

mwx pisze:Może się nie znam, ale zdaje się że taki szybol jako FailSafe powinien mieć ustawione jakieś klapy i lotki w pozycji powodującej przeciągnięcie i coś w rodzaju płaskiego korkociągu. Tak jak kiedyś te szybolki wystrzeliwane silnikami rakietowymi z mechanicznymi timerkami na pokładzie.
mwx pisze:Co do łapania helika... głupie odruchy macie.
mwx pisze:Ostatnio kolega opowiadał o takim przypadku sprzed lat u nas na lotnichu. Wykręcił 600N trochę za niską pętlę i hacząc o beton ułamał podwozie z jednej strony. Poleciał dalej, ale z jedną płozą.
No i zaczęła gawiedź kombinować co tu z tym fantem zrobić. Od razu odrzucili opcje w postaci łapania helika
mwx pisze: i wybrali obserwację oraz ewentualne turlanie się ze śmiechu. W końcu skończyło się paliwo a przy lądowaniu maszynę przemieliło i tyle.
MacGyverek pisze:A lądowaliście kiedyś z wiszącym pakietem pod płozami. Pakiet trzymał się tylko na xt60.Robiłem oblot bez kabinki i wyjechał z zaczepu przy pętli.
MacGyverek pisze:A lądowaliście kiedyś z wiszącym pakietem pod płozami. Pakiet trzymał się tylko na xt60.Robiłem oblot bez kabinki i wyjechał z zaczepu przy pętli.
Piotr_T pisze:Był sobie, chyba, kiedyś wątek o "przyszłości" elektroniki w heli RC i o tym, że może ona bardzo mocno wspomagać pilota. Nie mogę go coś znaleźć, ale pamiętam, że Aikus bardzo się wtedy zbulwersował.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości