omcKrecik pisze:...Dżwignia ma grubość 1,42 mm, luz po zmontowaniu w przestrzeni przez nią zajmowanej - 1,49 mm. Cieniutki pierścionek z mosiądzu trza będzie wytoczyć...
Artu pisze:omcKrecik pisze:...Dżwignia ma grubość 1,42 mm, luz po zmontowaniu w przestrzeni przez nią zajmowanej - 1,49 mm. Cieniutki pierścionek z mosiądzu trza będzie wytoczyć...
A nie lepiej wyciąć ten "trójkąt" z laminatu 1,5mm Z właściwymi wymiarami
miruuu pisze:Ożesz. To ja jakoś prościej to robie
miruuu pisze: stery i lotki na zero i patrze co się dzieje. W zależności od tego co się dzieje przesuwam środek ciezkosci albo koryguje skłon i wyklon.
Zaczynając ustawiać model, z reguły wychodzę z założenia, że jeśli jest prawidłowo złożony a wcześniej był prawidłowo zaplanowany i wyprodukowany powinien latać prawidłowo gdy wszystko ma na zero. Jeśli tak nie jest to znaczy, że trzeba mu sie przyjrzeć i albo coś jeszcze fizycznie zmienić albo olać. No ale dziwnie byłoby zaczynać oblot od świadomie nierówno ustawionych lotek?omcKrecik pisze:Lotki optycznie na zero - to OK., ale one mniej mają do wyważenia, chyba że są wyrażnie wychylone współbieżnie (obie w górą lub obie w dół).
Dopóki nie buduję tylko sklejam wyprodukowany (i być może przez kogoś przemyślany) samolot, zakładam, że ster powinien być kontynuacją powierzchni statecznika. Po prostu. Inaczej źle zachowywałby się na pleckach.omcKrecik pisze:Stery na zero optycznie to nie wiadomo jak aerodynamicznie, bo aero pracuje cały statecznik wraz z konkretnie położoną powierzchnią sterową. Więc tak naprawdę to nie wiesz, jak on pracuje na tym optycznym zerze, które jest tylko ustawieniem wstępnym - bo od czegoś trzeba zacząć trymowanie do szybowania.
Ale ja nie mieszam. Ustawiam jedno i drugie jeśli jest potrzeba, ale jeśli szukam problemu lub jego przyczyny to nigdy nie wprowadzam dwóch zmian na raz. To się nie tyczy tylko skłonu i wykłonu, ale wszystkich innych ustawień w przypadku których mam wątpliwości.omcKrecik pisze:Skłon i wykłon to osobna sprawa, do ustawienia na końcu. Jak mieszać jedno z drugim, to nie ma szans poprawnego ustawienia aero.
Ale ja robie inaczej niż większość ludkówomcKrecik pisze:Wiadomo mi skądinąd, że dużo ludków robi tak jak Ty.
Dlatego wyważam model...omcKrecik pisze:Krety się cieszą - model latający na silnej kompensacji błędu wyważenia jest trudny do opanowania w krytycznej sytuacji,
No jasne. Czasem przerzuca model o kilka metrów, ale sam model lata prawidłowo. Tak dokładnie jest i powinno byćomcKrecik pisze:Przeciętny piankolot przy obciążeniu 40...50 g/dm kw. nie powinien sprawiać trudności pilotażowych przy wietrze 8/15 m/s (średni/porywy). Poleć kiedyś wysoko, gdy na dole trochę wieje, ustaw maszynę pod wiatr (powinna sama mieć takie tendencje) - jak jest spokojna lecąc do tyłu bez gazu i na pół gazu, to jest z grubsza OK.
miruuu pisze:Zaczynając ustawiać model, z reguły wychodzę z założenia, że jeśli jest prawidłowo złożony a wcześniej był prawidłowo zaplanowany i wyprodukowany powinien latać prawidłowo gdy wszystko ma na zero.
miruuu pisze:Dopóki nie buduję tylko sklejam wyprodukowany (i być może przez kogoś przemyślany) samolot, zakładam, że ster powinien być kontynuacją powierzchni statecznika. Po prostu. Inaczej źle zachowywałby się na pleckach.
miruuu pisze:Ale ja robie inaczej niż większość ludków
miruuu pisze:Dlatego wyważam model...
miruuu pisze:No jasne. Czasem przerzuca model o kilka metrów, ale sam model lata prawidłowo. Tak dokładnie jest i powinno być
Wróć do „Szybowce i motoszybowce”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości