Kuźwa, już słów brakuje.
Rozbiłem Gaukę. No zdarza się. Pisałem o tym, mniejsza o szczegóły, stało się, przy tej okazji postanowiłem sobie ją zrobić na tip top.
Sprawdzam szpindel - krzywy.
No to dawaj, rozbieram głowicę, wyjmuję nowy szpindel z opakowania, zakładam, skręcam, sprawdzam - krzywy.
What the fuck??!
Rozbieram.
Oglądam najdokładniej jak mogę obydwa szpindle, toczę po szkle, przykładam do linijki, wkładam w wiertarkę i kręce - kuźwa proste!
Obydwa proste!
Śrubki też, no ale śrubki wymieniam za każdym razem na wszelki wypadek.
składam - krzywy.
I stary i nowy.
Nie mocno, ale jak się nim kręci to widać, że okucia się minimalnie względem siebie poruszają.
Co jest do cholery?!?!
Zawsze tak miałem, ale zawsze to olewałem, myślałem, że po prostu mam lekko krzywy szpindel i tyle, a tu się okazuje, że krzywe jest coś innego, ale co?!?!
Przecież nie łożyska i nie okucia
Też tak macie?
A drugie pytanie: w plastikowych okuciach w których dziurkach macie kulki?
Bo ja zawsze miałem w środkowych i zawsze miałem w branie zakres cykliki na czerwono.
Niby to w niczym nie przeszkadza, ale nie jest optymalnie.
Teraz zmieniłem na najbliższe dziurki (skróciłem ramionko) i cyklika jest poniżej 50, czyli bez czerwonego.
... niby powinno być lepiej.