: doogi » 12 paź 2015, o 13:08

Mati pisze:A czy nie jest tak, że można to zmienić na FBL?

Oczywiście można :)
Gajos

Postautor: Gajos » 16 paź 2015, o 18:31

W helikopterku "TAROT 450 Super Combo PRO" natknąłem się na niedoróbkę polegającą na tym, że serwo "Elevator" jest mocowane w ramie o z grubsza 3 mm w stronę ogona za daleko.
Widzę z biodra trzy rozwiązania:
1) Kulkę snapa przymocować do orczyka tak samo jak w pozostałych serwach tarczy i pogodzić się z położeniem popychacza "pod kątem".
2) Kulkę snapa przymocować do orczyka w sąsiednim, bliższym osi obrotu orczyka otworze i uzyskując "proste" położenie popychacza pogodzić się z przekłamanym skokiem/przełożeniem dźwigni.
3) Wykonać nowy króciec snapa, w którym kulka snapa będzie w odpowiednim miejscu.
Najtrudniejsze jest #3, ale dałoby możliwość zachowania skoku/przełożenia dźwigni jednakowego dla wszystkich serw cykliki.
Które rozwiązanie proponujecie i dlaczego? Ma to w ogóle jakiś istotny wpływ, czy olać i pozostać przy #1, jak mam akurat teraz?
A może jest jeszcze inne rozwiązanie, które mi teraz z biodra do łba nie strzela?
Chciałbym, żeby jakakolwiek korekta elektroniczna mogła zostać pominięta.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 16 paź 2015, o 18:40

3- dorzuciłbym z lenistwa ;)

Wrzucisz fotkę? Będzie łatwiej ocenić sytuację?
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 16 paź 2015, o 18:51

Właśnie, pokaż fotkę. Nie chce mi się wierzyć w taki błąd nawet w Tarocie bo to oznacza skopane okucia górnego i dolnego łożyska wału. Wg mnie orczyk jest inny niż pozostałe i kulka nie trafiła w geometrię
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
Kenobi36
Olimp forum
Posty: 5103
Rejestracja: 01-10-2014
Podziękował: 68 razy
Podziękowano: 508 razy

Postautor: Kenobi36 » 16 paź 2015, o 18:53

1. Lekkim skosem popychacza bym się nie przejmował.
2. Odpada, chyba że zrobiśz to we wszyskich serwach. Może korzystasz ze zbyt dalekiej dziurki.
3. Nie bardzo rozumiem.
Niech Moc Będzie z Wami,
Ben
DX18 Gasser 700 Goblin 550 Protos Mini
RCmaniak.pl - SAB Goblin, MSH Protos, Spektrum, Fatshark, Cześci Trex, Drony wyścigowe
Gajos

Postautor: Gajos » 16 paź 2015, o 19:58

Tylko 1 na 3 nie pisze:... fotkę ...
hmm Wiedziałem... hmm Prawie Sami Zboczeńcy... hmm I jeszcze na leżąco... hmm No dobra, skoro tak... hmm Tylko gacie założę... hmm
P.S. Ben, w każdym orczyku gulałka jest w najdalszej dziurce. Na razie zamierzam odpalić na elektronice Walkery (nie drążmy już), więc chciałbym jak najlepsze zgranie mechaniczne, bo mało tam regulacji. Potem być może włożę elektronikę inną, ale jeszcze nie wiem, zawsze staram się "jak najwięcej pieczeni przy jednym ogniu...". :thumb:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
przemek
Elita forum...
Posty: 800
Rejestracja: 22-10-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 95 razy
Podziękowano: 90 razy

Postautor: przemek » 16 paź 2015, o 22:47

Ja bym to olał. Z tego co pamietam, w Sporcie mialem tak samo, a latal miód malina.
Protos Mini i dlugo nic :)
Gajos

Postautor: Gajos » 16 paź 2015, o 23:20

No właśnie ja też tak z kwadransa na kwadrans mięknę i chyba oleję, nie powinno mieć większego wpływu. Nie wiem czy przypadkiem właśnie #1 nie jest w ogóle najlepsze, nie chce mi się aż tyle nad tym rozmyślać.
Zostawiam, temat zamknięty.
A pewnie zresztą i tak zaraz przykrecę... :rotfl:

Wróć do „Align i jego klony”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość