Carson pisze:Podkladki proste wezme od x360 - wał głowny tez ma 6mm. A sprezysta nie wiem skad, na allegro nic takiego nie widze Dzieki za rady odnosnie tych podkladek w silniku
Prawdę mówiąc to nie wiem nawet czy to aby na pewno jest taki najlepszy i konieczny pomysł żeby w ogóle tam dawać sprężysta podkładkę... Ja miałem, więc dałem, ale myślę, że jak nie dasz, a po prostu dostatecznie dokładnie się spuścisz nad skasowaniem luzu, to będzie tak samo dobrze, albo nawet lepiej.
TYLKO NIE PRZESZTYWNIJ! W sensie nie zrób luzu ujemnego, bo łożyska szlag trafi błyskawicznie.
Ja to zawsze robię tak, że dobieram ilość podkładek tak, żeby było prawie idealnie, składam silnik, zakładam segerka, po czym popuszczam robaczki w wirniku i imadłem dociskam wałek, z czuciem... dosłownie po mikrometrze, po włosku, aż luz będzie zerowy.
Podkładka sprężynowa pomaga tu o tyle, że wystarczy na nią patrzeć z boku i widać kiedy robi się płaska
Jak jej nie ma, no to chyba trzeba bardziej na czuja i na kilka razy...
... ale ... tak sobie myślę, że skoro podkładka spręzynowa i tak nie spełnia swojej roli, bo nie pracuje tylko jest rozpłaszczona, to równie dobrze możesz wziąć zwykłą podkładkę, lekko ją zgiąć cążkami i też zobaczysz kiedy sie wyprostowała
Carson pisze:Te zepsute silniki to masz jeszcze? Moze bym pocwiczyl na jakichs starociach
Nieeee... to było dawno, wywaliłem do elektrośmieci...