Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Postautor: **wojtekr** » 23 maja 2015, o 22:30

aikus pisze:W skrocie: 500tce pakiet wypadl ... w locie odwroconym...

(pakiet utylizuje sie w tej chwili u mnie w garnku ze slona woda na balkonie)...

Czyli coś jednak Lesiu z ta kabinką było na rzeczy, nie?

A 500 gdzie się utylizuje?

aikus · Postautor: **aikus** » 23 maja 2015, o 23:04

500 zniosla incydent zaskakujaco dobrze. Z powazniejszych strat to chyba tylko jedna lopata. Reszta to zebatka glowna (wyjedzonych kilka zabkow), autorotacyjna (500tka spadla centralnie na plecy wiec wal wbil sie do srodka i polamal zebatke autorotacyjna wyrywajac z niej onewaya), szpindel, jakies tam orczyki, snapy pierdolki.
Chwila nieuwagi i bedzie latac.

Pakiet wypadl, bo mial za malego rzepa.
Dwa paski rzepowe trzymaly go dobrze i nie pekly, ale sie wysunal spod nich.
No co zrobic - Zycie.

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 24 maja 2015, o 05:05

Ale po rzepie się przeslizgnal???

aikus · Postautor: **aikus** » 24 maja 2015, o 06:02

PO rzepie ale folia bo tam rzepa na pakiecie bylo malo i chyba rzep na rzep nie trafial, albo zalapytal makies pol cm...

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 24 maja 2015, o 07:15

Spod protosowej gumy by sie nie wysunąĺ :-)

Artja · Postautor: **Artja** » 24 maja 2015, o 07:16

Pakiet rozumiem, ale o co chodzi z tym Leszkowym patykiem w czymś? Nie wystawiajcie mojej wyobraźni na tak ciężką próbę...

Artja · Postautor: **Artja** » 24 maja 2015, o 07:17

Kenobi36 pisze:Spod protosowej gumy by sie nie wysunąĺ

Co najwyżej Prosiak dostałby speeda od sprzężenia zwrotnego efektu procy

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 24 maja 2015, o 07:26

Kenobi36 pisze:Spod protosowej gumy by sie nie wysunąĺ

Artja pisze:ale o co chodzi z tym Leszkowym patykiem w czymś?

Chodzi o to, że Leszek nie założył na swojego patyka gumy przed przelotem i... zonk!

Artja · Postautor: **Artja** » 24 maja 2015, o 07:33

No to czekamy na małe nitrusie... może będą bliźniaczki 300N ? :banana:

aikus · Postautor: **aikus** » 24 maja 2015, o 08:48

Artja pisze:Pakiet rozumiem, ale o co chodzi z tym Leszkowym patykiem w czymś? Nie wystawiajcie mojej wyobraźni na tak ciężką próbę...

Chodzi o to, ze serwo gazu u Wojtka stanelo w takim polozeniu, ze obroty byly za wysokie zeby podejsc i probowac zatrzymac wirnik reka, nawet przy posadzeniu helika i duszeniu do ziemii maksymalnie ujemnymi kątami.
To byl;a taka ilosc gazu, ze helik dawal rade uniesc sie do slabego zawisu.
No i Leszkowi stanął .... znaczy przyszedl do glowy ... taki pomysl, zeby wziac jakiegos dlugiego kija i wsadzic w wydech.
A mi przyszlo do glowy skad tego kija wziac - byla to moja pika do zbierania smieci. Jej tępa zaokrąglona koncowka jak sie okazalo calkiem szczelnie przypasowala sie do wydechu, zatkala go i silnik zgasl.

@Kenobi, z gumkami to prawda i w Miniaku ich narazie uzywam... Ale przerobie to. Strasznie mnie wpienia to "szczypanie sie" z nimi... Boje sie pomyslec ile q*ew bede na to rzucal zimą...

aikus · Postautor: **aikus** » 24 maja 2015, o 23:20

No! To ja sie zabralem za Raptora.
Na pierwszy ogien poszla glowica - juz rozebrana na czesci pierwsze.
Reszta modelu narazie tylko dokladniejsze ogledziny.

Naprawde nie jest zle - jak narazie mam krzywy szpindel, krzywy flybar, pekniety jeden snap, no i jedna lopata.
Pret flybara do wyprostowania.
Łopaty juz mam.
Szpindel mam.
Wal wyglada na prosty - sprawdze dokladniej jak rozmontuje ogon, bo narazie pasek mocno drapie o zlamana belke - nie chce go meczyc krecac walem. A w razie czego wal tez mam.

Spoko! Bedzie zyl! Najwiecej to trzeba przy nim zrobic. Do wymiany nie ma duzo. Wiekszosc rzeczy mam.
Sprowadzic bede musial jak narazie tylko belke ogonowa, mocowanie zbiornika wyrownawczego (moze z czegos dorobie).

Najwiekszy koszt to te serwa... ale tu nie ma przebacz - beda cztery nowki.

No nie jest... nie jest zle!!

Bartekgazior · Postautor: **Bartekgazior** » 25 maja 2015, o 14:10

@Aikus- masz już jakąś koncepcję jakie serwa założyć? Też planuję wymianę serw, myślałem o włożeniu Savoxów SC-1258TG lub tych serw bezszczotkowych z HK. Docelowo będzie też FBL.

aikus · Postautor: **aikus** » 25 maja 2015, o 14:54

Ja nie zamierzam robic z niego FBLa, wiec mysle o:

Tarcza - 3x
http://rcmaniak.pl/pl/p/MKS-DS1210/379

Ogon -x1
http://rcmaniak.pl/pl/p/MKS-DS8910-A-/378

Najbardziej budzetowo jak sie da, zeby bylo porzadnie.

Artja · Postautor: **Artja** » 25 maja 2015, o 15:29

Trochę dziwny opis mają te MKS'y: napięcie pracy 4,8-5,5V, a momenty podane dla 4,8 i 6V.
One też tak mają jak DS610, że w nieudokumentowany sposób dają się pędzić bezpośrednio z 2S?

aikus · Postautor: **aikus** » 25 maja 2015, o 15:57

Dla ogona tylko... heh:) No coz, producent generalnie sra na te napiecia i slusznie.
Ja tez na to sram.
5,5V to jest takie sztuczne napiecie ktore powstalo dla tych co nie chca miec tylko 5, ale boja sie miec 6... Nie wiem po grzyba, naprawde nie wiem.
Urwal, nie wiem, naprawde nie wiem o co ten caly zament jesli chodzi o zasilanie.
W Protosie 500 mam 5,5V tylko dlatego, ze BEC ktorego dostalem od Kenobiego tak ma i koniec.
Wszedzie indziej mam 5V i NIGDY nie doswiadczylem zeby to bylo za malo, zeby ktorekolwiek serwo mialo z tego powodu za kiepskie parametry.
Zaryzykuje stwierdzenie, ze na palcach jednej reki moge policzyc pilotow ktorych znam osobiscie i dla ktorych ma to znaczenie inne niz psychologiczne/voodoo/placebo.

Co do pedzenia avioniki bezposrednio z jakiegokolwiek akumulatora to tam pisza raczej o 4s NiXX - napiecie od 4v (pusty) do 5,6v (pelny).

2S lipo? To napiecie od 6V (pusty) do 8,4V(pelny) - No nie wiem, nie wiem.

Tak czy siak nie wiem kto jeszcze sie na cos takiego decyduje... Przesz to hardcore jak radio 35MHz...
Musi byc BEC. BEC 5V i bedzie dobrze.
Ja takiego BECa mam.
I nie zamierzam tu nic zmieniac.

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 25 maja 2015, o 16:52

Nie ryzykowałbym 1210 z 2s Lipo.
Szału w parametrach nie mają ale FBL z ZYXem bardzo ładnie śmigały HK T-Rex 600 przerobionym na direct. Wspominam go jako jedyny zadowalająco latający model z ZYXem :-)

valoos · Postautor: **valoos** » 29 maja 2015, o 11:38

Jakiś czas temu zakupiłem po taniości plastiki do carbonowej wersji protosa 500 - jednorazowo na kit konwersji z plastikowej ramy do karbonowej nie dam rady finansowo, to pomyślałem, że zrobie to sobie na raty. Po jakimś czasie wyszperałen na ebayu wyprzedaż kolorowych ram do protosa, tyle że koloru żółtego. Po szybkim skręceniu do koloru koszulki lipola to może pasował...
---
Obrazek

---
...ale do reszty pomarańczowego osprzętu już nie bardzo.
---
Obrazek

---
Pozatym tak jakoś miniakowato wyglądał, a to przecie starszy brat miniaka...
Szybka decyzja o użyciu farby w spray'u celem zmiany koloru.
Będzie farbowany lis... :dance:

... i do tego ryży jak nic...
Jak postanowiłem tak tez zrobiłem i ... voilà
---
Obrazek

---
Nawet fajnie i szybko wyszło ... pomarańcz nieco blady, ale w pełnym słońcu i tak będzie napi#@7ał po gałach...
Natomiast przed samym malowankiem (podczas rozkrecania), niechcący buziowkretem zajechałem trodzkę ramę i co zobaczyły moje oczeta ? ...

...ktoś przedemną wpadł na pomysł zmiany koloru tej ramy.
I w sumie się nie dziwię bo różowym protosem chyba bym nie chciał latać ;p
---
Obrazek

---
Finalnie mam podwójnie farbowanego lisa

niebochod · Postautor: **niebochod** » 30 maja 2015, o 08:45

Dobrze, że szpachli nie znalazłeś

Luki35 · Postautor: **Luki35** » 30 maja 2015, o 15:54

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 30 maja 2015, o 17:11

Niezła kolorowanka będzie jak się zadrapie :-)

Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Kto jest online