aikus pisze:hmm
Jak latałem tylko helikopterami zawsze miałem w samochodzie coś takiego:
https://www.google.com/search?q=no%C5%B ... e&ie=UTF-8
do samolotów oczywiście trzeba trochę mocniejszego kalibru...
Adam12 pisze:No właśnie przymierzam się do czegoś takiego. Jakieś praktyczne porady w doborze ? W sensie firma, poj aku, napięcie etc.
kudzu pisze:A jeśli kosić, to nie szybciej tym?
https://allegro.pl/oferta/sierp-ogrodow ... 3415771340
Tanie w zakupie i eksploatacji, ekologiczne, trwałe, poręczne, itd.
kudzu pisze:Ale guma ma naturę antypoślizgową i nie wiem czy to bardziej zaleta, czy wada.
kudzu pisze:Służbowego nie mam już ze 3 lata, a był fajny, o octavia kombi, czyli z dużym dachem Jedynie relingi mogły przeszkadzać.
W swoim teraz też mam duży dach, bez relingów i z płetwą zamiast druta; dach można łatwo zabezpieczyć matą silikonową. No ale u mnie ta opcja odpada, bo od miejsca starów i lądowań, do miejsca, gdzie mogę zostawić auto, mam kilkadziesiąt merów z linią NN po drodze
Ale dzięki wielkie Aikus za uwagi dot. śliskości heliplacka. To kieruje mnie w stronę rozwiązania, ku któremu się bardziej skłaniałem, czyli maty gumowej/silikonowej. Można taką zwinąć w rulon i wrzucić do bagażnika - nie ma ryzyka, że się zapomni. Jedyne wyzwanie to znaleźć taką nieśmierdzącą. Jak coś nabędę, to wrzucę tutaj info.
mwx pisze:Przyczepne podłoże sprzyja wywrotkom. Nie wiem jak wyście wymyślili że płozy nie powinny się ślizgać. Nawet dorosłe heliki są tak robione żeby płoza mogła się poślizgnąć a nie zaryć w glebę i wywalić całe to cholerstwo na bok.
mwx pisze:Kiedyś modne były gumki na płozy - to dopiero pomagało się wywrócić...
Carson pisze:Dywanik gumowy spod nog kierowcy ...lub pasazera
aikus pisze:Ja bym go przykleiłdo tego dachu na stałe. Żeby nie musiec zwijac i rozwijać za każdym razem.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości