Postautor: aikus » 29 maja 2016, o 22:54
Dla mnie zawsze najwiekszym problemem przy wszelkim wywazaniu, czy to lopat smiglowcow czy smigiel samolotow czy wirnikow ogonowych jest znalezienie sruby o odpowiedniej srednicy i dlugosci.
Ostatecznie jesli chodzi o wywazanie lopat - zawsze znajde jakas zwykla srube ktora pasuje. Skrecam lopaty, stawiam sruby na dwoch rownych szklankach i juz.
Reszta to zbedne zawracanie dupy tudziez przerost formy nad trescia. A to lozyska a wywazarki magnetyczne, a to inne dziwolactwo, a potem sie i tak okazuje ze wszystko to o dupeńkę potluc, bo smiglo na wywazarce wywazone idealnie a na silniku wibruje i nie ma innego sposobu niz droga prob i bledow wywazyc przy pomocy plasterkow.
To samo dotyczy wirnikow ogonowych w helikopterach.
Powodem sa oczywiscie krzywosci walkow/piast/hubow wirnikow ogonowych, czyli niedokladnosci, ktore wielokrotnie przewyzszaja konieczna precyzje wywazenia przy tych wysokich obrotach z jakimi to sie kreci.
Taki wirnik ogonowy... Jak go wywazyc inaczej niz przez zdjecie calego huba? No tylko tak.
Wiec zdejmujemy i zakladamy caly hub na wywazarke.
Ale jak teraz ustawic lopatki idealnie promieniowo inaczej niz przez rozkrecenie do duzych obrotow zeby ustawily sie pod wplytem sily odsrodkowej? No nie da sie. A przeciez bez takiego ustawienia - pod tramwaj z wywazaniem wirnika.
A smigla w samolotach... Przewaznie jest akceptowalnie po wyjeciu z pudelka pod warunkiem w miare sensownych smigiel (APC sa dosc dobrze wywazone fabrycznie, przewaznie nie ma potrzeby nic poprawiac).
A jak nie jest?
Ilez ja sie napieprzylem zeby smigla trojlopatowe w Twinstarze wywazyc...
Trojlopatowe Master Airscrew.
Mapieprzylem sie nameczylem na wywazarce a i tak potem wibrowaly. W koncu sie wkurzylem, wzialem plasterki, droga prob i bledow, rozkrecalem silnik organoleptycznie sprawdzalem czy wibruje, przyklejalem plasterek, sprawdzalem czy sie polepszylo czy pogorszylo i tak po 15 minutach poswieconych na smiglo, wszystko chodzi rowniutko cichutko i idealnie.
Jedyne wywazanie na wywazarkach ktore ma sens to wywazanie lopat wirnika glownego.
Tu to sie udaje i dziala bardzo dobrze, oczywiscie pod warunkiem prostego walu, szpindla, huba glowicy i dobrze zmontowanej glowicy.
Niezlym testem wywazenia wirnika glownego w helikopterze jest kamerka na pokladzie.
Jak na obrazie jest galaretka - znaczy ze jest zle.