FailSafe moim skromnym zdaniem zawsze jest potrzebny. Domyślnie Brain po utracie sygnału z satelitek zamknie błyskawicznie "przepustnicę".
Chociaż tyle. Żadnego autolevelu czy zerowych kątów nie ustawisz niestety.
Z kabelkami musisz wykombinować sam, tak jak Ci pasuje. Ja to mam rozwiązane jakoś tam po swojemu ale mam zupełnie inny odbiornik i typ połączenia więc nie wiem czy coś Ci da mój schemat.
Nie znam się na Rektumach ale z tego co kojarzę satelitki są też pełnozasięgowe. Kiedyś te "pełne" odbiorniki miały po prostu płytkę z satelitką w środku, nie wiem jak to teraz jest. Helikiem nie latasz przecież daleko, w dzisiejszych czasach problemy z zasięgiem już chyba są czymś o czym ktoś słyszał że dawno temu się przytrafiało. Na DSM2 głównie
