

Skoro masz symulator (jaki?) to zapomnij o Flymentorze tylko ćwicz na pecku do upadłego. Uwierz mi że to się bardziej opłaci niż inwestycja w FM.przynenta pisze:Wszystko rozumiem ale piana mi się toczy z ....bo na symulatorze lepiej gorzej mi wychodzi latanie i lądowanie a zwykłego zawisu nie potrafię zrobić
, po prostu szukam jakiegoś, może nie złotego ale środka do pomocy.
przynenta pisze:Wszystko rozumiem ale piana mi się toczy z ....bo na symulatorze lepiej gorzej mi wychodzi latanie i lądowanie a zwykłego zawisu nie potrafię zrobić
, po prostu szukam jakiegoś, może nie złotego ale środka do pomocy.
przynenta pisze:Zdaję sobie z tego sprawę ale jak mam następne godziny siedzieć przy kompie (nawet dla przyjemności) , to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera, dlatego akwarystyka, dlatego modelarstwo i teraz heli.
Ramotny pisze:przynenta pisze:Zdaję sobie z tego sprawę ale jak mam następne godziny siedzieć przy kompie (nawet dla przyjemności) , to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera, dlatego akwarystyka, dlatego modelarstwo i teraz heli.
W takim razie - jak już wcześniej zasugerowano:
1. podwozie treningowe
2. walizka pakietów
3. pampers
4. latać...
AdamskY pisze:Edit Pkt:3 walizka pampersow
Pkt 5. grube konto utajnione przed MLP w celu zakupu cześć zapasowych
przynenta pisze:Ja poległem z KDS -em ustawiał mi gość z Modelarni (wawa), sam się mocno natrudził, wiem, że zasięgał języka od gości z Częstochowy (co by to nie znaczyło).
CopterX sprawdzony - działa a już Belt nie pójdzie z tym systemem.
Wróć do „Elektronika pokładowa”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości