Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 27 maja 2016, o 07:41

...no nic nie zrobisz....

Lasiek · Postautor: **Lasiek** » 27 maja 2016, o 07:49

No tak bo problem wcześniej byl gdzie indziej. Wielowpust w walku się slizgal i tam oglądaliśmy. Takie to sa prace polowe na szybko

)

Mati · Postautor: **Mati** » 27 maja 2016, o 08:44

Lasiek pisze:
Hahahaha a mówiłem Ci że rano zrobilem to samo przy oblocie 550, ze się da tak i ze poleci

No i się nauczyłem od bardziej doświadczonego kolegi. :lol:

Mimo wszystko trzeba przyznać, że dwa razy udało się uratować Tostera przed kretem, w pit stopie zanabyłem kupę nowych wiadomości, pomacałem w końcu czadową Gaukę Kubackiego. Toster zaś mimo niedogodności robił dobrą minę do złej gry i starał się bardzo. Kret nie był za specjalnie zachłanny i jak Lasiek dał mu jeść swoją czterystapięćdziesiątką to już siedział cicho i więcej nie wołał. Inną sprawą jest to, że czarne cholerstwo zeżarło pół helika. Mimo wszystko muszę egoistycznie przyznać, że to najfajniejszy dzień w mojej dupelarskiej karierze.

P.S.
Pierwszą parasolkę w życiu wymieniłem w zasadzie niepotrzebnie, ale w ferworze walki gdzieś odpłynęła w nieznane, a problemem była utrata integracji pomiędzy końcówką wielowpustu i wałka. Krótko mówiąc wystarczyła kropelka cyjaka z torby Laśka i wszystko można było składać do kupy. Byłem tak pochłonięty, że nie zrobiłem ani jednej fotki podczas prac

Aikus - Łopaty przykręciłem na końcu, a zdjąłem je żeby nie przeszkadzały. Po poskładaniu jakoś tak wziąłem helika żeby oblatać i minąłem się z Laśkiem, który po locie odpinał pakiety. Kubacki coś tam akurat dłubał przy Gauce, a ja zadowolony ruszyłem do oblotu. Oni po prostu nie mogli zauważyć co nawyrabiałem. Potem jak to już poleciało to nikt nie zwracał uwagi na to, tylko pochłonął mnie orczyk, a potem... Tylko ja cały czas na niego patrzyłem... :rotfl2:

aikus · Postautor: **aikus** » 27 maja 2016, o 09:48

A no tak, to wiele wyjasnia - jedna para oczu to bardzo czesto za malo. I nie chodzi o to, czyje to oczy.

pkali · Postautor: **pkali** » 27 maja 2016, o 13:34

@Mati, ale jak mogłeś nie zauważyć kota przyklejonego do łopaty? Nie dziwię się, że helik nie zachowywał się normalnie.

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 27 maja 2016, o 14:42

kubacki pisze:Panowie czy komuś poszedł kiedyś dym z ramy
Przy 3 pakiecie zaraz po puszczeniu honda podczas rozkręcania wirnika moim oczom ukazał się dym jakbym spaliną latał, oczywiście od razu hold wypinka pakietu i oględziny. Przy mocowaniu serwa ogonowego mam upalony kawałek ramy więc myślę o co kaman!!
Smród palonej elektroniki, ale serwo zimne, pogapilem się tak z 10 minut dedukujac i nic do głowy nie przyszło,więc pakiet do modelu i wylatalem jeszcze 5 pakietów, oczywiście po sprawdzeniu właściwego działania elektroniki. Jakieś wyładowania czy ki huk?

Może być uszkodzony silnik, króraś faza przebija na stojan czyli na obudowę i na ramę. Ewentualnie przewód z regla do silnika się przetarł o ramę lub plusowy z pakietu do ramy.
Jako że rama nie jest uziemiona to prąd płynie przez aluminiowe serwa w których obudowy silniczków są często uziemione aby mniej zakłócały. Stąd przypalona rama.
Podobnego buchającego dymiącego helika miał Psychol, W goblinie 500 z okolic serw buchał mu ogień ale lot był nie zakłócony :-)

Lasiek · Postautor: **Lasiek** » 27 maja 2016, o 15:17

https://youtu.be/giM0nP_DC98

Kto mi powie co sie stalo

No to tak ten kabel

IMG_20160527_113101.jpg

przetarł się o tą ramę

IMG_20160527_113213.jpg

i spalił to serwo od cykliki które dalej puściło napięcie na ogon

IMG_20160530_063253.jpg

resztę widać na filmie

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 27 maja 2016, o 15:25

Po szybkości obrotów to obstawiam że serwo ogonowe pojechało w skrajną pozycję czyli serwo albo system fbl zfiksował

kubacki · Postautor: **kubacki** » 27 maja 2016, o 15:27

Lasiek pisze:https://youtu.be/giM0nP_DC98

Kto mi powie co sie stalo

Ja wiem

Spadło mu się :masakra:

Mati · Postautor: **Mati** » 27 maja 2016, o 15:29

pkali pisze:@Mati, ale jak mogłeś nie zauważyć kota przyklejonego do łopaty? Nie dziwię się, że helik nie zachowywał się normalnie.

No właśnie sam się zastanawiałem. Moja teoria jest taka, że jak się rozkręcił to był rozmazany i mogłem go uznać za czarny pasek na łopacie, a efekt Dopplera sprawił, że zamiast miałczenia myślałem, że to łopaty pierdzą... Nic innego nie przyszło mi do głowy... Mogłem zerknąć dlaczego walizka na helika nie chciała mi się domknąć, ale zrzuciłem to na karb spuchniętych pakietów. No i dało się udeptać wieczko, więc problem pomijalny. Sąsiad w sumie pytał co to z puchaty ogonek mi dynda przytrzaśnięty i dziwnie na mnie patrzył jak mu powiedziałem, że to Reksio, ale myślałem, że znowu zarzucił psychotropy i dlatego tak rozdziawia gały. hmm

Teraz wszystko zaczyna łączyć się w całość... :shock:

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 27 maja 2016, o 15:31

Ożesz...
duże straty????

a co się stało? ze stenogramów wynika, że pilot zobaczył jakieś kurde i się zagapił...

Lasiek · Postautor: **Lasiek** » 27 maja 2016, o 15:46

Napiszę potem bo juz wiem

Lasiek · Postautor: **Lasiek** » 27 maja 2016, o 16:07

Starty jak na razie serwo cykliki i sruby nylonowe

wpadl w kopę trawy skoszinej

aikus · Postautor: **aikus** » 27 maja 2016, o 17:14

No na pewno cos sie zablokowalo w sterowaniu ogonem - naped byl. Serwo stanelo w skrajnej pozycji albo cos takiego...
A potem "O kurdeeee" hold... i jeb - no to juz wiadomo...

Mocno zle?
Wyglada, ze mocno nie glebnal...

EDYTKA: Wyglada na to, ze napisalem odpowiedz na posta z kretem nie czytajac przedpiscow ... :masakra:

Lasiek · Postautor: **Lasiek** » 27 maja 2016, o 17:32

Kenobi jest bliski prawdy. Zawarcie sie zrobiło o rame i serwo cykliki puscilo na żyro zyro puscilo na ogon. Kabel od baterii o rame sie przeciął

SeKLeS · Postautor: **SeKLeS** » 28 maja 2016, o 06:47

Złożyłem i oblatałem pomiędzy burzami
Obrazek

Waga z pakietem 3S 2200 45C 1080g.
Na Turnigy SK3 3536 1050kv i śmigle 13x6 idzie pionowo w górę na 50% gazu. Generalnie lata super, ale czy aby nie za duże śmigło? Silnik niby chłodny, pakiet w miarę. Ciężko ocenić po 2 pakietach.
Regiel mam 40A Turnigy plush. Timing na start ustawiłem middle. Zostawić czy dać niżej/wyżej?
P.S. Jak dobrać kołpak do takiego śmigła? Wał 5mm. Obecny to strugana nakrętka od pachniucha

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 28 maja 2016, o 07:29

Ile czasu na tym pakiecie możesz polatać?

SeKLeS · Postautor: **SeKLeS** » 28 maja 2016, o 12:21

miruuu pisze:Ile czasu na tym pakiecie możesz polatać?

Naprawdę ciężko powiedzieć. Wstępnie ustawiłem 5 min, ale drugi pakiet poszedł wg wskazań telemetrii i doszły kolejne 3 min z ogonkiem. Lot - spokojne pętle, beczki plus kilka ostrych pionowych wejść na wyższy pułap.

Postautor: **wojtekr** » 28 maja 2016, o 18:49

Fajny, mialem tez takiego i latal tak samo dlugo jak moje pozostałe samoloty

zborecque · Postautor: **zborecque** » 28 maja 2016, o 19:39

Słuchajcie, ostatnio po pęknięciu gwintu w szpidnlu (btw drugi raz w tym samym modelu, trochę dziwne nie? Może wibruje jakieś łożysko w którymś okuciu czy co?) padło mi serwo KST 115MG. Chciałem już zamawiać drugie, ale coś mnie tknęło: serwa nie dało się ruszyć bez zasilania, a i podłączone stało w miejscu. Postanowiłem siłą je obrócić (bo i tak na straty) i... odżyło. Jakby zębatki były zaklinowane czy coś. Neutrum wciąż w tym samym miejscu, serwo ciągle działa! Co robić? Latać dalej? Czy profilaktycznie wymienić a to zachować sobie na czarną godzinę/na części?

Wysłane z tapatalk. Android forever.

Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Kto jest online