Co do autorotacji - uzupełnię dla pełnej jasności - Marek, coś ci się deczko pomieszało z tymi trybami lotu.
Governor nie jest niezbędny w początkowym etapie - cały czas przy tym obstaję - bo można ustawić sobie krzywą gazu np. 75-75-75-75-75 i masz podobny efekt. Z tym że prawdziwy governor steruje serwem gaźnika tak, aby obroty zbliżały się do tej zadanej wartości. Jednak ucząc się i tak nie będziesz długo potrzebował tego sterowania. Ale umówmy się, że to przydatne urządzenie jednak zbyt wiele na początku pokładamy nadziei w sztuczkach/dodatkach technicznych aby nadrobić braki w technice pilotażu. I jest to bardzo złudne.
Do autorotacji niezbędne jest nie tylko ustawienie sporych kątów ale jeszcze kliknięcie w apce wcześniej ustawionym pstrykiem Throttle Hold, co spowoduje zmniejszenie obrotów silnika do poziomu pyrkania (jak na ziemi przed startem) a co za tym idzie, zluzowanie wirnika przez odpięcie się sprzęgła. Poza tym silnik przestaje reagować na ruchy drążka gazu, którym możesz teraz zmieniać tylko kąty łopat.
Dzięki temu wirnik kręci się sam na ujemnych kątach podczas opadania modelu niezależnie od tego co robi w tym czasie silnik (może przecież przypadkowo zgasnąć).
Z mojej praktyki wynika, że kąty w normalu - typowo to -4..-5 na minimum - są za małe bo czasem może być potrzeba rozpędzenia wirnika gdy się np. zagapiliśmy lecąc na dodatnich albo... dostaliśmy się w bąbel termiczny

Wtedy przydaje się właśnie symetryczna krzywa kątów typu -10, 0, +10 w odróżnieniu od normala, np. -4, +4, +8.
I ostatnia uwaga - pamiętaj że żaden governor nie załatwi problemu źle wyregulowanego silnika, bo on nim tylko steruje, a nie go reguluje.