Siemka forumowicze!
TLDR dla leniwych: Poniżej fotki modelu wozu strażackiego: MAN/Schlingmann Varus HLF20 4x4 w skali 1:24 nad którym obecnie pracuję
Pełna wersja wpisu:Ponieważ od dawna marudzę, że latanie zimą wg mnie to nieporozumienie, i zwykle kończę sezon w okolicy listopada, i w zasadzie nie ruszam się na łąkę do połowy marca/kwietnia, to dodawałem również, że zimę przeznaczam na symka i modelarstwo redukcyjne. Symka tej zimy zaliczyłem strasznie mało, nad czym ubolewam (może się zacznę trochę zmuszać jednak, żeby nie zardzewieć), ale jeśli chodzi o modelarstwo redukcyjne to w tym roku plany ambitne: chcę zrobić 2 modele (o drugim za chwilę), a na pierwszy ogień idzie wóz strażacki Varus HLF20 4x4 od MAN/Schlingmann w skali 1:24 i w stylu niemieckiego Feuerwerhr (lubię robić modele wyglądające jednak na polskie, ale w tym przypadku ciężko by było bo kalkomanie dostępne tylko w werji niemieckiej + nie wiem czy w polskich siłach Straży Pożarnej w ogóle jeżdżą takie MAN-y). Model wykonany przez Revell, o taki:
11ded7564d8dbcb5e506756ffdc6.jpg
Wymaga bardzo dużej ilości malowania. W zasadzie powiedziałbym, że z 85-90% pracy to malowanie w tym przypadku. Szlifowania czy szpachlowania jest bardzo bardzo niewiele (o dziwo zwykle Revell kojarzył mi się z tragicznie wykonanymi ramkami, ale tutaj części są o niebo lepsze niż np. takie Italeri - które od dziecka znowu uwielbiałem). Aerografu jak na razie użyłem niedużo - tylko do przedniego pasa z reflektorami i kół. Reszta na razie pędzelkiem (chociaż niektóre elementy wnętrza w sumie aż się prosiły o aero, ale postanowiłem nie kupować aż tak dużo farbek - jednak do pędzelka pozostaję przy Humbrolu/Revellu - z sentymentu, a do aero używam tylko Mr. Hobby i sporadycznie akryli Italeri). Ale za parę dni wchodzę na etap malowania zewnętrza kabiny + wnętrz tylnej budy, a tu bez aerografu nie da rady. No i oczywiście elementy błyszczące (lakierowane, karoseria) dostaną jeszcze warstwę lakieru połyskującego + warstwę lakieru anty-UV, które kiedyś idealnie sprawdziły się w modelu Ferrari F-40 (nie pamiętam, czy chwaliłem się nim na forum
)
Weathering: nigdy nie umiałem tego specjalnie i nie chciało mi się specjalnie tego uczyć - w tym przypadku również postawiłem w większości na model "wyglądający jak z salonu", ale jednak pozwoliłem sobie na pewne efekty zacieków na bloku silnika i zapewne nieco "pobrudzone" będą nadkola i podwozie. W tej chwili moje efekty błota (vallejo) pożyczyłem Tacie, który dostał na gwiazdkę od nas model ciągnika (Ferguson TE-20) i chciał też spróbować zrobić trochę rdzy, odprysków, błota, trawy itp.
W każdym razie - nadkola docelowo dostaną nieco "brudu", a podwozie zostanie trochę pobrudzone takim "szarym brudem" - taka jakby maź która od spodu zbiera się w autach i nigdy w zasadzie to nie jest zmywane. Karoserię jednak chcę zrobić nieskazitelnie czystą - jakby auto dopiero co było umyte, zresztą wydaje się, że Straż na bieżąco myje wozy, często są wystawiane jako reprezentacyjne, więc to wcale nie musi wyglądać nienaturalnie
W tym sezonie (do wiosny znaczy) planuję również zrobić koparkę
Hitachi ZAXIS 1:35 (produkcji Hasegawa) i chcę tam się już trochę bardziej skupić na efektach weatheringowych, w szczególności: wytarcia fotela i piasek w kabinie, dużo piachu w podwoziu i gąsiennicach, resztki piachu w łyżce, odpryski z rdzą, wytarcie łyżki "do gołego metalu", zacieki z oliwy i smarów. Trochę będę się wzorował na tym filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=Mx7Myqxds7M Nie sądzę, że uda mi się aż tak fajnie, ale będę zadowolony z 1/4 takiego rezultatu. Tutaj planuję dodatkowo zrobić mini-dioramę. W sumie nigdy nie pociągało mnie ich robienie (ale za to uwielbiam je oglądać oraz proces ich powstawania), ale w przypadku takiej koparki aż prosi się o wykonanie podstawki z mini-placem budowy, śladami gąsiennic, kawałkiem wykopanego rowka/dołu, jakieś porozwalane palety, butelki itp (palety i butelki udało mi się kupić w tej samej skali).
Koparkę kupiłem też trochę bo pomyślałem, że czasem długo się czeka aż porcja pomalowanych części wyschnie, i w tym czasie można robić drugi model. Jednak w tym Varusie jest tak dużo części, że jak już człowiek w końcu poszlifuje i pomaluje porcję części - to nawet możnaby robić dalej ten sam model bez zaczynania drugiego (tyle jest kroków i części) i się po prostu robi przerwę, żeby odpoczęły ręce, oczy, kręgosłup
Także jak na razie koparka jeszcze nie ruszona
Poniżej foto dokumentacja tego co do tej pory udało się zrobić (jeśli chodzi oczywiście o wóz strażacki):
MAN Varus - 2019.12.01 - 01.JPG
MAN Varus - 2019.12.01 - 06.JPG
MAN Varus - 2019.12.01 - 10.JPG
MAN Varus - 2019.12.18 - 03.JPG
MAN Varus - 2019.12.18 - 04.JPG
MAN Varus - 2019.12.18 - 07.JPG
MAN Varus - 2019.12.18 - 10.JPG
MAN Varus - 2019.12.18 - 11.JPG
MAN Varus - 2020.01.04 - 01.JPG
MAN Varus - 2020.01.04 - 04.JPG
MAN Varus - 2020.01.04 - 06.JPG
MAN Varus - 2020.01.04 - 10.JPG
MAN Varus - 2020.01.04 - 12.JPG
MAN Varus - 2020.01.04 - 15.JPG
Wnętrze - w sensie deska rozdzielcza - zostało trochę przeze mnie poprawione w stosunku do tego co Revell proponuje w instrukcji. Oryginalnie było trzeba użyć tylko trzech kolorów (góra, dół i ten srebrny pasek). Ja postanowiłem jeszcze wyróżnić kratki wentylacyjne, przyciski oraz ich oznaczenia. Oraz kierownicę zrobić trój-kolorową. Nie jest to do końca takie moje "widzimisię" - trochę zrobiłem risercz w google jak wyglądają wnętrza podobnych MAN-ów. Pas przedni (zderzak i reflektory) też wg oryginalnej instrukcji byłyby uboższe - instrukcja mówiła tylko o kolorze srebrnym jako tło reflektorów, ale postanowiłem jednak popracować nad wnętrzem lamp (żeby były bardziej jako "lustro" - co przy takim rozmiarze nie jest łatwe, ale świetnie tu się sprawdził pisak Tamiya X-11), wyszukać w google czy któraś żarówka nie jest tam kierunkowskazem (i okazuje się, że w tym modelu jest - w związku z tym dostała kolorek pomarańczowy) i zrobić cienką czarną obwódkę wokół lamp (jest w rzeczywiśctości taka ramka/uszczelka, ale w sumie bardzo słabo ją widać - ale JEST!!
)
Wrzucam fotki trochę też po to, żeby się zdeklarować, że model będzie skończony do wiosny i żeby się pilnować (na zasadzie "poszło już na forum, teraz nie ma odwrotu")
Fotki nie zawierają większości tego co powstało w ten weekend (a doszło dużo poprawek w kabinie), ale postaram się na bieżąco wrzucać jak idą prace
Mile widziane wszelkie uwagi i wypatrzone niedociągnięcia.
PS. Nie pamiętam, czy gdzieś na forum jest już kącik modelarstwa redukcyjnego (nie-lotniczego/nie-RC-makietowego)? Jeśli jest - to proszę o przeniesienie i uwagę z wpisem do akt
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.