Myślę, że główny problem tak lekkiego latadełka to wiatr, trochę to poznałem - latam często czymś podobnym i bardzo to coś sobie chwalę. Jedyną obroną jest dostatecznie duży ciąg w zapasie, nie mniej niż 70-80 % wagi RTF, lepiej 100%. To nietrudno uzyskać. Kiedyś tam zdziwiłem się troszkę, jak wiele na takim niedużym i prostym modeliku można się nauczyć... Będziesz miał mnóstwo frajdy z niego
.
Jeżeli nie znajdziesz inrunnera o właściwej średnicy i dostatecznie niskim kV (może być problem, choć da się przezwoić z dobrym skutkiem) oraz jednocześnie wystarczającej mocy przy tych warunkach to spróbuj jakiegoś dronowego silniczka. Łatwo dość wymienić takiemu uzwojenie uzyskując moc o 30...50% większą i dużo mniejsze straty - wyższą sprawność, dłuższy lot. A częstokroć duuużo dłuższy z powodu... na osobny wykład, nie chcę nudzić. . I jeszcze dodatkowe wygody eksploatacji jako bonus za trudy innowacji
. Warto unikać silników z grubszymi blachami pakiety rdenia stojana, bo z nich niewiele można wydusić. Poszperam i dam znać z podpowiedzią - te 23 mm otworu jest sztywne i graniczne jako wymiar ? Nie dałoby się zamontować silniczka outrunnera całkiem na zewnątrz ? Wtedy E-max MT 1806 z kV w okolicach 2000 (ca.1500 dla 4S) i po sprawie. Te dronopędy są tanie, można kupić używkę za 15 - 20 zetów i odnowić za drugie tyle (wałek, łożyska). Nie zawsze się opłaca - nówka sześć dyszek od ręki bez łaski w kraju.
Większość ESC od dronów ma miejsce na płytce przeznaczone pod scalaczki stabilizatora liniowego i stosowne kondensatory, takie uzupełnienie praktykuję właśnie aktualnie też w szybolku podobnej konstrukcji, tylko trochę większym. Taki BEC o możliwościach 2 lub 3 amperki robi za rezerwowy dając spokój w tym temacie. Jako główny do serw cyfrowych powinien być taki z 5A najmniej.
Zostaw sobie furtkę na ewentualność 3S lub 2 x 2S , czyli 4S. Do tego dobieraj silnik. Aku w takim szybolku może ważyć do 100 g dla lotów termicznych a do 160...180 g do nie bania się wiatru 4...6 m/s. W tym wspomnianym podobnym latam na 2S 1500, 2S 3400 lub 3S 1500. Ale i z 3S 3400 też dobrze poleciał i nieżle się zbierał na dość silnym wietrze.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...