Hydepark - czyli bardzo brudny brudnopis (idealne miejsce na bzdury :) )

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
lin3e
Lider forum...
Posty: 2038
Rejestracja: 28-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 80 razy

Postautor: lin3e » 13 kwie 2016, o 17:37

mikegsx400 pisze:Można sobie jeszcze samemu zrobić z puszki po piwerku :D

Albo nawinąć na zębatkę drut z utp, smarknąć cyny, oczyścić papierem ściernym. Wytrzymuje ponad 100 lotów :)
...
Awatar użytkownika
mikegsx400
Lider forum...
Posty: 1905
Rejestracja: 01-10-2014
Lokalizacja: Pruszków/W-wa
Podziękował: 134 razy
Podziękowano: 167 razy

Postautor: mikegsx400 » 13 kwie 2016, o 17:56

Dla każdego coś dobrego :D
"...możesz być znacznie szybszy, nie myśl o tym, po prostu to zrób!"
Awatar użytkownika
zborecque
Lider forum...
Posty: 1542
Rejestracja: 07-12-2014
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 108 razy
Podziękowano: 119 razy
Kontaktowanie:

Postautor: zborecque » 13 kwie 2016, o 18:47

MacGyverek pisze: DynDNS miał jeden plus - działał stabilnie, czego nie mogę powiedzieć np o no-ip.com.


No co ty gadasz? Jak korzystam z no-ip odkąd DynDNS zrobił się TYLKO płatny i może dosłownie ze cztery razy zdarzyło się, że było coś nie halo. A i tak po trzech, czterech godzinach wracało. Używam adresów w domenie no-ip.info, bo no-ip.com rzeczywiście czasem coś tam odwalał, ale to nadal chyba ta sama usługa przecież. Poza tym mam podwójne zabezpieczenie: aktualnie moje ip do no-ip.info wysyła mi zarówno router jak i NAS. Zdarzyło mi się ze dwa razy, że tylko jeden z nich był prawidłowy. Drugi miał opóźnienie kilkunastogodzinne. Nie mam pojęcia czemu.


Z takich bardzo grubych historii to pamiętam tylko pierwszy dzień poza domem po zainstalowaniu światłowodu z dialogu: nowy 100MB net miałem od kilku dni, hulał aż miło, wyjechałem w trasę prawie 400km od domu i zonk! IP nima, dnsa nima nic nima. Szybki telefon do żonki, czy jej wsio działa, czy jest net, podała IP i niby spoko. DNS nie widział, ale po IP wchodziłem. Aż za parę godzin się zesrało i znowu nima. Koło północy dochodziło to juz żonki nie budziłem. Że to były pierwsze PONy i nie było dużo oktetów IP do sprawdzenia wyszło mi, że trzeba przeskanować jakieś kilkadziesiąt tysięcy adresów. A że wiedziałem co wystawiam na jakim porcie już po 1,5 godziny miałem swoje nowe IP. Modem coś musiał się resetnąć. Obstawiam, że to może w fazie rozruchu i coś grzebali. Ale DNS się nie odświeżył tak szybko, coś ze trzy dni szło. Skanowanie IP to był wtedy lepszy pomysł. Ale dzisiaj już kombinacji za dużo by było :)

PS jak masz raspberry pi odpalone non stop i jakiś hosting to ustaw sobie crona, który z chaty puka co godzinę w jakiś php, ktorym zapiszesz sobie ip do txt, z którego możesz później przekierowywać url czy coś. :)

Sent from my D6633 using Tapatalk
GOOSKY RS4 | GAUI X7 | GAUI X5 | Tarot 450 PRO | 3x QUAD RACER | 2x ESA COMBAT | Radiomaster TX16S | FPV Combat fighter | more at my profile on ZBRC
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16280
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1771 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 15 kwie 2016, o 11:12

Sprawa wyglada tak: Przyjaciel lat temu kilka (nascie) kupil mieszkanie w starym bloku. Instalacja na dzien dobry byla do wymiany - popeerelowskie aluminiowe kable. Ale jakos to wszystko dzialalo, wiec odkladali remont na pozniej, bo zawsze cos. No i jak to w Zyciu bywa, zgodnie z prawem Murphyego wszystko zaczelo sie sypac w najgorszym z mozliwych momentow - jedno bez pracy, drugie akurat na pracowym zakrecie i nie wiadomo co bedzie dalej, czyli ogolnie z kasa krucho.
Sytuacja ktorej za wszelka cene chca uniknac to drobna naprawa jaka jest wymiana skrzynki z bezpiecznikami zakonczona gruntownym remontem calej chaty i kredytem na 15K.
CZyli, ze fajnie by bylo, zeby ktos z glowa przyszedl, zobaczyl co z tego syfu da sie uratowac i za wszelka cene mozliwie najnizszym kosztem polatal, pocerowal tak, zeby starczylo jeszcze na ... powiedzmy rok czy dwa.
Solidnie wykonana prowizorka mile widziana.

Macie kogos takiego? Kogos kogo mozecie polecic i kto by sie podjal?
Lokalizacja - okolice metra Sluzew.
Awatar użytkownika
lenu
Lider forum...
Posty: 2168
Rejestracja: 13-10-2014
Lokalizacja: Janki - niedługo Wolica :D
Podziękował: 21 razy
Podziękowano: 98 razy

Postautor: lenu » 15 kwie 2016, o 13:34

Z pieczatka czy bez?
Pozdrawiam, Artur
Goblin 500 / Gaui X3 / w planie 20letnim dużo dużo więcej / DX8
Awatar użytkownika
Extra330
Domownik forum...
Posty: 259
Rejestracja: 23-05-2015
Lokalizacja: Jabłonna
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 14 razy

Postautor: Extra330 » 15 kwie 2016, o 15:43

Najpierw niech ubezpieczy mieszkanie. Jak pójdzie z dymem to może chociaż parę złoty oddadzą. A jak dobry elektryk to chyba się nie dotknie na takich warunkach.
Pozdrawiam Władek
Gaui X2, X5, X7, MX3
Goblin 420, 500HPS3, 700C
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16280
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1771 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 15 kwie 2016, o 15:59

lenu pisze:Z pieczatka czy bez?


Chyba może być bez...
Awatar użytkownika
Kula
Elita forum...
Posty: 1474
Rejestracja: 04-01-2013
Lokalizacja: Pruszków, Warszawa
Podziękował: 55 razy
Podziękowano: 148 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Kula » 15 kwie 2016, o 15:59

Zgadzam się z przedmówcą :) żaden rozsądny elektryk nie zgodzi się na łatanie instalacji która jest do generalnego remontu. Nie będzie ryzykować. A byle jaki pan Czesiek chętnie weźmie zlecenie bo mu wszystko jedno co się stanie z mieszkaniem i mieszkańcami

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka
"Każden jeden musi se czasem polatać..." (Złomek-Auta)

Graupner HOTT
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16280
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1771 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 15 kwie 2016, o 17:27

No dobrze Panowie ja tez sie z Wami zgadzam, to moze zrobimy zrzutke i zafundujecie im ten remont?
Awatar użytkownika
Wiktor
Elita forum...
Posty: 955
Rejestracja: 02-05-2010
Lokalizacja: Wadowice
Podziękował: 132 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: Wiktor » 15 kwie 2016, o 17:38

To ma byc ten remont czy tylko wymiana skrzynki? Przewody powinny sie dac wymienic bez remontu chyba ze zabetonowane na chamca a nie w peszlu_rurkach.
Awatar użytkownika
Extra330
Domownik forum...
Posty: 259
Rejestracja: 23-05-2015
Lokalizacja: Jabłonna
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 14 razy

Postautor: Extra330 » 15 kwie 2016, o 18:15

aikus pisze:No dobrze Panowie ja tez sie z Wami zgadzam, to moze zrobimy zrzutke i zafundujecie im ten remont?

Taka ruda w tv robi darmo remonty :) Dzwoń
Pozdrawiam Władek
Gaui X2, X5, X7, MX3
Goblin 420, 500HPS3, 700C
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16280
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1771 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 15 kwie 2016, o 18:48

@ Wiktor jestem pewien że zabetonowane. Kto w epoce aluminiowych kabli słyszał o peszlach...
W mojej chałupie, budowanej niespełna 10 lat temu kable były przyczepione zapinkami do golych cegieł i na to szedł tynk a co dopiero tam...
Więc wymiana kabli oznacza prucie tynków, ergo, remont chałupy... a z tym oni wolą zaczekać aż im się sytuacja unormuje....
Awatar użytkownika
Artu
Fochmen
Posty: 3498
Rejestracja: 09-01-2011
Lokalizacja: 52°38'25''N, 20°56'31''E
Podziękował: 170 razy
Podziękowano: 428 razy

Postautor: Artu » 15 kwie 2016, o 18:58

aikus pisze:@ Wiktor jestem pewien że zabetonowane. Kto w epoce aluminiowych kabli słyszał o peszlach...

I tutaj Ciebie zadziwię :grin2: W czasach "lepszej prosperity" aluminiowe przewody były prowadzone w ołowianych rurkach :wow2:, a "wielka płyta" była "wyposażana" w przewody aluminiowe prowadzone w rurkach "papierowych" przesączanych mieszanką żywicy i smoły :masakra: Lepsiejszym wykonaniem były rurki zwijane z blachy ocynkowanej :thumb:
Dopiero jak "padła komuna", to przewody były podtynkowe... i to dosłownie bez żadnych "osłon" :rotfl2:
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2016, o 19:00 przez Artu, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam, Artur
"...rzeczy niemożliwe do zrobienia robią ci, którzy o tym nie wiedzą"
Awatar użytkownika
lin3e
Lider forum...
Posty: 2038
Rejestracja: 28-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 80 razy

Postautor: lin3e » 15 kwie 2016, o 19:00

Teraz też stosują takie zapinki. A jak nie będą w ocynku to zaczną rdzewieć i prześwitywać na rudo przez tynk. Taka reakcja..
...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16280
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1771 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 15 kwie 2016, o 19:25

hmm
Zapytam, może wie...
Awatar użytkownika
Mati
Elita forum...
Posty: 720
Rejestracja: 24-05-2015
Lokalizacja: UK
Podziękował: 205 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Mati » 16 kwie 2016, o 08:31

Aikus - a co konkretnie się dzieje z tą instalacją?
Jestem budowlańcem i ze względu na śląską infrastrukturę (sporo wielkiej płyty) miałem okazję kilkakrotnie łatać takie ustrojstwa. Na razie nikt się nie spalił - odpukać w niemalowane.
Takie łatanie zawsze kończy się większymi lub mniejszymi ubytkami tynku, ale jest 100 sposobów na "kreatywne łatanie" z zachowaniem rozsądnych kosztów.
O peszlach raczej można zapomnieć. Nawet jeśli są, to i tak nikłe szanse, że uda się podejść do tego przeciągając nowe kable starymi peszlami. Nawet jeśli są w ścianach (peszle), to i tak są zapaprane na łączeniach płyt, a i często w okolicach puszek (jeśli projektant przewidział ich istnienie).
Zgadzam się z Kulą, że byle jaki Pan Czesiek chętnie weźmie takie zlecenie, ale trzeba bardzo rozsądnie wybrać Pana Cześka, bo może się skończyć sporymi zmianami w kalkulacjach i długotrwałą rozpierduchą. Rozsądny elektryk nie spojrzy na takie zlecenie, bo się nie opłaca, poza tym mamy wielu elektryków, którzy o amelinium w ścianach słyszeli tylko w szkole, czyli historie z cyklu "gimbazy nie znajo".
Wszystko zależy od rodzaju usterek. Najczęściej są to poukruszane wyprowadzenia, ale są też nieco bardziej skomplikowane przypadki, które są spowodowane sparciałą izolacją w szachtach (kanałach z przewodami różnej maści). Wtedy to już trzeba do tego podejść "na sapera" bo to cholerstwo kruszy się w rękach. Wiele zależy od możliwości podejścia.
"Chwyciło i nie puszcza...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16280
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1771 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 16 kwie 2016, o 09:41

Zdaje sobie z tego wsyzstkiego sprawe.
Mowiac "rozsadny i dobry" mam na mysli wlasnie podejscie do sprawy.
Jeden dobry fachowiec przyjdzie, zobaczy, powie, ze cala instalacja jest do wymiany i tyle.
Drugi dobry przyjdzie, zobaczy, zacznie ruszac nie specjalnie sie starajac zeby uratowac ile mozna i nic nie pourywac i wyjdzie tak jak w pierwszym przypadku.
Trzeci przyjdzie i naprawde sie postara, zeby nie pourywac tego co prawdopodobnie kiedys tam i tak sie urwie.

Kaazdy z nich bedzie dobry, ale roznica jest taka ze w pierwszym i drugim przypadku nie beda mieli pradu a w trzecim beda.

Mi chodzi o takiego trzeciego.

Zgaduje ze tam skrzynka z bezpiecznikami jest jakas wujowa, stara, mocowana na drewniane kolki ktore juz dawno wyuparowaly, rucha sie wszystko jak starej k... gacie, wisi na kablach a kable aluminiowe... wiec sie poulamywalo przy ktorejs wymianie bezpiecznika. Tak zgaduje, bo taka sytuacje znam z mojego rodzinnego domu.
No i chodzi o to, zeby to miejsce jakos uratowac.

Pewnie rozwiazanie w stylu "podkuc troche, zeby tylko bylo za co zlapac, zalozyc zaciski, dosztukowac" tez by wchodzilo w rachube.
Oni tam z pradem raczej nie szaleja - jedyne dwa miejsca gdzie idzie relatywnie duza moc to kuchnia (czajnik) i lazienka (pralka).
A tak, reszta to zarowki, elektronika, pierdoly - wiec nie ma duzo miejsc gdzie potencjalnie jest duze ryzyko ze cos sie zacznie fajczyc.
Farelkami sie nie dogrzewaja, a nawet gdyby, to jak dostana zakaz to beda go przestrzegac.

Sam bym im to zrobil... "Na nielegalu", bo uprawnienia mi wygasly jakis czas temu (nie uzywam wiec nie odnawiam), ale byloby w porzadku, natomiast... troche nie mam mocy przerobowych zeby sie tym zajac...
Awatar użytkownika
Mati
Elita forum...
Posty: 720
Rejestracja: 24-05-2015
Lokalizacja: UK
Podziękował: 205 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Mati » 16 kwie 2016, o 12:33

Ja tam ostatnio trochę narzekam na "podaż" ze względu na niedawną przeprowadzkę więc znalazł bym czas, ale dylanie przez pół kraju w celu podpięcia kilku kabelków mogło by być słabo uzasadnione ekonomicznie. Z drugiej strony mogła by to być okazja do pomacania kilku ciekawych egzemplarzy śmigających. A i Pana Byka bym złapał za rogi w związku ze sprzedażą kretoposzukiwacza... hmm No i może jakie miodowe by się udało z kimś no ten tego... hmm :piwo:
Wracając do tematu:
W razie draki - chętnie pomogę jeśli mieli by ludziska siedzieć po ciemku ze względu na brak sapera kamikadze. ;)
"Chwyciło i nie puszcza...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16280
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1771 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 16 kwie 2016, o 17:41

Jeeezu Mati... no rozwaliles mnie w tym momencie... Dzieki wielkie, mysle ze w koncu sie tu znajdzie ktos na miejscu.
Napisalem, zadalem pytanie co wlasciwie jest tam do zrobienia i cisza...
Moze zadzwonie... chociaz jakby pradu nie mieli to by chyba tak po ciemku nie siedzieli tylko jakos wolali o pomoc... :)
Awatar użytkownika
Mati
Elita forum...
Posty: 720
Rejestracja: 24-05-2015
Lokalizacja: UK
Podziękował: 205 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Mati » 16 kwie 2016, o 17:50

8-)
Spoko - jak się dowiesz co jest grane to daj znać. Może to wcale nie taki straszny pies kijem pogrzebany.
"Chwyciło i nie puszcza...

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości

cron